Jestem na wakacjach ze swoim chłopakiem i delikatnie nas poniosło w pokoju hotelowym. On podszedł do mnie i przewiązał mi oczy opaską.
- Przestań, Iwan!
- Dlaczego? Od kiedy to nie lubisz niespodzianek?
- Lubię, kiedy mnie zaciągasz prosto do łóżka! Wiesz, że nie mam cierpliwości! Prowadź mnie prosto do łóżka! Pragnę cię tu i teraz!
- Kim, już się trochę pieściliśmy wcześniej, słodziaku. Wykończyłaś mnie.
- O czym ty mówisz? Przyznaj, że więcej nie dasz rady! Przyznaj, że mnie nie pragniesz!
- Pragnę cię, skarbie, ale wiesz, że jest już późno i powinniśmy zejść na kolację.
- Jesteś nudziarzem!
W złości zrzuciłam apaszkę z oczu.
- Nie chcę się z tobą zabawiać, kiedy zachowujesz się w ten sposób.
- Możesz się złościć lub nie, ale ja tam zrobię wszystko, żeby wieczorem wygrać w ruletkę.
- Co ci jest? Od kiedy pojawiliśmy się w Las Vegas, myślisz tylko o hazardzie! O mnie totalnie zapomniałeś! Nie poznaję cię!
Iwan zatrzymał się i momentalnie zrozumiał swój błąd.
- Kochanie, wszystko jest w porządku, jestem tylko lekko zdenerwowany. Możesz mi wybaczyć? Bardzo cię proszę.
Pocałował mnie w nos i na twarz wrzuca swój uśmiech numer 6. Cholerny uśmiech z obietnicą, że wszystko będzie ok, jeśli nie będę wnikała zbyt głęboko.
- Ok, tym razem ci wybaczam, ale to tylko dlatego, że zostały nam tutaj dwa dni i pragnę się w tym czasie wyszaleć!
- Taką cię kocham!
Złożył krótki pocałunek na moich ustach i chwycił mnie za tyłek, klepnął mnie po nim i dał znak, że powinnam się ogarnąć.
- Idziemy od razu ?
- Jak tylko się ubierzesz! Wyszykuj się skarbie! Czuję, że ten wieczór będzie należał do mnie!
- Pomóż mi wybrać coś fajnego!
Wyjął z szafy długą czerwoną suknię z głęboko wyciętym dekoltem.
- Wyglądasz tak, jakbym to ja ci wybrał strój! I ja się wyszykowałem! Jak wyglądam?
- Jesteś cudowny, jak zwykle!
- Dziękuję ci, kochanie!
Podszedł i pocałował mnie po raz kolejny. Wędrował dłońmi po moich pośladkach i nie mógł się powstrzymać.
- Co ci jest? Czy nie powinniśmy ruszać?
- Masz rację, chociaż... Może moglibyśmy tak na szybkości, jeszcze raz.
- Ha ha... Wiedziałam, że nie wytrzymasz!
Po szybkim posuwanku w ubraniach, zeszliśmy do kasyna, żeby spróbować szczęścia i zakręcić ruletką. Nie byliśmy świadomi, że nasz świat wywrócił się do góry nogami.
Po piętnastu minutach gry, Iwan zebrał sporo żetonów.
- Wciągnąłeś się w to.
- To dlatego, że ty jesteś obok mnie. No, pocałuj mnie na szczęście.
- Jesteś pewien? Jeśli cię pocałuję, może przegrasz...
- No weź, Kim! Widzisz, że dobrze mi idzie. Całuj mnie!
YOU ARE READING
Mafia, Daddy & Baby
言情On jest gotów, by dać Ci wszystko. Pieniądze, doświadczenie i swoją bezgraniczną miłość. Czy jesteś gotowa, żeby przyjąć jego niemoralną propozycję i zostać księżniczką szefa mafii?