Rozdział 19

350 19 9
                                    

Od : Agatka 💍
- Hej możesz się ze mną spotkać ? Rozstałam się z Kubą i jestem w rozsypce.

Chwila...co?

Pomrugałam kilkukrotnie oczami, wlepiając wzrok w wiadomość od Agaty. Jak to się mogło stać ? Strasznie mnie bolała dziś głowa i nie miałam ochoty się z nikim spotykać ale wiem, że mnie teraz potrzebuje. Nie myśląc długo, odpisałam.

Do : Agatka 💍
Jasne, za 20 min na naszej ławce.

Odrzuciłam telefon na bok, po czym zerwałam się z łóżka i podbiegłam do szafy, wyjęłam z niej bieliznę, czarne jeansy i pierwszą lepszą bluzę, teraz wypadło na za dużą czarną bluzę z białym napisem na dekolcie ,, Fuck my Life '' i pobiegłam do łazienki.

Gdy już się ubrałam, umyłam zęby i mimo to, że nigdzie nie wyjdę bez chociażby delikatnego makijażu w tym momencie nawet o tym nie myślałam i pozostając w naturalnej odsłonię wybiegłam z łazienki, zabrałam telefon i zbiegłam na dół po moich drewnianych schodach. W holu założyłam swoje czarne trampki za kostkę i biała kurtkę, zamknęłam kluczem dom i szybkim tempem poszłam w stronę pobliskiego parku w którym miałyśmy się spotkać.

Po 5 minutach weszłam w jedną z uliczek pośród wielkich drzew i zaczęłam kierować się na ,, naszą'' ławkę.
Usiadłam i zniecierpliwieniem czekałam na przyjaciółkę, po chwili zauważyłam, że w moją stronę zmierza zielonooka z Kubą za rękę.

Ale....

- Hejka. - powiedziała uśmiechnięta Agata.

- Ale, ty przecież... - zaczęłam, nie widząc totalnie co powiedzieć.

- Prima Aprilis ! - Krzyknęła roześmiana blondynka.

KURWA SERIO?

- No tak jebany 1 kwietnia. - powiedziałam zdenerwowana przez tą całą sytuację.

- Spokojnie, ja nie wiem co to by się musiało stać, żebym się rozstała z tym debilem. - powiedziała siadając obok mnie, tym samym mnie przytulając.

- Ja tu jestem. - dodał Kuba, patrząc złowrogim wzrokiem na Agatę, na co tylko dziewczyna przesłała mu buziaka, jeszcze mocniej mnie przytulając.

- Nie wiedziałam, że aż tak się mną przejmiesz. - powiedziała głaszcząc mnie w plecy.

- Ha, ha bardzo śmieszne. - zakpiłam ironicznie. - No ale tak czy siak wam się udało. - chcąc nie chcąc się zaśmiałam.

***
Po 2 godzinach siedzenia na ławce, rozmawiając o jedzeniu i kłóceniu się kto ma najlepszy gust muzyczny stwierdziłam, że ich zostawię, ponieważ muszę iść jeszcze na zakupy. Pożegnałam się z nimi i powędrowałam w stronę miasta.

- Przynajmniej z tego wszystkiego przestała mnie boleć głowa. - pomyślałam i zaśmiałam się cicho pod nosem.

***

Wychodząc z 4 torbami ze sklepu, poczułam lekki chłód owijający moje ciało i twarz, zrobiło się chłodniej i się ściemniło, lecz jakoś bardzo się tym nie przejęłam, włożyłam słuchawki do uszu i włączyłam moją ulubioną piosenkę, czyli Olivia Rodrigo - drivers license i poszłam przed siebie.

Otwierając drzwi do mojego dosyć dużego domu, poczułam wielką ulgę kładąc ciężkie torby na białą podłogę, to fakt mogłam kupić mniej i było by mi łatwiej ale, że jestem typem człowieka który kocha jeść, kupiłam sporo jedzenia i słodyczy haha bez tego ostatniego by się nie obeszło.

Gdy już rozpakowałam wszystkie zakupy, zaczęłam wspinać się po schodach prowadzących na piętro. Na końcu krótkiego korytarza stanęłam przed białymi drzwiami które popchnęłam, znajdując się w moim ukochanym pokoju. Zapaliłam światło, które oświetliło mój pokój i moją uwagę od razu przykuła biała róża leżąca na moim łóżku.

•Fucking Teenage Love• [Zakończone]Where stories live. Discover now