3

10.2K 261 72
                                    

Witajcie ❤
Dzisiaj typowo SMSowy rozdział.
Wolicie czytać tego typu rozdziały czy jednak opisowe?
Miłego czytania ❤

---

Nina: Will, jesteś tam?

Nina: Chciałabym porozmawiać

Nina: Naprawdę tego teraz potrzebuję

Patrzyła w ekran i czekała na odpowiedź. Miała nadzieję, że jej odpisze. Chciała z kimś porozmawiać i wiedziała, że zdecydowanie łatwiej będzie jej wszystko wyrzucić komuś, kogo nie znała osobiście. Mogła iść do Diany, ale ona by nie zrozumiała. Tata również nie był najlepszą osobą do rozmowy teraz. Został tylko on.

William: Jestem. Co się stało?

Nina: Zrobiłam coś bardzo, bardzo głupiego

William: Jesteś w ciąży?

Nina: Co? Nie

William: Ufff, ulżyło mi

Nina: Will

William: Okej, już przestaję. Mów o co chodzi

Nina: Byłam dzisiaj w parku i jakiś koleś mnie zaczepiał. Kazałam mu się odwalić, ale nie dawał mi spokoju, więc psiknęłam mu gazem pieprzowym w twarz i zaczęłam uciekać. Byłam tak przerażona, że na kogoś wpadłam i ten ktoś złapał mnie za ramiona, a ja nie myślałam trzeźwo i mu też psiknęłam. I wpakowałam się w niezłe kłopoty bo to był policjant...

William: Co za gnojek. Gdybym go dorwał to bym mu wyrwał jaja. Jak można zaczepiać dziewczynę, jeśli sobie tego nie życzy...

Nina: Teraz nie o tym. Psiknęłam gazem pieprzowym w oczy POLICJANTOWI

William: Niezła jesteś 😂

Nina: Will... Czego ja się spodziewałam. Chciałam z Tobą porozmawiać, a Ty sobie ze mnie żartujesz

William: To nie tak. Po prostu nie wierzę, jak można mieć takiego pecha. Spisał Cię?

Nina: Mam jutro zgłosić się na komendę...

William: Nie bój się. Wyjaśnij sytuację. Wiem, że się boisz, ale powinno skończyć się dobrze. Chyba, że trafisz na jakiegoś debila

Nina: Właśnie tego się boję. Nie uwierzą mi

William: Nie bądź taką pesymistką. Pomogę Ci, jeśli będzie taka konieczność

Nina: Ciekawe jak

William: Mam brata prawnika 😉

Nina: Serio?

William: Serio. Ma własną kancelarię i wisi mi przysługę, więc bez problemu pomoże. Poza tym jak się dowie, że jego przyszła bratowa ma problemy to będzie się rwał do pomocy 😂

Nina: Przestań z tą przyszłą bratową i dziewczyną... Możesz pomarzyć, że nią zostanę

William: Kotecku, kiedyś zamrrrrrruczysz 😽😻

Nina: Powtarzasz się

William: Mówię Ci jak będzie

Nina: Fakt, że nie masz dziewczyny mówi mi, że widocznie nie jesteś godny uwagi

William: Auć...

Nina: Mówię, co myślę. Według Ciebie jestem szczera, więc próbuję sprostać Twoim oczekiwaniom

William: Zdecydowanie to jest lepsze niż słodkie kłamstwa. Szanuję Twoją opinię o mnie, ale sprawię, że zmienisz zdanie

Nina: Zobaczymy

William: Kotecku, będziesz cała moja ❤

Nina: Możesz przestać tak do mnie mówić?

William: O jakim piwie rozmawiają koty?

Nina: Co?

William: Okocim 😂😂

Nina: Z kim ja się zadaję...

William: No nie mów, że to Cię nie śmieszy 😂😂

Nina: Załamujesz mnie

William: Ale nie myślisz już o policjancie, co?

Dziewczyna uśmiechnęła się i przyznała mu w duchu rację. Ten mężczyzna miał w sobie coś, co sprawiało, że po krótkiej wymianie wiadomości z nim od razu czuła się lepiej. Nie sądziła, że jest to możliwe. Do tej pory nikomu się to nie udało. Nawet Dianie, która była dla niej jak siostra.

Nina: Dziękuję 💜

William: Czy ja widzę serduszko? To zdecydowanie jest serduszko ❤ Robimy postępy Kotecku ❤❤❤

Nina: Nie psuj tej chwili Williamie 😂

William: Też Cię lubię 😘

William: Nie zapomnij jutro mi napisać, jak poszło na policji. W razie co masz mój numer, więc możesz dzwonić

Nina: Dzięki ☺

William: ❤😘

Masz wiadomośćWhere stories live. Discover now