Anonim: Ja bym prosiła Larry’ego : Louis ma 16 lat i mieszka sam ze swoją mamą. Obok nich wprowadza się Harry ze swoim przyjacielem Zaynem i oboje są na drugim roku studiów. Kiedy mama Louisa idzie powitać nowych sąsiadów dowiaduje się, że Harry studiuje język francuski, z którego lou jest fatalny i pyta czy mógłby dać korepetycje jej synowi. Niech na którymś spotkaniu dojdzie do namiętnego pocałunku i sceną w łóżku i niech lou będzie nieśmiały bo nigdy się nie całował i to jego pierwszy raz. Dziękuję^^
Ostrzeżenie: sceny +18
*****************************************
- Louis William Tomlinson, w tej chwili do mnie! – po domu rozniósł się krzyk Jay. Lou domyślając się o co chodzi, niechętnie zwlekł się z łóżka i opuścił swój pokój. Po chwili stał na środku salonu, wpatrzony w swoje stopy, podczas gdy jego rodzicielka przeszywała go wściekłym wzrokiem.
- Byłam w twojej szkole i dowiedziałam się, że jesteś zagrożony z francuskiego. Dlaczego dopiero teraz się o tym dowiaduję?
Szatyn jednie wzruszył ramionami. Nie miał odpowiedzi na to pytanie, więc po co w ogóle miał się odzywać.
- Masz to poprawić. Rozumiemy się?
Lou jedynie pokiwał głową.
- Idź do siebie, ja idę powitać nowych sąsiadów. Jak wrócę to podejmę decyzję co do twojej kary.
Chłopak cicho westchnął i ruszył schodami na piętro.
*****
- Zayn może ruszyłbyś tutaj swój szanowny tyłek i pomógł mi przestawić komodę, która tarasuje wejście! – Harry był zirytowany. Właśnie wprowadzili się do nowego domu i mają do urządzenia cały salon i kuchnię, a jego najlepszy przyjaciel siedzi w swoim pokoju i chowa ciuchy do szafki, jakby nie mógł tego zrobić później.
- Idę już – mulat wlekł się po schodach. Zatrzymał się przy meblu i razem z loczkiem przenieśli go do salonu, ustawiając pod jedną ze ścian.
Następnie przyszła kolej na biblioteczkę, kanapę, fotele, stolik do kawy, telewizor. Później przyszedł czas na wniesienie stołu do kuchni i krzeseł.
Styles ustawił ostatnie krzesło, kiedy ktoś zadzwonił do ich drzwi. Skierował się w stronę holu i bez ociągania nacisnął klamkę. Po drugiej stronie stała kobieta około 40 lat. Szeroko się uśmiechała, a w dłoniach trzymała koszyk z ciasteczkami.
- Dzień dobry, w czym mogę pomóc – przywitał się chłopak.
- Dzień dobry, jestem Jay Tomlinson – przedstawiła się – Mieszkam w domu obok, przyszłam tylko się przywitać i poznać nowych sąsiadów. To dla was – podała chłopakowi koszyk.
- Dziękuję i zapraszam – odsunął się, aby rozbić przejście – Harry Styles – powiedział, kiedy znajdowali się już w salonie – A to mój przyjaciel i współlokator Zayn Malik. Napije się pani czegoś? – zaproponował.
- Nie dziękuję i proszę mówić mi Jay – uśmiechnęła się – Musze wracać do domu i w końcu wyznaczyć karę mojemu synowi – westchnęła.
- Narozrabiał? – zaśmiał się loczek.
- Można tak powiedzieć, jest zagrożony z francuskiego. Nawet nie raczył mi o tym powiedzieć i nic nie robi, w kierunku, aby to poprawić. Ciężko jest mieć w domu 16-latka.
- Francuskiego? Harry studiuje francuski – Malik po raz pierwszy zabrał głos.
- Naprawdę? – spojrzała na niego zaskoczona – Może mógłbyś pomóc Louisowi w poprawieniu ocen? – jej głos był pełen nadziei.