Wieczór kawalerski

5K 218 41
                                    

town-of-gay: Przeczytałabym sobie prompt (Larry), gdzie Louis ma zamiar się żenić z Eleanor i jest w niej na maxa zabujany (głupiutki myśl, że to ta jedyna). One Direction już się rozpadło, kiedy jest wieczór kawalerski, on i jego najlepszy przyjaciel jak również świadek, Harry Styles, upijają się we dwójkę. Później chciałabym jakąś scenę, kiedy Louis ma już dość tego hałasu i wgl, więc razem ze Stylesem wracają do domu Harryego, sprawy komplikują się wtedy, kiedy Harry pod wpływem alkoholu całuje go ale delikatnie i później kochają się na wielkim łóżku. Chciałabym, żeby było tak romantycznie (Lou na dole), Harry go pieści i wgl (mam obsesje na punkcie ud Tommo, więc chciałabym, żeby i Harry ją miał, by je obcałowywał i wgl) Tylko proszę nie żadnego dzikiego seksu! (Romantycznie) A i Lou w czasie kochania się czuje się cudownie, zakochuje się w Harrym, wie jak Styles go kocha, po tym jak okazał swoją miłość. Tłumaczy El, że sprawy się skomplikowały i biegnie do załamanego Harry’ego biegnie do załamanego Harry’ego, który nie ma zamiaru wybrać się na ślub, wyznaje mu swoje uczucia i taki sweet Happy End jak się całują. AWWWWW <3 Boże dużo tego :o :D

Ostrzeżenie: sceny +18

*****************************************

 - Ja ciebie też kocham – usłyszał, chociaż z całych sił starał się skupić na piosence, która leciała w radio. Nie mógł słuchać tego przesłodzonego głosu swojego najlepszego przyjaciela, kiedy rozmawiał ze swoją narzeczoną. Tak, był zazdrosny. Kocha Louisa praktycznie od samego początku, odkąd zostali połączeni w jeden zespół. Kocha go o wiele dłużej niż Eleanor. Kochał go przez te wszystkie lata i to ukrywał, ponieważ wiedział, że on nie interesuje Louisa pod tym względem. Dla szatyna liczyła się tylko jego ukochana. Owszem Harry był dla niego również bardzo ważny. Loczek wiedział, że chłopak go kocha, ale tylko i wyłącznie jako przyjaciela. To bolało i to bardzo. Świadomość, że ma Louisa, ale nie w taki sposób jaki by chciał. Zazdrościł Eleanor, tak potwornie chciał być na jej miejscu. Mimo to lubił ją, była naprawdę uroczą dziewczyną i jak najbardziej zasługiwała na szatyna. I chodź były takie momenty, kiedy chciał ją nienawidzić, myśląc, że tak byłoby mu łatwiej, to nie potrafił.

 - Tęsknisz? Przecież minął mniej niż tydzień – zaśmiał się Harry - starając się, aby wyglądało to jak najbardziej naturalnie - kiedy szatyn zakończył rozmowę.

 - Już nie tak bardzo. Na początku było trochę dziwnie, ale już jest ok – spojrzał na przyjaciela, a na jego twarzy formował się delikatny uśmiech. Harry tak bardzo chciał, żeby Louis miał taki wyraz twarzy, kiedy mówił o nim.

 - Pojutrze już ją zobaczysz – poklepał przyjaciela po plecach.

 -Tak – westchnął z rozmarzoną twarzą – Nie mogę uwierzyć, że już pojutrze zostanie moją żoną. Wiesz, nie sądziłem, że uda nam się przetrwać czas trwania zespołu. Myślałem, że z powodu braku czasu w końcu się rozstaniemy, a tu proszę pojutrze weźmiemy ślub.

W tym momencie Harry musiał odwrócić wzrok, ponieważ czuł ja łzy cisnął mu się do oczu. Na szczęście ich taksówka zatrzymała się pod klubem, gdzie miał się odbyć wieczór kawalerski Louisa.

 - Chodźmy – rzucił loczek – Chłopcy już na pewno czekają.

*****

Siedział w loży kończąc swojego kolejnego drinka. Sam już nie wiedział który z kolei to był. Nie liczył. W każdym razie musiało tego trochę być, ponieważ czuł szumienie w głowie i wiedział, że jeśli wstanie to obraz, który widzi zacznie wirować. Tak naprawdę miał już dość i chciał jak najszybciej wyjść z tego dusznego, przesiąkniętego zapachem alkoholu i potu, miejsca.

 - Zmęczony? – Harry pojawił się obok niego pozwalając, aby Louis położył głowę na jego ramieniu. Serce loczka przyspieszyło na ten kontakt.

Prompts - LarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz