30

9.1K 1.1K 2.4K
                                    



Czy to nie jest przerażające, że każdy moment może być ostatnią chwilą, kiedy z kimś rozmawiasz? 



-To oznacza, że on nie umarł, hyung!

-Jungkook, co do kurwy? 


Jungkook westchnął i złapał się zestresowany za włosy.

-Nie mogę uwierzyć w to, co się dzieje. On kurwa umarł przed moimi oczami. Zadźgał się. O-on był pochowany na cmentarzu, na litość boską!

-Hej, czy możesz się uspokoić? Pewnie przesadzamy. Może to był tylko jakiś sobowtór, kto wie. Albo może Jin ma brata bliźniaka? - Jimin pochylił głowę zmieszany. 

-Muszę iść. 

-Koleś, nie mówisz poważnie. Nie możesz wyjść wyglądając-tak. - Jimin przyjrzał się młodszemu, który miał na sobie koszulę szpitalną. 

-Mama przyniosła mi ubrania. - odpowiedział, podchodząc do szafy sfrustrowany.

Szybko ubrał spodnie i założył na siebie kurtkę. 

-Wejdź do łóżka i udawaj, że jesteś mną przez jakiś czas. Dzięki, hyung. - powiedział pośpiesznie, wychodząc z pomieszczenia. 

-Czekaj, co? Jungkook! Jungkook?! 



------------------------------------------------

~40 minut wcześniej~


  -Pizza przyjechała. Zaraz wrócę. - powiedział starszy, szybko wstając, by wyjść. 


Wyszedł na korytarz z zaczerwienioną twarzą i roztrzepanymi włosami. 

Chłopak uśmiechnął się do siebie i dotknął swoje usta.

Wreszcie.  


Stanął i poczekał na windę na końcu korytarza. Kiedy drzwi się otwarły, wszedł do środka, widząc mężczyznę w czarnej kurtce i czapce.  Miał głowę pochyloną w dół, więc Taehyung nie mógł zobaczyć jego twarzy, ale szybko stracił zainteresowanie. 

Taehyung spojrzał na niego podejrzliwie, ale pośpiesznie nacisnął przycisk i stanął obok niego. 



-Kim Taehyung. 

Usłyszał głos dochodzący z jego prawej strony. 

Chłopak szybko przekręcił głowę na bok. 

-P-przepraszam? 


-Dobrze widzieć cię żywego. - powiedział mężczyzna, ujawniając swoją twarz. 


To był Jin. 



Na jego widok cała krew z jego ciała spłynęła w dół. 

Roommate | VkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz