Czy to nie jest przerażające, że każdy moment może być ostatnią chwilą, kiedy z kimś rozmawiasz?
-To oznacza, że on nie umarł, hyung!
-Jungkook, co do kurwy?
Jungkook westchnął i złapał się zestresowany za włosy.
-Nie mogę uwierzyć w to, co się dzieje. On kurwa umarł przed moimi oczami. Zadźgał się. O-on był pochowany na cmentarzu, na litość boską!
-Hej, czy możesz się uspokoić? Pewnie przesadzamy. Może to był tylko jakiś sobowtór, kto wie. Albo może Jin ma brata bliźniaka? - Jimin pochylił głowę zmieszany.
-Muszę iść.
-Koleś, nie mówisz poważnie. Nie możesz wyjść wyglądając-tak. - Jimin przyjrzał się młodszemu, który miał na sobie koszulę szpitalną.
-Mama przyniosła mi ubrania. - odpowiedział, podchodząc do szafy sfrustrowany.
Szybko ubrał spodnie i założył na siebie kurtkę.
-Wejdź do łóżka i udawaj, że jesteś mną przez jakiś czas. Dzięki, hyung. - powiedział pośpiesznie, wychodząc z pomieszczenia.
-Czekaj, co? Jungkook! Jungkook?!
------------------------------------------------
~40 minut wcześniej~
-Pizza przyjechała. Zaraz wrócę. - powiedział starszy, szybko wstając, by wyjść.
Wyszedł na korytarz z zaczerwienioną twarzą i roztrzepanymi włosami.
Chłopak uśmiechnął się do siebie i dotknął swoje usta.
Wreszcie.
Stanął i poczekał na windę na końcu korytarza. Kiedy drzwi się otwarły, wszedł do środka, widząc mężczyznę w czarnej kurtce i czapce. Miał głowę pochyloną w dół, więc Taehyung nie mógł zobaczyć jego twarzy, ale szybko stracił zainteresowanie.
Taehyung spojrzał na niego podejrzliwie, ale pośpiesznie nacisnął przycisk i stanął obok niego.
-Kim Taehyung.
Usłyszał głos dochodzący z jego prawej strony.
Chłopak szybko przekręcił głowę na bok.
-P-przepraszam?
-Dobrze widzieć cię żywego. - powiedział mężczyzna, ujawniając swoją twarz.
To był Jin.
Na jego widok cała krew z jego ciała spłynęła w dół.
CZYTASZ
Roommate | Vkook
Fanfiction"Gejom wstęp wzbroniony. - V" "Że co?" -------- TŁUMACZENIE FANFICTION TAETAEHOLIC_