-Hyung. Jimin niedługo przyjedzie.
-Taa, wiem. Jestem gotowy.
Jungkook rozczesał swoje włosy i założył na siebie czarną kurtkę.
Dzisiaj miał się odbyć koncert zespołu Taehyunga, a Jungkook był bardziej niż podekscytowany, by zobaczyć jego przyjaciół występujących.
Z drugiej strony, Taehyung wydawał się zmęczony i zirytowany. Nie chciał, aby ktokolwiek widział go występującego na scenie. Właśnie dlatego występował w barze, do którego nie przychodzi nikt, kogo zna.
Głupi Jimin. Pomyślał.
Młodszy spojrzał na Teahyunga, który zasuwał zamek od swojej skórzanej kurtki.
Wyglądał oszałamiająco z czarnym eyelinerem i roztrzepanymi, brązowymi włosami. Jungkook gapił się na niego z szeroko otwartymi ustami.
Na szczęście, starszy tego nie zauważył.
Puk. Puk.
-Otworzę. - powiedział Jungkook, idąc w kierunku drzwi.
-Hej, Jungkookie! - powiedział Jimin w tym samym momencie, w którym młodszy otworzył mu drzwi.
-Cześć, hyung!
Chłopak o pomarańczowych włosach także miał na sobie ubrania, w których na co dzień nie chodzi.
-Tae, jesteś gotowy? - Jimin zawołał z przejścia.
-Mówiłem ci, żebyś mnie tak nie nazywał, Jimin! - starszy odkrzyknął.
-Dlaczego? V to takie głupie imię. - zaśmiał się Jimin, oparając się o drzwi.
-Zamknij się.
-Macie sceniczne imiona? - zapytał Jungkook.
-Tak, każdy z nas, poza mną, ponieważ ja już jestem perfekcyjny. - powiedział Jimin, uśmiechając się.
Młodszy się zaśmiał.
-Okej, jestem gotowy. - Taehyung wepchnął się pomiędzy dwóch chłopaków.
Jungkook prawie się wywalił, więc Taehyung szybko złapał go za ramię.
-Uważaj. - powiedział chłodno.
-D-Dzięki, hyung. - Jungkook wymamrotał.
Popchnął mnie, a potem powiedział, abym uważał? Co to, kurwa, było?
Chłopcy weszli do samochodu Jimina i odjechali w kierunku baru, który znajdował się niedaleko akademika.
Niczym nie różnił się od barów, które Jungkook wcześniej widział w TV, ale był on mniejszy i ciaśniejszy. Bardziej przytulny niż się spodziewał. Myślał, że będzie bardziej w stylu 'hard rock' albo coś jak klub striptizerski z pijanymi dupkami gapiącymi się na tańczące dziewczyny.
Na ścianach znajdowały się fioletowe i czerwone lampki, a paru ludzi przechadzało się, trzymając w dłoniach kieliszki z drinkiem. Tylko kilku było bardziej obecnych i pili, prowadząc cichą konwersacje.
Była też po środku mała scena, gdzie znajdowała się perkusja i dwie gitary, ostrożnie postawione na stojaku.
-Yoongi! - krzyknął Jimin.
Chłopak o miętowych włosach stał pod sceną i czekał na reszte chłopaków. Namjoon również tam stał, w pełni gotowy na show.
-Chodźcie, zacznijmy podłączać gitary. Jungkook, ty możesz zamówić sobie jakiegoś drinka i usiąść. - powiedział Yoongi.
BINABASA MO ANG
Roommate | Vkook
Fanfiction"Gejom wstęp wzbroniony. - V" "Że co?" -------- TŁUMACZENIE FANFICTION TAETAEHOLIC_