5

21.7K 2.2K 2.7K
                                    

-Hyung. Jimin niedługo przyjedzie. 

-Taa, wiem. Jestem gotowy.

Jungkook rozczesał swoje włosy i założył na siebie czarną kurtkę. 

Dzisiaj miał się odbyć koncert zespołu Taehyunga, a Jungkook był bardziej niż podekscytowany, by zobaczyć jego  przyjaciół występujących. 

Z drugiej strony, Taehyung wydawał się zmęczony i zirytowany. Nie chciał, aby ktokolwiek widział go występującego na scenie. Właśnie dlatego występował w barze, do którego nie przychodzi nikt, kogo zna. 

Głupi Jimin. Pomyślał.

Młodszy spojrzał na Teahyunga, który zasuwał zamek od swojej skórzanej kurtki. 

Wyglądał oszałamiająco z czarnym eyelinerem i roztrzepanymi, brązowymi włosami. Jungkook gapił się na niego z szeroko otwartymi ustami. 

Na szczęście, starszy tego nie zauważył.

Puk. Puk.

-Otworzę. - powiedział Jungkook, idąc w kierunku drzwi. 

-Hej, Jungkookie! - powiedział Jimin w tym samym momencie, w którym młodszy otworzył mu drzwi. 

-Cześć, hyung! 

Chłopak o pomarańczowych włosach także miał na sobie ubrania, w których na co dzień nie chodzi.

-Tae, jesteś gotowy? - Jimin zawołał z przejścia. 

-Mówiłem ci, żebyś mnie tak nie nazywał, Jimin! - starszy odkrzyknął. 

-Dlaczego? V to takie głupie imię. - zaśmiał się Jimin, oparając się o drzwi. 

-Zamknij się. 

-Macie sceniczne imiona? - zapytał Jungkook. 

-Tak, każdy z nas, poza mną, ponieważ ja już jestem perfekcyjny. - powiedział Jimin, uśmiechając się. 

Młodszy się zaśmiał.

-Okej, jestem gotowy. - Taehyung wepchnął się pomiędzy dwóch chłopaków.

Jungkook prawie się wywalił, więc Taehyung szybko złapał go za ramię. 

-Uważaj. - powiedział chłodno. 

-D-Dzięki, hyung. - Jungkook wymamrotał. 

Popchnął mnie, a potem powiedział, abym uważał? Co to, kurwa, było?

Chłopcy weszli do samochodu Jimina i odjechali w kierunku baru, który znajdował się niedaleko akademika. 

Niczym nie różnił się od barów, które Jungkook wcześniej widział w TV, ale był on mniejszy i ciaśniejszy. Bardziej przytulny niż się spodziewał. Myślał, że będzie bardziej w stylu 'hard rock' albo coś jak klub striptizerski z pijanymi dupkami gapiącymi się na tańczące dziewczyny. 

Na ścianach znajdowały się fioletowe i czerwone lampki, a paru ludzi przechadzało się, trzymając w dłoniach kieliszki z drinkiem. Tylko kilku było bardziej obecnych i pili, prowadząc cichą konwersacje. 

Była też po środku mała scena, gdzie znajdowała się perkusja i dwie gitary, ostrożnie postawione na stojaku. 

-Yoongi! - krzyknął Jimin.

Chłopak o miętowych włosach stał pod sceną i czekał na reszte chłopaków. Namjoon również tam stał, w pełni gotowy na show. 

-Chodźcie, zacznijmy podłączać gitary. Jungkook, ty możesz zamówić sobie jakiegoś drinka i usiąść. - powiedział Yoongi. 

Roommate | VkookTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon