Roommate | Vkook

6

[KTOŚ POV]

Wszedłem do baru. 

Zobaczyłem dwóch chłopaków siedzących niedaleko i już mogłem spostrzec kim byli. 

Jungkook z Taehyungiem właśnie pili jakieś drinki i wyglądało na to, że Jungkook jest już nieźle wstawiony. 

Zdecydowałem zamówić sobie drinka, więc podszedłem do lady. 

-Poproszę jeden kieliszek tequilli. - powiedziałem. 

Pracowałem, więc nie mogłem wystąpić z resztą chłopaków, ale przyszedłem tu, kiedy Jimin powiedział mi, że Taehyung wciąż tu jest. 

-Twój drink, sir. 

Wziąłem w dłoń kieliszek i już chciałem podejść do ich stolika, ale chłopaków już nie było. 

Zniknęli. 

Przed chwilą tutaj byli.. Gdzie oni, do cholery, poszli? 

Rozejrzałem się po barze, mając nadzieję, że ich gdzieś zobaczę. 

-Czy ja się przewidziałem? - wymamrotałem.

Wypiłem swojego drinka i oddałem kieliszek. 

Wyjąłem swój telefon i napisałem do Jimina. 

Ja: Gdzie jest Taehyung?

Ja: Myślałem, że ich widziałem, ale oni zniknęli. 

Jimin: Powiedzieli, że zostaną w barze, hyung. Może po prostu wyszli. 

Ja: Ok, thx. 

Westchnąłem. Chciałem spędzić z nim trochę czasu, ale za każdym razem, kiedy jestem wolny, on gdzieś ucieka.

Nie może mi dać chociaż jednej szansy?

Po tym, jak zapłaciłem, wyszedłem rozczarowany z baru.

-----------------------

Jungkook przetarł swoje oczy. Przez kilka pierwszych minut, nie wiedział, co się dzieje, dopóki nie spostrzegł, że jest w swoim pokoju. W łóżku. 

W łóżku Taehyunga. 

-Ach! - krzyknął Jungkook, zdejmując z siebie kołdrę. 

-Co-czek-nie-co. Co się, kurwa, wczoraj zdarzyło? 

-Czy możesz się, kurwa, zamknąć? Dziękuję. - dobiegł głos z drugiej strony pokoju. 

Taehyung leżał bez koszulki, odwrócony plecami do Jungkooka.

-Taehyung. Co się stało? Byłem w barze, wypiłem ten niebieski napój, a potem.. Och, upiłem się. No kurwa, oczywiście.  - powiedział niedowierzając młodszy, uderzając się dłonią w czoło. 

Starszy jęknął.

-Nie możesz pić. 

-Wiem! Zrobiłem to, bo byłem głupi! Zrobiłem coś dziwnego?

-Gadałeś do mnie całą noc. Próbowałem spać. - powiedział starszy, wyglądając na zirytowanego. 

-O mój boże, przepraszam, hyung. - Jungkook spojrzał w dół. 

-W porządku.. Tak czy inaczej, byłeś całkiem uroczy. - Taehyung wymamrotał. 

-Co? - zapytał Jungkook, nie dosłyszając.