11

20.2K 1.8K 2.8K
                                    

-Taehyung! Czy mógłbyś mi przynieść te pudełka z twojego pokoju? - krzyknęła Regina z dolnego piętra nowego domu. 

-Pieprzona kobieta. - wymamrotał starszy, przechodząc przez swój pokój. 

-Jungkook, chciałbyś mi pomóc? - zapytał, odwracając się w stronę młodszego, który w tym momencie siedział na telefonie na łóżku Taehyunga, grając w Piano Tiles. 

-Nah, tak jest dobrze. 

-Okej, pomożesz mi. Chodź. 

-Nie chcę! - jęknął Jungkook.

Starszy pociągnął go za ramie i wyciągnął go z pokoju. Telefon Jungkooka wyfrunął z jego rąk, więc Jungkook miał nadzieję, że nie zniszczy się po raz kolejny.

Podczas gdy dwóch chłopaków schodziło schodami w dół, kontynuowali swoją kłótnie. 

-Hyung, puść mnieeee.

-Nie, pomożesz mi. Nie dam rady unieść tego wszystkiego sam. 

-Czemuuuuu. 

-Jak tam spędzacie ze sobą czas, chłopcy? - powiedziała Regina, zaskoczona sytuacją. 

-Zamknij się, Regina. - Taehyung prychnął, wciąż nieszczęśliwy z obecności swojej matki. 

Regina rzuciła mu spojrzenie, po czym uśmiechnęła się w stronę Jungkooka. 

-Jungkook, kochanie, przepraszam cię za mojego syna. Jeśli zacznie cię zaczepiać, to mnie poinformuj o tym, dobrze? - powiedziała. 

-W porządku. On jest dla mnie naprawdę miły. - Jungkook uśmiechnął się, patrząc z rozbawieniem na Taehyunga. Starszy przekręcił oczami i podniósł jedno z pudełek. 

-Podnieś to. - powiedział, podając pudełko Jungkookowi. 

-Dobra.

Ding Dong!

-Kto to? - zapytała Regina, patrząc do tyłu na drzwi. 

-Och, to może być Hoseok. - Taehyung odpowiedział, odkładając pudło, które trzymał. Starszy zmusił się do pójścia w stronę drzwi.

Coś w klatce piersiowej Jungkooka zacisnęło się na imię, pozostawiając w jego sercu pustą dziurę.

-Jungkook, czy wszystko dobrze? - jego macocha zapytała, wyglądając na przejętą. 

Jest taką sztuczną szmatą. 

-Wszystko w porządku. - Jungkook uspokoił ją. 

Hoseok, który wlekł się za Taehyungkiem, wszedł do salonu. 

-Dzień dobry, Pani Kim! - Hoseok wesoło się powitał. 

-Cześć, Hoseok. Co cię tu sprowadza? 

-Słyszałem, że dzisiaj się wprowadziliście, więc przyszedłem pomóc. 

Kiedy Hoseok spojrzał w bok, zobaczył Jungkooka gapiącego się w podłogę. 

-Jungkook?! Co ty tutaj robisz? 

-Uj-ja.. - wyjąkał. 

Co powinienem mu powiedzieć? 

-Nasi rodzice się pobrali, więc teraz jesteśmy przyrodnimi braćmi. - Taehyung powiedział, bez żadnego zawahania. Młodszy popatrzył na niego, zaskoczony. Sądził, że Taehyung chciałby utrzymać to w tajemnicy. 

-Naprawdę? Nigdy o tym nie słyszałem! 

-Bo nie mówiłem ci o tym, debilu. - Taehyung zaśmiał się, uderzając ramie Hoseoka. 

Roommate | VkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz