Rozdział jest krótki, więc jutro dodam kolejny <3
PS. NIE MOGĘ Z TEGO ROZDZIAŁU XD
-----------------------------------------------------------------
-Hyung, chodźmy zatańczyć.
Jimin pociągnął go w stronę tłumu ludzi, znajdujących się na parkiecie.
Puścił nadgarstek Yoongiego i stanął twarzą przed nim. Jimin nie wiedział co on właśnie robił i nagle pożałował swojej decyzji i tego bezmyślnego czynu.
Ponieważ młodszy nic nie mówił, Yoongi wykorzystał tą szanse, by objąć dłońmi wąską talie drugiego i przyciągnąć go do siebie bliżej.
-Czy to jest to czego chcesz? - uśmiechnął się, przybliżając twarz.
Jimin zarumienił się, ale nawet nie próbował go odepchnąć.
-Może.
-Dziecinko, powinieneś zrobić to tak dawno. - Yoongi powiedział, kołysząc się w obie strony w rytm muzyki.
-D-dziecinko? - Jimin wymamrotał.
Pomarańczowo włosy chłopak owinął ramiona wokół szyi starszego i wyszeptał mu do ucha:
-Czy to oznacza, że powinienem nazywać cie swoim tatusiem?
Ze względu na alkohol, który spożył, Jimin nabrał odwagi w tym co robi. Nigdy nie powiedziałby takich rzeczy, jeśli nie wziąłby tego drinka.
Yoongi jeszcze raz spojrzał na niego zaskoczony, ale odpowiedział delikatnie całując go w szyje i mówiąc:
-Oczywiście, kochanie.
Zsunął swoje dłonie do tyłka Jimina i ścisnął go, wywołując przez to u chłopaka ciche jęknięcie.
Starszy zaczął składać pocałunki na zarysowanej szczęce Jimina i na jego policzkach. Kiedy zbliżył się do jego ust zatrzymał się i spojrzał na Jimina. Twarz młodszego była cała czerwona. Jego oddech był gorący i Yoongi mógł to poczuć na swoich ustach.
Patrzyli się w swoje oczy, kiedy muzyka wokół nich zaczęła się ściszać. Yoongi pochylił się do Jimina, spotykając się z gładkimi wargami drugiego.
Ich usta poruszały się w synchronizacji, a oddech Jimina został mu odebrany, przez smak alkoholu dochodzący od starszego.
Chłopak o miętowych włosach zaatakował jego usta swoimi i walczył o dominacje. Poczuł słodycz w wargach Jimina i to było uzależniające. Ich pocałunki zaczęły być coraz namiętniejsze i oboje chcieli więcej.
Ich ciała przylegały do siebie, popychając wszystkich innych znajdujących się na parkiecie w klubie. Jimin był tak spocony, że jego tshirt przylegał do niego, więc potrzebował świeżego powietrza.
Starszy odsunął się, potrzebując odetchnąć.
-Musimy się pieprzyć. Musimy się pieprzyć w tej chwili. - Yoongi powiedział, sięgając po nadgarstek młodszego i odchodząc z parkietu.
Jimin zarumienił się, ale się nie opierał.
-G-gdzie idziemy.
-Mój samochód. - odpowiedział.
-Ale on nie jest za mały?
-Bez narzekania. Tylko pieprzenie.
W tej samej chwili znajdowali się już poza klubem.
Kiedy szli w stronę parkingu, Jimin cały czas rozmyślał nad tym czy był gotowy.
Może powinienem wypić więcej.
Yoongi wyjął swoje kluczyki i otworzył drzwi od samochodu. Popchnął Jimina na tylne siedzenia, po czym się na niego wspiął.
Po zamknięciu za sobą drzwi, Yoongi zrzucił z siebie podkoszulek i rozpiął pasek. Jimin podążył za nim, nieśmiało zdejmując koszulkę.
-W-wiesz, t-to jest właściwie mój p-pierwszy raz..więc.. - Jimin powiedział, zawstydzony.
-Kochanie, zrobię to wolno. Nie martw się. - Yoongi uśmiechnął się, gładząc policzek młodszego.
Serce Jimina biło bardzo szybko, podczas gdy Yoongi zostawiał na jego szyi i klatce piersiowej delikatne pocałunki. Starszy przegryzał jego skórę, tworząc ogromne malinki na obojczykach Jimina.
Chłopak o pomarańczowych włosach zamknął oczy, a przez jego ciało przeszły ciarki.
Kompletnie nie miał pojęcia co powinien zrobić. Tak, miał wcześniej paru chłopaków, ale nigdy nie robili takich rzeczy. Jego ciało było sztywne jak skała i każdy pocałunek, który składał mu młodszy były jak elektrowstrząsy. Ale jego umysł zaczął robić się lekko mglisty.
Powietrze w samochodzie zaczynało się ocieplać i Jimin zamknął swoje oczy, ciesząc się tym momentem, pomimo, że się bał. Nie było kompletnie żadnego miejsca na tylnych siedzeniach i oboje chłopaków musiało zgiąć nogi, by się zmieścić. Yoongi nie mógł nawet w pełni podnieść swojej głowy.
Kiedy Yoongi odsunął się, powiedział:
-Zdejmij spodnie.
Ale Jimin nie odpowiedział. Nie ruszał się, ale jego klatka piersiowa unosiła się do góry i do dołu. Oczy chłopaka były zamknięte i wydawały się zrelaksowane.
-Jimin?
Starszy pochylił się, by ponownie pocałować Jimina, ale ten wciąż nie odpowiadał. Odwrócił głowę, by wysłuchać jego łagodnego oddechu.
-Jimin.. Czy ty kurwa śpisz?
Yoongi prychnął, przyglądając się w szoku śpiącemu chłopakowi.
-Ten chłopak..
YOU ARE READING
Roommate | Vkook
Fanfiction"Gejom wstęp wzbroniony. - V" "Że co?" -------- TŁUMACZENIE FANFICTION TAETAEHOLIC_