25 [Part 2]

8.7K 1K 1K
                                    

-Wypierdalaj. I już nigdy nie wchodź mi w drogę. 

Jungkook otworzył oczy, by zobaczyć Taehyunga, odsuwającego się od niego. 

Starszy zszedł z chłopaka i opuścił pokój, zostawiając Jungkooka samego, w takiej pozycji. 

-On naprawdę mnie zostawił.. - Jungkook wyszeptał do siebie. Ukrył twarz w dłoniach i płakał, podczas gdy jego klatka piersiowa wznosiła się i upadała. 

Młodszy wkrótce zdał sobie sprawę z tego, że leżał na tym samym łóżku, na którym Taehyung i ta dziewczyna uprawiali seks, więc szybko z niego wyskoczył, zdegustowany. 

Bez dbania o to, gdzie poszedł starszy, Jungkook przeniósł się do swojego pokoju, by zamknąć się w nim i jeszcze więcej płakać. 

Ale zanim to zrobił, wyciągnął spod swojej poduszki małe ostrze. Jungkook wiedział, że nie byłby w stanie się pociąć, ale zawsze chciał przetestować, jak daleko by zaszedł, robiąc to. Ale dzisiaj, po prostu bawił się nim w swoich dłoniach, obserwując go między swoimi palcami. Ten zimny materiał wydawał się obrzydliwie komfortowy dla niego i nie chciałby go opuścić. 

Hej, frajerze. 

-Jin, zamknij się kurwa, przysięgam. 


Masz dziś zły humor, prawda?


-Ty kłamco. Sprawiłeś, że straciłem, wszystko co miałem. Nic ci nawet nie zrobiłem. - Jungkook zacisnął zęby, ukrywając głowę między ramionami, nieświadomie przejeżdżając swoją przez żyletkę, przez przypadek ją przecinając. Krew zaczęła spływać z jego skóry na dłoniach i zlatywała na pościel łóżka. 

Oh, zrobiłeś wiele. To taka szkoda na ciebie patrzeć, Jungkook. Jesteś takim bezwartościowym kawałkiem człowieka. 

-Jin, jesteś moim wyobrażeniem, przestań. 

Nie mogę. Zaczynasz o mnie myśleć za każdym razem, kiedy jesteś sam. I ciągle się tniesz. Czy dobrze się z tym czujesz? 

-Pójdę do szpitala i się wyleczę. 

Bardzo, bardzo zabawne. Założę się, że boisz się powiedzieć o tym nawet swoim rodzicom

-Pewnego dnia cię zniszczę i już nigdy nie pojawisz się obok mnie. 

Myślę, że to warte spróbowania, tchórzu. 

------------------------------------------------

-Hej, Taehyung. Nie widziałem dzisiaj Jungkooka. Gdzie on jest? - Jimin zapytał, przeżuwając sałatę. 

-A skąd ja miałbym to kurwa wiedzieć? - Taehyung odpowiedział chłodno. 

-Cóż, może dlatego, że jesteście braćmi i jesteście ze sobą 24 godziny na dobe? 

-Nie wiem kurwa, okej? 

-Okej, okej, uspokój się. Wiem, że się pokłóciliście, bo Jungkook mieszkał u mnie przez parę nocy. Teraz jest z wami w porządku, prawda? 

-....Oczywiście. 

-Dobrze. - Jimin westchnął, kontynuując jedzenie. 

Po chwili, Yoongi pojawił się przy ich stoliku, zajmując miejsce obok Jimina. 

-Hej, Chim. 

Drugi zarumienił się i spojrzał w dół. 

-Oh, hej, hyung. 

Roommate | VkookWhere stories live. Discover now