○21○

983 21 1
                                    

i wróciłam do sprzątania...

W końcu mogłam wrócić do domu. Wzięłam prysznic i położyłam się spać, oczywiście nie obeszło się bez łez.

Jako że jest już po północy, dzisiejszy dzień może być jeszcze gorszy.

Pov: Nicola

Siedziałem na ławce z Nicol, rozmawialiśmy o jutrzejszym meczu towarzyskim.

Obok nas przeszła dziewczyna, którą widuję często jak pali. Truje się dziewczyna. Tak się śpieszyła że wypadł jej portfel.

- Przepraszam. Wypadło to Pani.

- Dziękuję. Oddałem jej portfel.

W końcu mogłem zobaczyć ją z bliska, była bardzo podobna do Nadii.

- Dziwne pytanie, znamy się?

- Nie sądzę. Przepraszam ale się śpieszę

- Musiałem panią z kimś pomylić

- Chyba tak

Wróciłem na ławkę, usiadłem obok Nicol

- Misiu, wszytko w pożądku?

- Tak, tylko myślałem że to moja dawna znajoma ale się myliłem

- Wiem że ci na niej zależało ale to nie ona, powinieneś zostawić ją w przeszłości. Przestań o niej myśleć i skup się na nas.

- Mhm

Byłem wściekły, jak mogła powiedzieć coś takiego. Denerwowało mnie to że Nicol myślała tylko o naszym związku, nie obchodziło ją to że chcę odnaleźć dawną przyjaciółkę.

- Idziemy na spacer?

- Mhm

Spacerowaliśmy po centrum miasta. Chciałem już wracać, ale dziewczyna dobrze się bawiła. Nie chciałem tego psuć

- Nico. Chodźmy tam. Pokazała palcem na kawiarnię. Tylko kiwnąłem głową.

Znów ją zobaczyłem, przyjmowała zamówienia. Podszedłem do lady, stał za nią mężczyzna. Złożyłem zamówienie i wróciłem na miejsce.

Nicol opowiadała o swojej pracy tancerki. Przez jakiś czas jej nie słuchałem, ona to zauważyła.

- Nicola. Muszę do toalety

- Okej, tam jest pani zapytaj jej gdzie jest toaleta

- Co jak nie mówi po włosku

- To wtedy ja zapytam

Poczekaliśmy chwilę aż zaniesie brudne naczynia do kuchni.

- Przepraszam

Słuchałem jak kobiety rozmawiają po włosku, zauważyłem też że kobieta ma plakietkę z imieniem. Nadia. Teraz wiedziałem że to ona...

~Only you~ Nicola ZalewskiWhere stories live. Discover now