Po godzinie weszłam do pokoju zamykając za sobą okno i opuściłam zasłony.
Odwróciłam się słysząc cichy szelest.
Na łóżku zobaczyłam białą różę , a obok niej czarną kopertę. Wzięłam kwiat i zaciągnęłam się jego zapachem.
Na delikatnych , białych płatkach widać było kropelki lśniącej jak rubiny , świeżej krwi.
Dla innych wydało by się to straszne , ale dla mnie - mega romantyczne i przepiękne.
Włożyłam kwiat do flakonu , w którym już była czarna róża - ta , którą dostałam parę dni temu.
Obie tworzyły piękną kompozycję.
Sięgnęłam po kopertę , ale nie otworzyłam jej.
Schowałam ją do szafki na później.
Na te chwile nie mam siły na cichego wielbiciela.
Poszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Przebrałam się w piżame i gotowa położyłam się spać.
.
.
.
===============================================
- Halo...
- Inen.
- Kto tu jest ?!
- Inen!
- Pokaż się!
Poczułam na ustach słone krople. Z moich oczu płynęły łzy spowodowane strachem.
Nie wiem , gdzie jestem i kto wypowiada moje imię.
Chcę się stąd wydostać. Proszę , niech ktoś mi powie jak.
- Inen !!!
Upadłam na kolana zakrywając dłońmi uszy.
Nie chcę jej słyszeć.
Nie chcę pamiętać jej głosu.
Nie chcę zobaczyć jej spojrzenia.
Spojrzenia pełnego gniewu i żalu.
- To twoja wina! Zabiłaś mnie !!!
- Przestań!!! Proszę przestań.... nie chciałam.- Mówiłam przez łzy.
- Ale to zrobiłaś.
Podniosłam wzrok słysząc ją tak blisko siebie. Stała przede mną w długiej , jedwabnej czarnej sukni ze srebrnymi zdobieniami.
Miała rozpuszczone włosy z delikatnymi warkoczami ukrytymi między czerwonymi pasmami.
Na całych włosach rozsypane były srebrne motyle , których skrzydła delikatnie się poruszały , jakby były żywe.
Jednak jej błękitne oczy były bez życia. Poszarzały i straciły blask. To samo widziałam w chwili , gdy umierała - kiedy jej duch całkowicie opuścił ciało. Gdy ją straciłam.
- Lija..- Szepnęłam.
- Tak , to ja siostrzyczko.!! - Krzyknęła uradowana i zadowolona z tej sytuacji. - Tęskniłaś ?! Czy całkowicie o mnie zapomniałaś ?!
Podniosłam się słysząc te pytania. Jak może je zadawać ?
- Lija nie mów tak. Tęskniłam za tobą , w końcu jesteś moją siostrą.
- Kłamiesz!
Nagle zerwał się potężny wiatr.
Uderzał prosto we mnie póki nie upadłam.
Lija śmiała się widząc mój stan. Zrobiła krok w moją stronę przez co ziemia się zatrzęsła i zaczęły powstawać w niej szpary.
Ledwo udało mi się zejść na bezpieczny fragment , który jako jedyny się zachował. Nie było mowy o ucieczce.
- Lija proszę przestań!...
- Nie jestem Lija! Moje imię to Dark jakbyś nie pamiętała! Już zapomniałaś kim jestem ?!
- Jesteś moją siostrą i nic tego nie zmieni!
- Nie zmieni ?! Ty to zmieniłaś! Zabijając mnie zniszczyłaś wszystko!!!
Po raz pierwszy zobaczyłam jak moja siostra płaczę. Tylko raz w życiu widziałam jej łzy. Zapomniałam jak to wygląda. Odwróciła się do mnie plecami i zaczęła iść przed siebie.
- Lija...
- Nigdy ci tego nie wybaczę.- Dodała szeptem znikając w ciemności.