11.

1.6K 104 8
                                    

Jak burza wpadliśmy do rezydencji lądując na podłodze - przez moją niezdarność.
Nie obyło się bez zdziwionych spojrzeń.
Niestety jedno z nich należało do Slendermana.

- Nigdy więcej tam nie idę.- Powiedział Masky.

- Nie martw się , ja też nie.

- Co się stało ?

- Jej braciszkowi odbiło.

- Nie odbiło. Po prostu był zły. Na mnie.

- Nawet jak Jeff jest zły to tak nie reaguje !

- Nie krzycz mi do ucha Masky.

- Sorki.

- To jak było ?

- Rin mnie zaatakował nożem. Nigdy bym nie pomyślała , że może się tak zachować. To nie jest już ta sama osoba.

- Co zrobiłaś , że był tak zły ?

- Zabrałam pudełko z bronią i narkotykami.

- Gdzie teraz jest ?

- W lesie , tam skąd mnie zabrali twoi Proxy.

- Hoodie , Candy i Masky Idźcie tam z Shadow i przynieście te rzeczy.

- Po co wszyscy trzej , przecież to bez sensu iść grupą , pójdę z Inen sam.

Nie nie nie nie nie nie i nie.
Tylko nie Candy.
Błagam tato , wiem , że mnie słyszysz nie pozwól mu.

- Zgoda. Idźcie.

Wybacz Shadow. Dodał tak , że tylko ja to usłyszałam.
Już jesteś martwy.
Nie wydaje mi się.

- Inen idziesz ?

- A tak , chodźmy.

Wyszliśmy z rezydencji.
Szłam za Popem , bo tylko on wie którędy tam dojść.
Ojciec ma przerąbane jak wrócę.
Co on sobie myślał ?
Z zamyślenia wyrwał mnie fakt , że zagapiłam się i wpadłam w drzewo.

- Hahahahahah  I..Inen  hahahah patrz jak chodzisz.

- To nie jest śmieszne !

- Ależ tak. Oj no nie obrażaj się. Złość piękności szkodzi.

- Bardzo zabawne.

Pomógł mi wstać i ruszył dalej , a ja za nim. Po chwili byliśmy na polanie.
Wzięłam pudełko.
Wszystko jest na swoim miejscu.

Jak tylko weszliśmy , Slenderman wezwał mnie do siebie.

- Pokaż mi to.

Oddałam mu własność Rina i usiadłam przed biurkiem.

- To niesamowite.

- Co ?

Wyjął woreczek z białym proszkiem , a z niego czerwony kryształ.- To jest Kryształ Orit. Może dać życie zmarłym.

- J-jak to ? Po co to Ri... zaraz , on chciał ożywić Lije !

- Pytanie - Skąd go ma. Niewiele osób wie o nim , a jeszcze mniej wie jakie ma właściwości...

Nie słuchałam dalej.
Mogę obudzić z wiecznego snu moją siostrę.
Po tylu latach znów możemy być razem.
Tak jak kiedyś.
Dark Shadow.
Nazywali nas jak jedną osobę.
Lija i Inen.
Siostry bliźniaczki nie różniące się niczym.
Z każdej strony identyczne.

- Shadow słuchasz mnie ?

- Nie , znaczy przepraszam nie słuchałam.

- Nie możesz ożywić Liji.

- Dlaczego ? Jest okazja by ją odzyskać !

- Tak , ale jeśli wróci nie będzie tą samą osobą. To już nie będzie twoja siostra.

- Czemu ?

- Jest w świecie Zalgo. Gdy wróci będzie pod jego kontrolą. Zabije cie i zacznie zabijać tak jak kiedyś. Dark jest zbyt niebezpieczna , za bardzo pochłonął ją mrok.

Łzy - Creepypasty Where stories live. Discover now