16

1.4K 94 1
                                    

Oczy z wszechświata stworzone
Serce z blasku gwiazd i nadziei
Jej umysł księżycem przeszklony
Układa szczątki ziemi
Zmienna jak pory roku
Za każdym razem inna
Jej serce ukryte w mroku
Wśród drzew tkwi pieśń niewinna
Wiatr jej imię niesie
Każdej zagubionej duszy
Proroków głos powiedzie
Wśród pól ubogich chłopów
Od setek lat istnieje
Co sto lat się na nowo rodzi
W duchu i ciele nowym
Śmierć i życie przynosi
Potężne moce skrywa
Akceptacji brak w niewoli
Bo jest tak bardzo inna
Że każdy się jej boi.

Powtarzałam tą legendę odkąd się obudziłam.
Zanim mama zmarła mówiła mi ją przed pójściem spać i do tej pory została mi w pamięci.

.

.

Jakoś nie specjalnie śpieszy mi się na dół na śniadanie.
Wszyscy domownocy jedzą razem.
Lepiej pójdę na śniadanie kiedy każdy już zje i rozejdzie się w swoje strony.

Jednak mój spokój nie trwa wiecznie.
Po chwili usłyszałam pukanie do drzwi i głos Jasona.

- Inen śniadanie jest gotowe.

- Eee ja nie jestem głodna , zjem coś później.

Cisza.
Dobrze , poszedł sobie.

- Inen tu Candy , no chodź poznasz resztę.- Świetnie , poszedł jeden wróciło dwóch.

- Nie martw się , będzie okazja bym ich poznała kiedy indziej.

- INEN !!!

Jason i Candy nie mieli zamiaru się ze mną kłócić i nie akceptowali sprzeciwu z mojej strony.
Potwierdził to fakt , że po chwili wparowali do mojego pokoju.
Jak na złość Jason przerzucił mnie sobie przez ramię i nie puścił nawet jak kopałam go by mnie postawił.

Gdy zeszliśmy na dół zamiast postawić mnie na ziemi posadził mnie sobie na kolanach już przy stole w jadalni.

- Jak zgaduje mam własne miejsce.

- Jasne , ale wolę cie mieć na oku szczególnie , że praktycznie nigdy nic nie jesz.

- Taki los anorektyczki.

- I ten los właśnie znika , puki tu jesteś masz się zdrowo odżywiać.

- I myślisz , że twój rozkaz mnie rusza ?

- To rozkaz Slendermana , a nie mój.

Super , nie ma to jak ojciec roku. Nie ma mowy bym coś zjadła.
Fakt , jestem anorektyczkom , ale w trochę innym sensie. Jem tylko obiad a tak to piję trzy litry wody dziennie. Pięknie nieprawdaż ?
Niestety kłótnie z Jasonem kończą się jego wygraną.

Łzy - Creepypasty Where stories live. Discover now