C&J: Help me, please [ZAKOŃCZ...

Від jbslittlemuffin

49.7K 2.7K 368

Chodził do liceum, należał do tych lubianych. Kto nie lubiłby chłopaka z kasą? A raczej z bogatymi rodzicami... Більше

Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Koniec + druga część?
2 część - krótkie info.
2 CZĘŚĆ!! RUN AWAY

Rozdział 3

2.3K 125 3
Від jbslittlemuffin

Zastanowiłam się chwilę, zanim odpisałam. To musi być żart. Nie kojarzę tego numeru, więc pewnie znowu jakieś dzieciaki ze szkoły musiały w jakiś sposób dostać mój numer i teraz robią sobie jaja. Dziecinada. Jak kogoś może bawić coś takiego? Postanowiłam odpisać. Pokażę, że tym razem ich dowcip roku się nie udał.

21:30
Do: Numer nieznany
Daruj sobie, takie żarty nie są zabawne.

Nie zdążyłam nawet odłożyć telefonu, a już dostałam wiadomość. Zdziwiłam się, że aż tak bardzo czekali na moją odpowiedź. Dzieci..

21:30
Od: Numer nieznany
O Matko! Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że mi odpisałeś! Naprawdę potrzebuję pomocy.

21:31
Do: Numer nieznany
"Odpisałeś"? Przepraszam, ale chyba pomyliłeś/aś numery.

Pomyślałam, że to może faktycznie nie jest żart i ktoś po prostu pomylił numery, a szukał pomocy u znajomego. Czasami tak się zdarza. Ja kiedyś dodzwoniłam się do jakiejś starszej kobiety. Zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, streściłam jej cały mój okresowy ból, prosząc na koniec, by kupiła mi podpaski. Kiedy kobieta się roześmiała i powiedziała, że nastąpiła pomyłka, zawstydziłam się jak nigdy wcześniej, mimo że tak naprawdę nie wiedziała, kim jestem.
Znowu w tej samej minucie dostałam odpowiedź od nieznajomego albo nieznajomej. Byłam pewna, że będą to przeprosiny za pomyłkę, ale znowu się pomyliłam.

21:31
Od: Nieznany numer
Ach, czyli jesteś dziewczyną. Nie pomyliłem. Wytłumaczę ci wszystko, ale jak absurdalne by to nie było, spróbuj mi uwierzyć. Potrzebuję pomocy, a ty jesteś moim ostatnim ratunkiem.

Przeczytałam wszystko powoli i uważnie. Nie jestem pewna już niczego. Tylko jego płci. Wnioskując po 'pomyliłem', był mężczyzną. Nie wiedziałam czy mogę mu uwierzyć, czy to jednak jest dowcip. Nic już nie wiem. Mam dość tego dnia. Chcę iść tylko spać. To tak wiele? 

Odłożyłam telefon na stolik nocny i położyłam się, chowając głowę pod poduszkę. Chciałam przestać myśleć i udać się w objęcia Morfeusza. Jednakże mój rozmówca nie dawał mi spokoju. Przez dłuższy czas ignorowałam dźwięki i nieprzerywane wibracje mojego telefonu, ale po dłuższym czasie, w końcu postanowiłam odczytać smsy.

21:33
Od: Nieznany numer
Nie ignoruj mnie, błagam.

21:34
Od: Nieznany numer
Mogę umrzeć w każdej chwili, a ja, kurwa, chcę żyć. Mam plany. Nie chcę skończyć w tak żałosny sposób.

21:36
Od: Nieznany numer
Szedłem na imprezę. Ktoś mnie podszedł i uderzył w głowę. Teraz jestem w jakiejś piwnicy, gdzie zostałem przywiązany do krzesła. Frajer nie jest dobry w zawiązywaniu, bo łatwo się uwolniłem. Nawet telefonu mi nie wziął. Jest tu tylko malutkie okienko i zakratowane drzwi. Nie wiem co robić.

21:37
Od: Nieznany numer
Nie mam do kogo zwrócić się o pomoc. Wszyscy mają mnie w dupie. Dlatego zacząłem wpisywać przypadkowe cyfry, licząc, że uda mi się z kimś porozumieć.

21:38
Od: Numer nieznany
Nie mogę dzwonić, bo jeszcze mnie usłyszą. Nikt mi nie odpisał aż w końcu trafiłem na ciebie! Jesteś moją ostatnią nadzieją.

21:38
Od: Nieznany numer
Spróbuj mi uwierzyć.

21:40
Od: Nieznany numer
Cholera, no to już po mnie..

Zmarszczyłam czoło i zaczęłam masować sobie skronie. Co robić? Co robić? Co robić?

21:41
Do: Numer nieznany
Udowodnij.

21:41
Od: Numer nieznany
Jak?

Zaczęłam obgryzać nerwowo paznokcia wskazującego, niszcząc przy tym lakier.

21:42
Do: Numer nieznany
Zdjęcie.

21:43
Od: Numer nieznany
Załączono zdjęcia (3).

Okej, wysłał je bardzo szybko, więc na pewno nie zdążył ich pobrać z internetu. A jeśli przygotował je wcześniej? Weszłam w załączniki. Na pierwszym zdjęciu zobaczyłam malutkie okienko, o którym wspominał. Oprócz tego małego światełka, wszędzie panowała ciemność. Na następnych dwóch zdjęciach, ujrzałam krzesło i drzwi, o których też mi wspomniał. Robił je z flashem, ale były bardzo rozmazane. Trzęsły mu się ręce? Chyba naprawdę się boi. Co ja pieprzę? Jest uwięziony i może zginąć. Kto by się nie bał? Szybko podniosłam się z pozycji leżącej i usiadłam po turecku. Wzięłam się za odpisanie.

21:45
Do: Numer nieznany
Okej, wierzę ci.

21:45
Od: Numer nieznany
Spróbujesz mi pomóc?

21:46
Do: Numer nieznany
Tak, zrobię wszystko co w mojej mocy. Opowiedz mi wszystko.

21:48
Od: Nieznany numer
Mam na imię Justin. Mieszkam w Kanadzie, dokładnie w Vancouver. Szedłem do znajomych na imprezę. Była ona w domku w lesie. Była..Jeszcze na 100% trwa. Wyszedłem z auta i zacząłem iść w kierunku drewnianego domku. Usłyszałem coś i się odwróciłem, ale nic nie zobaczyłem. Parę kroków dalej oberwałem w głowę. Nic nie widziałem, było za ciemno. Obudziłem się dopiero w tej pieprzonej piwnicy.

21:49
Do: Justin
Mam dobrą wiadomość, też jestem z Vancouver! Czyli to niedaleko. Powiedz mi, gdzie jest ten dom, a tam pojadę. A tak poza tym, ja jestem Corinna :)

21:49
Od: Justin
Dziękuję, Corinna, ale tam są sami schlani ludzie, nie wiem czy to coś da..

21:50
Do: Justin
Spróbować zawsze można. Może czegoś się dowiem i będę bliżej, żeby ci pomóc.

21:50
Od: Justin
Dobrze, czekam na wiadomości. Forest Street 25.

21:51
Do: Justin
Jeszcze jedno. Wyślij mi zdjęcie widoku zza okna.

Szybko wstałam z łóżka i pobiegłam do szafy, żeby ściągnąć z siebie piżamę i ubrać wygodne, ale ciepłe dresy. Zapięłam bluzę pod samą szyję i spojrzałam na wyświetlacz telefonu. Justin wysłał mi zdjęcie, o które poprosiłam. Niewiele widziałam, ale mogłam się domyślić, że to jakieś opustoszałe miejsce. Może jest ciągle w lesie? Na ziemi leżą suche liście i nic więcej nie mogłam zobaczyć, ponieważ jest za ciemno.

21:55
Do: Justin
Jestem w drodze.

Wystukałam szybko smsa i wyszłam po cichu z pokoju. Nie chciałam, żeby Tyler usłyszał, że wychodzę. Na pewno by mnie zatrzymał. Nie lubi, gdy tak późno szlajam się  sama. Troszczy się o mnie, jakbym miała 5 lat. Ale po części rozumiem, martwi się. Tylko musi zrozumieć, że jestem dużą dziewczynką i sama potrafię też o siebie zadbać. 

Szłam na palcach korytarzem. Na moje nieszczęście, Tyler nie zamknął drzwi w swoim pokoju. Cholera, cholera, cholera, cholera... Siedział na laptopie zwrócony bokiem do drzwi. Jest szansa, że zobaczy mnie kontem oka. Muszę coś wymyślić. No, dawaj Corinna. 

Szybko zbliżyłam się do ściany, przytulając się do niej plecami. Kiedy zbliżyłam się do wejścia do jego pokoju, delikatnie wyjrzałam, żeby sprawdzić co robi. Akurat odwrócił głowę i szukał czegoś w szufladzie. Tak, to moja jedyna szansa. Szybko, ale i najciszej jak potrafiłam, przebiegłam na drugą stronę. Jednak nie było to tak cicho, jakbym chciała. Usłyszałam kroki. Cholera, cholera, cholera po raz drugi. Obok mnie znajdowała się łazienka, więc w sekundę już się w niej znalazłam. Przykucnęłam na ziemi. Ogarniająca mnie ciemność i fakt, że nic nie widzę, stresowały mnie jeszcze bardziej.

- Corinna? - Usłyszałam głos brata. Szybko odblokowałam telefon i weszłam w wiadomości. 

21:59
Do: Tyler
Słyszałam, że mnie wołasz - stało się coś? Jestem bardzo zmęczona i chcę spać.

Znowu rozbrzmiało lekkie tupanie i wiedziałam, że poszedł do telefonu. Po chwili dostałam odpowiedź.

22:00
Od: Tyler
W porządku, śpij dobrze.

Odetchnęłam z ulgą. Poczekałam aż znowu usłyszałam dźwięk naciskanych klawiszy klawiatury i wyszłam z łazienki, kierując się do drzwi wyjściowych. Powoli nacisnęłam klamkę i tempem równym żółwiowi, zaczęłam je otwierać, modląc się w duchu, by nie zaczęły skrzypieć. Na szczęście, ten etap udał się bez komplikacji i już po chwili znalazłam się w samochodzie. Włączyłam GPS'a i pojechałam na adres podany przez Justina.

Продовжити читання

Вам також сподобається

18.6K 2.3K 23
" Kochanie, ja myślę, że ja wciąż Cię kocham. " By Millkeyshake ©2016
361K 16.7K 128
Dove i Justin zaczęli się nienawidzić od pierwszego spotkania. Chłopak obiecał, że będzie jej niszczyć życie. Dziewczyna została w przeszłości bardzo...
Pokrewne dusze Від beza123456789

Підліткова література

14.2K 330 60
Zoe wraz z przyjaciółmi postanawia zamieszkać w wspólnym domku. Oprócz jej paczki, będzie jeszcze kilka innych osób, o których wcześniej istnieniu ni...
117K 7K 47
#992 w Fanfiction - 21.04.18r. "Ludzie widzą tylko to co chcą widzieć. Widzą we mnie wiecznie uśmiechniętą, spokojną i mądrą dziewczynę. Gdyby tylko...