Przyjaźń??

By sylwiaaa0902

179K 6.2K 503

Lekcja angielskiego. -Jacy są ludzie?- zapytała nauczycielka pisząc coś na tablicy. -Zazdrośni-rzuciłam patrz... More

Zapowiedź
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28[+18]
Rozdział 29

Rozdział 4

7.1K 289 8
By sylwiaaa0902

Lekcje minęły mi bardzo szybko.
Pożegnałam się z paczka , bo oni jechali już do domu szykować się na imprezę, która zaczyna się około 19 czyli za 2h. A ja teraz lecę na sale baletową gdzie pani Booka już na mnie czeka.

-Spóźniłaś się- przechodząc przez próg sali usłyszałam panią Booka, dla której kilka sekund to już poważne spóźnienie, za które trzeba wygłosić przemówienie, jaki to czas dla niej jest ważny, chociaż w tym dniu dla mnie też był, wiec poszłam szybko do przebieralni, ubrałam trykoty i baletki i wróciłam na sale gdzie pani Booka rozmawiała z dość przystojnym chłopakiem. Miał piękne rozczochrane blond włosy, był wysoki i strasznie umięśniony, ale nie był tak jak połowa drużyny piłkarskiej napakowany, tylko umięśniony, jego biały t-shirt prześwitywał przez którego było widać, kaloryfer na jego brzuchu. Patrząc się na niego nogi miałam jak z waty, i że ja go wcześniej nie widziałam.
Pani Booka wyrwała mnie z zamyśleń mówiąc

-O no proszę o to nasza spóźnialska baletnica- i oczywiście musiała podkreślić spóźnialska, Podeszłam do nich i przedstawiłam się blondynowi

-Hej nazywam się Alice, ale wole jak mówią Al-Podałam rękę uśmiechając się
- Luke- odwzajemnił uśmiech chwytając mnie za rękę. Odezwał się takim słodkim głosem, jejku jaki on jest boski.

Z zamyśleń znowu wyrwała mnie Pani Booka klaszcząc i krzycząc
- Dobra dzieci nie mamy czasu, bierzmy się do roboty.
Oboje podeszliśmy do drabinek i zaczęliśmy się rozciągać. Pani Booka Jak zwykle krzyczała i nas poprawiała bo dla niej wszystko co robiliśmy było źle, a ja z Lukiem tylko się wkurzaliśmy, bo widocznie oboje się spieszyliśmy. Minęło około już dwóch godzin, a my nadal się rozciągaliśmy, aż w końcu Pani Booka powiedziała
- No dobrze no to teraz możemy zacząć tańczyć- Oboje wzdychnęliśmy i wstaliśmy z podłogi, a której się rozciągaliśmy. Poszliśmy na parkiet gdzie pani Booka pokazywała nam układ jaki mamy zatańczyć
-Przecież my tego nigdy się nie nauczymy- Powiedział Luke, po wypowiedzianych słowach od razu się z nim zgodziłam, miał racje pani Booka trochę przesadziła ten układ był cholernie trudny-Pewnie nawet zawodowcy mieli by z nim problem- dodał po chwili Luke, a ja nie odzywając się nic tylko kiwałam głową na znak że się z nim zgadzam.
- Jak będziecie tak marudzić to na pewno wam to się nigdy nie uda, ale macie jeszcze trochę czasu. Codziennie będziecie ćwiczyć i będzie to wam wychodzić z palcem w nosie, ale lepiej nie wkładajcie nigdzie tych palców- Powiedziała z krzywioną miną i kierując się do radia, a ja z Lukiem zaczęliśmy się śmiać.

-DO ROBOTY!!- Krzyknęła pani Booka włączając muzykę, a my szybko ustawiliśmy się na miejsca i zaczęliśmy tańczyć, piruety, podskoki, wymachy rękoma i ostatnie ukłon na koniec. Kiedy już muzyka przestała grać upadłam na podłogę ze zmęczenia i nie miałam już ochoty na nic, jedynie o czym marzyłam to gorąca kąpiel i wygodne łóżko.
Pozbierałam się z ziemi i już chciałam iść pod prysznic kiedy przy wejściu do łazienek zatrzymał mnie Luke podając mi rękę
-Wiesz bardzo dobrze tańczysz, fajnie że mogę z tobą reprezentować naszą szkołę, dobrze ci idzie- Uśmiechnął się i poszedł do łazienki dla mężczyzn a ja tylko zdążyłam odpowiedzieć szybkie dzięki, bo zaraz potem zniknął z mojego pola widzenia.

Po 10 minutach siedzenia pod prysznicem przypomniałam sobie że jeszcze muszę na imprezę jechać, tak mi się nie chciało, jeszcze rano się cieszyłam że na nią idę, ale teraz nie miałam siły, ale wszyscy na mnie czekają więc nie mogę ich zawieść. Wzięłam telefon do ręki gdzie było 10 nieodebranych połączeń od Monic, 13 wiadomości od Alexa i 4 od Chrisa

Chris: Kiedy kończysz?
Chris: Mogę już po ciebie jechać?
Chris: Alice?
Chris: Jak skończysz to odezwij się?
Widzę że strasznie nie cierpliwi są, aż tak im mnie brakuje. Uśmiechnęłam się do telefonu czytając jeszcze wiadomości od Alexa gdzie było praktycznie to samo co u Chrisa, lecz Alex był już trochę napity, zawsze umiałam rozpoznać jak on pisze będąc trzeźwy a jak już lekko wstawiony.
Odpisałam jeszcze szybko Chrisowi że może już powoli po mnie jechać, i zaczęłam się szykować.
Włosy szybko wysuszyłam i lekko zakręciłam spinając je po bokach, zrobiłam lekki makijaż czyli trochę pudru, maskary, cieni do powiek, brązu i mega czerwonej szminki która będzie pasowała do mojej sukienki. Założyłam jeszcze rajstopy, brązowe szpilki no i oczywiście sukienkę. Przeglądając się w lustrze nie mogłam uwierzyć że to ja, wyglądałam na prawdę pięknie, to dziwne bo pierwszy raz podobam się sobie.
spakowałam wszystkie rzeczy które leżały wokół mnie i po chwili dostałam sms'a, był to Chris który napisał że czeka już na mnie przed szkoła, więc wzięłam wszystkie swoje rzeczy i udałam się w kierunku wyjścia. Szkoła była już pusta, dziwne uczucie wychodzić ze szkoły o godzinie 22. Parking też był pusty, no prawie bo stały tam 3 samochody, jeden od Chrisa, drugi pewnie od pani Brook, a trzeci od... Hmm, pomyślałam, nigdy wcześniej go nie widziałam, więc penie to od Luke, najwyraźniej jeszcze nie wyszedł ze szkoły. Ciekawi mnie ten chłopak, tak znikąd pojawia się w naszej szkole i od razu jest wyznaczony do reprezentowania szkoły, no fakt tańczy niesamowicie, ale skąd nami Booka mogła o tym wiedzieć czy nawet dyrektor skąd go zna. Otrząsnęłam się z tych zamyśleń i stwierdziłam że chce się świetnie bawić, a nie całą noc myśleć o tym chłopaku. Ruszyłam w stronę samochodu z którego wyszedł Chris gwiżdżąc na mój widok, a ja czułam jak na moje policzki wkradają się rumieńce, nic się nie odzywając przywitałam się z chłopakiem i od razu weszłam do auta zapinając pasy.

-No no no, muszę ci powiedzieć że wyglądasz niesamowicie, nawet lepiej niż twoje koleżanki, w sumie to wyglądasz najładniej na całej imprezie- powiedział Chris nie odwracając wzroku od mojej sukienki
-Dziękuję- odpowiedziałam uśmiechając się i odwzajemniłam komplement, ponieważ Chris również wyglądał zniewalająco miał czarne rurki, biały luźny t-shirt i do tego rozpiętą marynarkę , a włosy miał rozczochrane, jak zwykle, tzn jak wychodzi z domu to ma je uczesane, postawione na żelu ale lubię się bawić jego włosami dla tego zawsze są poczochrane.

-I jak tam było na balecie?- zapytał wpatrzony w drogę chłopak
-Strasznie- Opowiedziałam mu wszytko co tam robiliśmy, co pani Booka od nas oczekuje i że codziennie będą próby.
-Nie przejmuj się, dasz rade. Jak zawsze zresztą- złapał mnie za rękę próbując mnie pocieszyć.Udało mu się, bo na moje usta wkradł się uśmiech.

Zanim się obejrzałam byliśmy już pod domem Alexa, nie musiałam wyglądać za okno, by wiedzieć że jestem na miejscu, bo w zamkniętym aucie słyszałam jak głośno leci muzyka i jak ludzie się bawią nawet na dworze.
Wychodząc z czarnego audi i idąc w kierunku wejścia widziałam jak każdy się na mnie patrzy, było to dziwne uczucie, no okej wyglądałam ładnie, ale żeby aż tak każdy się mną zachwycał.
Przekraczając próg mieszkania na szyje rzuciła mi się moja już nieźle wstawiona przyjaciółka, mówiąc jak to ja świetnie wyglądam i że brakowało jej mi. Ja uśmiechając się tylko odwzajemniłam uścisk i zaraz potem poszłam do reszty paczki.
Usiadłam na kanapie obok Chrisa i Alexa i nie czekając nawet minuty już dostałam drinka zrobionego przez Nathana. Nie chętnie wzięłam go, ponieważ jego drinki były strasznie mocne, ale nie zastanawiając się długo zaczęłam go pić.
Po pół godzinnym śmianiu się i picu stwierdziłam z Emilii że pójdziemy na parkiet potańczyć, leciała dosyć wolna piosenka, ale nam to nie przeszkadzało, umiałyśmy zatańczyć to każdej melodii, to wszytko dzięki pani Booka która trenuje nas do każdego rodzaju muzyki. Tańcząc nikt nam nie może przerwać, zaczynamy płynąć, mogą wyłączyć muzykę i zacząć buczeć, lecz puki my nie skończymy tego co zaplanowałyśmy, nikt nam nie przeszkodzi. A jednak udało się komuś
- Omg, czy ty widzisz to samo co ja?- zapytała Emilii ciągnąc mnie w swoją stronę
-Nie chyba nie widziałam tego co ty, bo byłam zajęta TAŃCZENIEM- powiedziałam z irytowaniem patrząc się czego ona tam szuka
- O popatrz tam jest!- krzyknęła z piskiem, na początku nie wiedziałam o co jej chodzi, aż w oddali zobaczyłam blond czuprynę przybliżająca się do nas. - O mamusiu on tutaj idzie- psiknęła jeszcze głośniej .
Hmm, ciekawe co on tutaj robi, przecież nikt go tutaj nie zna ( chyba)- pomyślałam i zaczęłam iść w jego kierunku bo byłam strasznie ciekawa kto go tu zaprosił, nie żebym nie chciała by on tutaj był, ale miałam strasznie dużo pytań do niego.
-Ślicznie wyglądasz, nie powiedział bym że to ty- Za pleców dochodził ten piękny słodki głos, więc odwróciłam się na piecie aż nogi mi się ugięły jak spojrzałam w jego piękne błękitne tęczówki.
-Co ty tutaj robisz? - Zapytałam - bo przecież na tą imprezę trzeba mieć zaproszenie, a nie tak od tak sobie na nią wchodzić.- Zaśmiał się jak bym powiedziała jakiś śmieszny dowcip
- Mój dawny znajomy mnie tutaj zaprosił - Powiedział dalej się uśmiechając
-A jaki? - Dopytywałam
- Nie wiem czy znasz, Alex Brown?, chodziliśmy kiedyś razem do szkoły, ale później się tutaj przeprowadził, i urwaliśmy kontakty, aż do wczoraj kiedy dowiedział się że przeprowadziłem się tutaj jakiś czas temu, więc zaprosił mnie na tą imprezę. Coś ty taka ciekawska?- Zapytał podnosząc jedną brew i dalej się uśmiechając
-No widzisz, takie już są kobiety- odpowiedziałam, odwzajemniając uśmiech i machając ręką by poszedł za mną.
Siedzieliśmy na ławeczce na samym końcu w ogrodzie, to było jedyne miejsce gdzie mogliśmy spokojnie pogadać.
-A zatem mówisz że przeprowadziłeś się z Nowego Yorku, aż tutaj, do takiej dziury jak Rosewood? - Powiedziałam ze zdziwieniem.
- Wiem to trochę dziwne bo Nowy York, a Rosewood, każdy o zdrowych zmysłach by tam został, ale też i bogatych. Mieszkać tam jest super, chodzić do szkoły i w ogóle, ale koszty tego wszystkiego są nieziemskie, do tego moja mama straciła prace, nie mieliśmy wyjścia musieliśmy się wyprowadzić-
- A co z twoim ojcem? - zapytałam zaciekawieniem
Popatrzył się na mnie z miną zbitego psa i po chwili dodał - Mój ojciec zostawił nas gdy miałem 4 lata, zdradzał moją matkę z jakąś inną naiwną lalunią, na moich 6 urodzinach widziałem go po raz ostatni, nie pamiętam tego zbyt dobrze, ale może to i nawet lepiej, nie chce go znać- powiedział nie spoglądając już na mnie tylko patrząc na swoje ręce . Poklepałam go po plecach i kiedy chciałam dodać przykro mi, przybiegła do na Hanna

-No nareszcie cię znalazłam,wszyscy cię szukają, ooo a kim jest twój przystojny kolega?- odpowiedziała uśmiechając się do niego
- Hej jestem Luke - przedstawił się wstając z ławki i kierując rękę na znak zapoznania się
-Hanna- Odpowiedziała z zacieszę na twarzy i po chwili dodała- No to skoro już was znalazłam no to chodźcie bo zaraz i mnie będą szukać- Powiedziała już ledwo co stojąc na nogach rudowłosa

Będąc już koło naszej elity Hanna przedstawiła Luka gdzie każdy powiedział tylko hej i przedstawił się z osobna, jedynie Alex przybił mu piątkę i przywitał się z nim jakimś przywitaniem, pewnie tak sie kiedyś witali
-Już myślałem że nie trafisz tutaj- Powiedział Alex pokazując mu ręką że ma usiąść
-No coś ty jak mógł bym nie przyjść- Odpowiedział siadając pomiędzy mną a Hanną

Impreza minęła nam niesamowicie szybko. Piliśmy alkohol, gadaliśmy, śmialiśmy się i tańczyliśmy, zanim się obejrzałam byłam już pod swoim domem. Otworzyłam drzwi i nie zastanawiając się od razu poszłam na górę do swojego pokoju, jeszcze zanim poszłam do łózka, wzięłam szybki, ale to bardzo szybki prysznic, bo pot i alkohol zmieszane razem nie pachną zbyt ładnie i nie chciała bym wiedzieć jak bym wyglądała rano gdybym nie zmyła makijażu. Idąc już do łózka wzięłam z łazienki jeszcze dwie aspiryny i szklane wody, na wszelki wypadek gdybym miała kaca i nie zwlekając długo położyłam się i zasnęłam jak dziecko



____________________________
Hej i co o tym sądzicie?
Mi to się nawet podoba
Trochę długi, nw czy to dobrze czy raczej źle
Piszcze czy wolicie bym pisała krótsze, czy takie mogą być
:) :) :) :)




Continue Reading

You'll Also Like

224K 619 5
Krótkie erotyczne rozdzialiki opisujące sam stosunek. Dla ludzi o mocnych nerwach - for fun.
857K 31.3K 56
Życie pewnej samotnej alfy i samotnej omegi ****************************************** sceny 18+ przekleństwa YAOI nie lubisz nie czytaj! HAPPY END!
7.1K 236 33
Instagram Rodzina Monet 10✨️28.01.24r 20✨️04.02.24r 1tys.👤07.02.24r 111✨️20.04.24r 3,6tys.👥️20.04.24r. 185✨️01.06.24r 5,95tys.👥️02.06.24r.
52.8K 114 4
Chyba nie muszę mówic co będzie się tu dziać