Rozdział 022 „Przerwany pocałunek"

20 0 0
                                    


„A w życiu nie ma powrotów, czas przecież nie zawraca"

Kroniki autorskie: 023:

Hello półperełki!
przed nami ciężki okres. Nie ma normalności. Nie wiem, czy kiedykolwiek będzie.

Koronawirus odebrał nam normalność, ale mam nadzieję, że „jutro" jeszcze będzie i wszyscy wyjdziemy z tego cało. W końcu musi być.
A tymczasem zapraszam do nowego rozdziału i ściskam mocno!

*~*~*

(Mystic Falls – obecnie)

-Nie wiem jak mogłem zapomnieć o tym wszystkim ...

Powiedział Damon do zaskoczonej dziewczyny. Caroline i Stefan zamknęli się w pokoju, by wyjaśnić wszystko między sobą. Oni zostali sami. Damon długo mówił. O swoich wspomnieniach, fali uczuć. To jak Tessa kierowała nimi wszystkimi. Zmuszała ich do bycia potworami. Ona wyciągnęła ich z otchłani śmierci. Damon przyznał, że niewiele pamiętał od momentu w którym pożegnał się ze światem. Wszystko miało miejsce bardzo szybko. Pamiętał otaczająca go ciemność. Słyszał głosy. I gdzieś z oddali widział Katherine. A może to Elena? Akurat myślał, czy zdoła się z nimi spotkać. Jednak ta chwila nie dbała zbyt długo. Wręcz przeciwnie. Szybko wrócił do rzeczywistości, która była dla niego czymś zupełnie nowym. Tam gdzie nie miał w ogóle żadnej kontroli nad niczym. Tylko cud sprawił, że nie zdołał nikogo skrzywdzić bardziej. Po za tym co wcześniej zrobił. Opowiedział o tym jak z Rickiem oszukali Tessę. Wspólnie uratowali Bonnie oraz nową czarownicę. Bonnie, co prawda nie odzyskała mocy, ale miała wielką szansę to zrobić. Jeśli tylko zdobędą naszyjnik dziewczyny.

- Gdzie Tessa? – zapytała stanowczo. Chciała z nią porozmawiać. Próbować przemówić do rozsądku. Przecież nie musiały ze sobą walczyć. Przesilenie można było jakoś ominąć. Wierzyła, że nam się uda.

Słysząc te pytanie na twarzy mężczyzny wykwitł szeroki uśmiech. Wyglądał na dość zadowolonego. Kiwnął głową i gestem zaprowadził ją do piwnic. Były tam prowizoryczne cele. Salvatorowie długo nie rozumieli po co one są. Dopiero z czasem zrozumieli ich znaczenie. Wampiry. Ojciec ścigał je od zawsze i więził tutaj. Torturował. Damon drżał jak wiele być może niewinnych istot mogło stracić tu życie. Może nie wszyscy byli niewinni, ale każdy zasługiwał na sprawiedliwość. On otrzymał drugą szansę. Najpierw poznał Elenę. Nie stop. Najpierw była Jess. Jedyna kobieta, którą poznał i naprawdę pokochał. Wciąż nie mógł uwierzyć, że tak ważną rzecz wymazał ze swojej pamięci.

- Udało nam się zmaterializować jej moc i odebrać amulet .... – wyjaśnił z lekkim uśmiechem. – Bez niego nie była już taka silna oraz pyskata. Całkowicie poddała się mocy Avy. To nasza nowa czarownica. Na razie mieszka z Bonnie, gdyż postanowiła zostać oraz nam pomóc.

- Bycie w Mystic Falls nie jest bezpieczne ... - stwierdziła Jess kręcąc głową. Damon musiał się z tym zgodzić. Za wiele stracił w tym mieście, by nie przytaknąć. Jess nie mogła ukryć swojego zadowolenia widokiem Tessy. Nie wyglądała już tak hardo. Porzuciła rzuconą przez siebie iluzję. Dość mocno ją przypominała. Teraz mogła uwierzyć, że faktycznie były siostrami. Jedynie różnił je kolor włosów. Tessa miała jasny blond. Bardziej przypominała matkę.

- Bez naszyjnika nie jesteś już taka ważna? – zapytała przysuwając się. – Czy naprawdę musimy ze sobą walczyć? Mamy jeszcze czas. Możemy wspólnie szukać rozwiązania. Jesteśmy siostrami. Mamy wspólną krew. To powinno coś znaczyć.

W niewoli Uczuć.Where stories live. Discover now