/Martyna/
Siedziałam w fotelu na kolejnej rozmowie z terapeutką.
-Więc jak samopoczucie dziś?- Spytała kobieta siedząca naprzeciwko mnie w fotelu.
-Lepiej. Jednak... Moja córka Lidka mówiła mi, że... Chciałaby odwiedzić grób Nowego. Mój mąż opowiedział jej wtedy jak przyszła na świat.- Powiedziała kobieta.
-Miała pani o tym sen?- Spytała kobieta.
-Owszem. Jednak to jest prędzej wspomnienie.- Powiedziałam patrząc na kobietę.
-Mam rozumieć, że pani sen w realu się wydarzył?- Spytała kobieta.
-Tak. To był letni dzień. Byłam w początku dziewiątego miesiąca ciąży. Byłam u swojej ciotki. Niestety mieszkała w starej kamienicy i nie chciała z niej się przeprowadzać. W pewnej chwili był wybuch gazu. Zostałam uwięziona z innymi mieszkańcami. Nie wiem ile tam byłam ale w pewnej chwili zadzwonił mój mąż. Powiedział, że mam się nie denerwować. Usłyszałam przez telefon jak Kuba i Wiktoria wołają Nowego który prawdopodobnie wszedł do budynku. Poczułam jak wody mi odeszły. Mówiłam Piotrkowi, że się zaczęło. Po chwili znalazł się przy mnie Nowy. Odebrał poród i razem ze strażakami zabrali mnie do karetki. W szpitalu razem z mężem wymyśliliśmy, że nazwiemy naszą córeczkę, Lidka.- Powiedziałam patrząc na kobietę.
-Bierze go pani za bohatera. Nie dziwię się. W końcu pan Gabriel wiele razy uratował czyjeś życie.- Powiedziała kobieta.
-To prawda.- Powiedziałam patrząc na nią.
-Dobrze to koniec na dziś.- Powiedziała kobieta gdy wstałam. Po chwili wyszłam z pomieszczenia.
YOU ARE READING
Sennik- Niezawodny
Short Story𝔻𝕖𝕒𝕥𝕙 𝕚𝕤 𝕢𝕦𝕚𝕔𝕜 𝕒𝕟𝕕 𝕡𝕒𝕚𝕟𝕝𝕖𝕤𝕤 𝕤𝕠𝕞𝕖𝕥𝕚𝕞𝕖𝕤. ℍ𝕠𝕨𝕖𝕧𝕖𝕣, 𝕚𝕥 𝕓𝕣𝕖𝕒𝕜𝕤 𝕙𝕖𝕒𝕣𝕥𝕤 𝕗𝕠𝕣 𝕗𝕒𝕞𝕚𝕝𝕪 𝕒𝕟𝕕 𝕗𝕣𝕚𝕖𝕟𝕕𝕤.