/Karol/
Wszedłem do gabinetu Klaudii. Była przyjaciółki mojej żony. Usiadłem w fotelu. Kobieta dała mi herbatę. Od razu zabrałem kubek herbaty.
-Dzięki Klaudia.- Powiedziałem i napiłem się.
-Drobiazg Karol.- Powiedziała Klaudia pijąc kawę.- Powiedz jak się czujesz. Wiesz po pogrzebie męża swojej córki?- Spytała się Klaudia. Odłożyłem kubek na stolik. Westchnąłem.
-Ehh... Bardzo się martwię o Marynę. Ona gdy tylko spojrzy na numer dnia w który Gabriel umarł od razu trzeba ją pilnować.- Powiedziałem patrząc na Klaudię.
-To zrozumiałe, a miałeś jakieś sny?- Spytała się.
-Tak. Śniło mi się, że byłem z Maryną i Edytą w parku. Była zima. Akurat Wiktorek bawił się z ojcem w bitwę na śnieżki. Byli szczęśliwi. Wiktorek wyglądał wtedy na 10 lat. Myślę, że by Maryna by bardzo się cieszyła gdyby tak było.- Powiedziałem biorąc łyk herbaty.
-Karol rozumiem waszą sytuacji.- Powiedziała Klaudia.- Pamiętaj, że jeśli coś się wydarzy możesz mnie powiadomić.- Dodała gdy skinęła głową. Następnie wyszliśmy z pomieszczenia. Obiecałem Klaudii, że odwiozę ją do domu.
YOU ARE READING
Sennik- Niezawodny
Short Story𝔻𝕖𝕒𝕥𝕙 𝕚𝕤 𝕢𝕦𝕚𝕔𝕜 𝕒𝕟𝕕 𝕡𝕒𝕚𝕟𝕝𝕖𝕤𝕤 𝕤𝕠𝕞𝕖𝕥𝕚𝕞𝕖𝕤. ℍ𝕠𝕨𝕖𝕧𝕖𝕣, 𝕚𝕥 𝕓𝕣𝕖𝕒𝕜𝕤 𝕙𝕖𝕒𝕣𝕥𝕤 𝕗𝕠𝕣 𝕗𝕒𝕞𝕚𝕝𝕪 𝕒𝕟𝕕 𝕗𝕣𝕚𝕖𝕟𝕕𝕤.