1.5: Rozmowa

637 32 11
                                    

29. stycznia 2011 - sobota

Obudził go nieprzyjemny chłód, od którego zdążył już odwyknąć, chłód zimnego łóżka, w którym leżał sam. Warknął, zły sam na siebie, przypominając sobie postanowienie z zeszłego wieczora. Nie miał najmniejszej ochoty na rozmowę, którą zaplanował. Przez chwilę zastanawiał się, czy nie wywołać kłótni o jakąś błahostkę, która usprawiedliwiłaby jego decyzję o ograniczeniu kontaktu z czarownicą, ale żadna wymówka nie przychodziła mu do głowy. Nie miał też specjalnej ochoty wracać do starego, spalonego domu, który wciąż przypominał mu o tragedii sprzed lat. Całkowicie wystarczyło mu, że siedział tam całymi dniami, szukając jakichkolwiek tropów i wskazówek, kiedy Charlotte była w pracy.

Zerknął na budzik, ustawiony po drugiej stronie łóżka, było już po dziesiątej, nie przywykł spać tak długo, ale stwierdził, że widocznie jego organizm tego właśnie potrzebował. Ociągał się, próbując odwlec wykonanie swojego postanowienia. Zastanawiał się, czy odłożenie tego o jeszcze jeden dzień faktycznie będzie taką tragedią i stwierdził, że nie. Był winny czarownicy jeden mile spędzony dzień, nim ich drogi się rozejdą, zwłaszcza po tym, jak poprzedniego dnia uratowała mu życie.

Podniósł się niechętnie, ubrał i dał poprowadzić zapachowi świeżo zaparzonej kawy. W kuchni przywitał go widok Charlie, siedzącej na krześle w dziwacznie poskręcanej pozycji. Jedną nogę podwinęła pod pośladki, kolano drugiej podciągnęła pod brodę opierając na nim głowę. W jednej ręce trzymała książkę, a drugą, trzymającą widelec, próbowała przewrócić kolejną czytaną stronę. Jej włosy, zaczesane na czubku głowy w niedbały kucyk przypomniały mu o jego młodszej siostrze, Corze, gdy ta próbowała sama uczesać się rankiem, przed wyjściem do szkoły. Czarownica ubrana w lekko workowate dresowe spodnie i dopasowaną bokserkę wywołała w nim niepohamowaną falę ciepła, która oplotła się dookoła jego klatki piersiowej, przez chwilę utrudniając oddychanie. Stał przez chwilę w progu, niezauważony, starając się przypomnieć sobie, dlaczego właściwie chciał ograniczyć kontakty z tą kobietą. Miał dziwne wrażenie, że wydawała mu się niebezpieczna, niegodna zaufania i całkowicie mu obojętna. Musiał przyznać przed samym sobą, że nie była mu tak całkowicie obojętna i to właśnie było w niej najbardziej niebezpieczne.

Podniosła na niego swoje zielone oczy, zamyślone przez chwilę. Wyraźnie widział moment, w którym naprawdę go dostrzegła, a jej twarz rozjaśniła się w radosnym, szerokim, całkowicie szczerym uśmiechu. W tym samym momencie jego nozdrza wypełnił jej zapach - zapach świeżo parzonej kawy, cytrusów i tego czegoś, co ona nazywała Zewem, ale on wiedział, że jest po prostu jej częścią, bez której nie byłaby sobą.

- Kawa w dzbanku, jajecznica na patelni - oznajmiła, po czym wróciła do lektury.

Siadając naprzeciw niej, ze swoim śniadaniem w rękach, zlustrował dokładnie okładkę książki, którą czytała. "Przemoc wobec nieletnich - aspekty prawne - co może zrobić nauczyciel", było pozycją, której raczej się nie spodziewał w rękach czarownicy. Zdecydowanie odbiegało od tematów czarów czy mitycznych stworzeń, z drugiej strony, pracowała przecież w szkole, więc na pewno musiała choć trochę interesować się tematem.

- Jakie masz plany na dziś? - wyrwała go z zamyślenia. Czuła na sobie jego wzrok odkąd przestąpił próg kuchni i niepokoiło ją to. Był tego ranka wyjątkowo cichy, nawet jak na siebie. Bała się, że może się wciąż źle czuć po wczorajszym zabiegu.

- Przeszkadzałoby ci gdybym po prostu odpoczął? - zapytał, powoli dobierając słowa, wyraźnie niepewny.

- Jasne, że nie, choć podejrzewam, że będziesz się śmiertelnie nudził. Mam w poniedziałek spotkanie z rodzicami i muszę się porządnie na nie przygotować. Większość z nich zobaczy mnie na oczy pierwszy raz, a chciałabym dobrze wypaść... Ale jeśli chcesz, to mogę pomóc ci znaleźć jakąś ciekawą lekturę... Może na wieczór pożyczymy jakiś film na DVD? - rozgadała się, wyraźnie chcąc ukryć zdenerwowanie.

Wilkołaki - cykl CZAROWNICA: TOM1 -TeenWolf fanfic - Derek Hale x OCWhere stories live. Discover now