12.

1.5K 56 4
                                    

Kiedy Hermiona wchodziła do wielkiej sali, była już tam większość uczniów. Kiedy podchodziła do stołu Gryffindoru poczuła nacisk na klatkę piersiową. Załzawionymi oczami próbowała zobaczyć, co się dzieje. To Harry Potter przytulał przyjaciółkę, której tak długo nie widział.

- Harry... Udusisz mnie!

- Przepraszam Hermiono. Jak miło cię znów widzieć!

Razem usiedli przy stole i czekali na przybycie pozostałych uczniów. Ginny dosiadła się do nich i brunetka podjęła z nią rozmowę o remoncie szkoły.

- Mówię ci, jest super! A najlepsza jest łazienka! Są tam trzy kible! Będziemy mogły razem się załatwiać!

Harry który właśnie popijał sok dyniowy zakrztusił się. Kiedy uspokoił kaszel, wyglądał co najmniej jak karp wyciągnięty z wody.

- Ej, no przecież żartowałam- zaśmiała się Hermiona.

Do sali weszła Mcgonagall z grupką pierwszorocznych, a dalej reszta starszych uczniów. Kiedy wszyscy zajęli swoje miejsca, wkroczył Dumbledore z tiarą przydziału. Minerva wytłumaczyła im, na czym polega przynależność do poszczególnych domów i wywołała pierwszą osobę:

- Julie Angel!

Mała czarnowłosa istotka podeszła do nauczycielki i spojrzała na nią wielkimi, czarnymi oczkami. Zaledwie tiara dotknęła czubka jej głowy, zaraz wykrzyknęła:

-Gryffindor!

Dziewczynka z radości podskoczyła, w skutek czego potknęła się na schodkach prowadzących do stołu Gryffindoru.

- Jest słodka, nie uważasz?- zapytała Rona Hermiona.

Zrobiła dziewczynce miejsce między sobą a Harrym i gestem ręki ją przywołała. Julie czarująco się uśmiechnęła i zasiadła przy stole. Okazała się bardzo gadatliwa, ale Gryfonom dobrze się z nią rozmawiało. Przegadali całą ceremonię przydziału, zdążyli tylko zobaczyć Angelinę Summer przydzieloną do Hufflepuffu. Dumbledore wygłosił zwykłą przemowę i na stole pojawiły się półmiski z różnorodnymi potrawami.
Przy stole nauczycieli Snape pałaszował już czwartą porcję indyka. Na pytające spojrzenia Minervy odpowiedział:

- Jak dobrze zjeść coś normalnego po trzech miesiącach głodówki. Granger nie ma talentu do gotowania.

- Och Severusie, jesteś okropny.

- Dziękuję. Staram się.

Hermiona patrzyła z obrzydzeniem jak Ron pożera kolejne porcje potraw. Pogrążyła się w rozmowie z Julie i nic już nie tknęła.

Od nienawiści do miłości✓Kde žijí příběhy. Začni objevovat