Właśnie byliście z Jungkookiem w drodze do kawiarenki jego przyjaciela Jina. Na dworze było trochę chłodno ponieważ postanowiliście wyjść wcześnie rano abyś w razie czego mogła zacząć już dziś. W twojej głowie ciągle krążyły myśli na temat łańcuszka i związanego z nim snu.
Kookie - To tutaj
Oznajmił otwierając drzwi do "Carmel" i puszczając cię pierwszą.
Do twojego nosa dotarł zapach świeżo parzonej kawy i ciasteczek. Kawiarnia była urządzona w bardzo prosty ale delikatny i elegancki sposób.
Przy okrągłych czarnych stolikach siedziało gdzie nie gdzie parę osób delektując się kawą i spokojną atmosferą miejsca. Podeszliście do lady dzwoniąc w dzwonek aby poinformować Jina o waszym przybyciu. Zaraz potem z zaplecza wyłonił się wysoki czarnowłosy mężczyzna patrząc po nim był około 5 lat starszy od waszej dwójki. Miał na sobie białą koszulę i dżinsy oraz czarny fartuch.Jin - Część Kookie widzę że już dotarliście. A ty pewnie jesteś Lotos i chcesz u mnie pracować prawda?
Przywitał was z radością.
T/I - Witaj i tak to prawda potrzebuje pracy
Jin - Kto jej w dzisiejszych czasach nie potrzebuje haha. Mój kochany maknae poinformował mnie że wytłumaczył ci wszystko i jesteś gotowa wejść w fartuch mam rację?
Kookie - Tak. Jest gotowa czyli może zacząć? Tak hyung? Super jesteś niesamowitym facetem. Najlepszy gość pod słońcem!
Mówił z prędkością światła ciągnąc twoją rękę w stronę zaplecza i szatni dla pracowników.
Jin - Chwila nie tak szybko...
Zabarykadował wam drogę swoją osobą z poważnym wręcz lodowatym spojrzeniem.
T/I - Y ta-a-tak?
Spytałaś lekko przestraszona czując na sobie mroźne spojrzenie.
Jin - Uśmiechnij się ja nie zatrudniam gburów no i radość kelnerów przyciąga klientów!
Powiedział podciągając konciki twoich ust do góry i puszczając oczko.
Kookie - Ta właśnie dlatego nie dopuściłeś Sugi do express'u do kawy
Prychnoł młodszy.
Jin - Hej doskonale wiesz dlaczego tego nie zrobiłem!
Odpowiedział starszy z lekko uniesionym głosem.
Kookie - Ta ta
Ty w tym czasie stwierdziłaś że to najlepszy moment by pójść się przebrać.
(Time skip)
Było już po 19:00 siedziałaś przy jednym ze stolików po ciężkim lecz miłym pierwszym dniu pracy, czekając na Kookiego który powiedział że odbierze cię kiedy skończysz.
Jin - Lotos mam nadzieję że zostaniesz ze mną na dłużej. Świetnie Ci dziś poszło
T/I - Dziękuję
??? - Hyung daj mi herbate!!!
Oboje obróciliście się w stronę drzwi słysząc głośne wołanie.
Jin - Zaczyna się...
Pokiwał głową z niedowierzaniem Jin. Do pomieszczenia weszło trzech chłopaków, a raczej Kookie i dwóch których nie znałaś lecz mogłaś wyczuć od nich dziwną aurę jakby niepokoju. Oboje wyglądali na starszych od niego lecz młodszych od Jina. Ten który wręcz wskoczył do kawiarni z prośbą o herbatę miał blond włosy i kwadratowy uśmiech na twarzy. Natomiast drugi brązowowłosy był niezwykle radosny.
Kookie - Przepraszam za spóźnienie ale spotkałem tych dwóch "alijenów" w drodze tutaj i nie chcieli mi dać spokoju
Powiedział wskazując na wesołą dwójkę, a ty zaśmiałaś się rozbawiona jego słowami.
??? - Halo kogo nazywasz alijenem płodzie?
??? - Właśnie jak możesz przecież jesteś naszym kochanym maknae!
Wzburzył się głośny duet udając obrażonych.
??? - Chwila a ty to? Kookie nie mówiłeś nam że masz dziewczynę
Spojrzał w wszą stronę miłośnik herbaty żartując.
Kookie - Bo nie mam. To Lotos moja współlokatorka. A to moi przyjaciele V i Hoseok
Odpowiedział najmłodszy przedstawiając ci swoich przyjaciół.
V - Współlokatorka?
Kookie - Pomysł Juny. Kiedy indziej wam opowiem...
Hoseok - A tak swoją drogą ona też idzie z nami do Jina prawda?
Jin - Słucham? Myślę że to nie jest dobry pomysł. Nie chodzi o ciebie Lotos... Chłopaki wiedzą co mam na myśli. Prawda?
Powiedział najstarszy patrząc na ciebie przepraszającym wzrokiem i karcąc delikatnie trio.
Kookie - Tak hyung wiem co masz na myśli ale moja siostra powiedziała że nie możemy dziś wrócić do domu bo ma randkę z Namjoonem
Odpowiedział spuszczając wzrok, drapiąc się po karku.
Jin - Rozumiem w takim razie nie mamy wyboru...
Lotos idzie z nami na imprezę. I przypomnijcie mi za jakiś czas że muszę skopać tyłki tym "kochasiom".V - Spoko już zapisałem sobie przypomnienie na tę okazję w telefonie
Odezwał się V z lekką ironią w głosie machając swoim telefonem.
T/I - Yyy przepraszam jaka impreza i kim jest Namjoon?
Powiedziałaś skupiając uwagę zakręconej czwórki na sobie nie mając pojęcia w co chcą cię wpakować.
YOU ARE READING
The Night - BTS
FanfictionCo zrobisz jeśli obudzisz się w nocy w środku lasu? Nie pamiętając gdzie jesteś, kim jesteś ani tego jak się tam znalazłaś. Lecz była jedna rzecz którą pamiętałaś twój srebny naszyjnik w kształcie gwiazdy... Czy uda ci się dowiedzieć co wydarzyło si...