Rozdział 12

354 32 4
                                    


Pov. Dipper
Idąc do szkoły czułem na sobie spojrzenia moich rówieśników a także słyszałem ich szepty i śmiech. Miałem ochotę pieprznąć w las i ukryć się przed światem. Mabel nie odzywała się do mnie od wczorajszej rozmowy, powiedziała, że musi to wszystko przemyśleć. Na szczęście Wujek niczego nie wiedział, więc traktował mnie normalnie.

Nagle grupa chłopaków zaczęła coś krzyczeć w moją stronę, więc czym prędzej pognałem w stronę szafek. Tuż obok nich była wnęka w ścianie która pozwalała na schowanie się. Siedząc tam, usłyszałem czyjąś rozmowę.

- I co, spotkasz się z nią? - powiedziała jakaś dziewczyna

- No oczywiście. Gdybym wiedziała, że za nagranie tego idioty tyle mi zapłaci to zrobiłabym to już dawno. -

Zamarłem. Po głosie poznałem Avril, czy to możliwe, że to ona nas nagrała?

- No a co z Dipperem? Chyba nie będziesz chodziła z pedałem? - Spytała się ta druga. Teraz byłem już pewien.

- Dipper nie jest gejem, jestem pewna. To ten dziad namieszał mu w głowie. Jak zrujnuję tamtemu życie w tej szkole to do mnie wróci - dziewczyna powiedziała kpiącym tonem.

- Wariatka z ciebie - druga nastolatka roześmiała się.

Rozmowę przerwał dzwonek. Muszę z nią wyjaśnić tą sytuację, z kim ona ma się spotkać? I co ma z tym wspólnego Bill?

Pov. Avril
Wyszłam z klasy i kierowałam się w stronę wyjścia gdy na środku korytarza zaczepił mnie Dipper.

- Avril, coś ty zrobiła? - spytał zdenerwowany.

- O to samo mogłabym zapytać ciebie - wysyczałam. - Najpierw zostawiasz mnie całkiem samą dla tego blondasa, a potem się razem obmacujecie. - Chłopak zarumienił się, jednak zaraz potem spoważniał.

- Posłuchaj, słyszałem jak mówiłaś, że ktoś ci zapłaci za nagranie Billa - zaczął- wiem, że to co zrobiłem było paskudne, ale proszę, nie mieszaj go w nasze sprawy. - spojrzał na mnie błagalnie.

Nawet przez sekundę zrobiło mi się go żal, ale zaraz się opamiętałam.

- Tak, to co zrobiłeś było wyjątkowo paskudne - wycedziłam - zwłaszcza, że miałam cię za osobę która choć trochę o mnie myślała - powiedziałam dobitnie.

- Mogę zrobić cokolwiek żeby to ci wynagrodzić, tylko skasuj ten filmik - Dipper wziął mnie za rękę.

- Może ty naprawdę jesteś homo, co? Przy mnie nigdy się tak nie zachowywałeś - zbliżyłam się do niego i nachyliłam się - Teraz masz szansę to zmienić. Pocałuj mnie teraz, przy wszystkich. - wyszeptałam.

Widziałam, że brunet ma problem z podjęciem decyzji. Zaszłam tak daleko, nie pozwolę temu pedałkowi sprzątnąć mi go sprzed nosa.

- Jeśli to zrobisz to zastanowię się nad usunięciem nagrania - dodałam.

Chłopak zwlekał chwilę, już miałam odejść gdy nagle chwycił mnie za ramię i złączył nasze usta w pocałunku.

POV. Bill

Wiedziałem, że tym razem rada nie będzie dla mnie taka łagodna. 

- Billu cyferko - zaczął najstarszy z rady - czy wiesz czemu się tu znalazłeś? - 

- Tak wiem - westchnąłem. Przebywanie na radzie demonów w ciele śmiertelnika nie należało do najprzyjemniejszych. Czułem, jakbym zaraz miał się roztopić od gorąca.

- Zsyłając cię na ziemię daliśmy ci szansę na przywrócenie rangi demona - głos starucha był rozsadzał mi głowę - Złamałeś jedną z podstawowych zasad. Nawiązywanie wszelkich relacji które nie są układami jest zakazane. A ty miałeś relację ze śmiertelnikiem pod względem zarówno psychicznym jak i fizycznym. Co jeszcze, ujawniłeś swoje moce w ludzkiej formie, co też jest zakazane.

Co za udręka. Chciałem żeby to skończyło się jak najprędzej.

- Tutaj was uspokoję - Przerwałem mu - To był układ, Dipper Pines miał mi pomóc w asymilacji. - powiedziałem siląc się na opanowanie.

- Jakoś trudno w to uwierzyć Billu Cyferko - Odezwał się Lubido, demon pożądania - Jeszcze chwila a wasz "układ" skończyłby się w łóżku.-

Wśród zgromadzonych rozległy się śmiechy. Najstarszy uciszył ich, po czym odezwał się do mnie:

- Dajemy ci ostatnią szansę, tego typu zachowania nie mogą być akceptowane przez naszą radę. Jeśli jeszcze raz złamiesz którąkolwiek z zasad, twoja fizyczna forma zostanie zniszczona a dusza pójdzie do limba. Czy zgadzasz się z wyrokiem? -

- Tak - wychrypiałem. Moja ludzka forma nie mogła wytrzymać warunków w wymiarze demonów.

Rada zakończyła się a ja znowu znalazłem się w mojej chatce. Miałem straszliwą migrenę, rzuciłem się na łóżko. Byłem tak wycieńczony psychicznie, że zasnałem.

Następnego dnia obudziłem się dosyć późno i nie miałem ochoty na nic. Po prostu leżałem, nie przestając płakać.  Zastanawiałem się co robią ludzie w sytuacjach takich jak ta, żeby jakoś poradzić sobie z emocjami. Wpisałem to w Google.

-"Hmm... Rysowanie? To odpada."

Przypomniałem sobie sytuację, kiedy Mabel tłumaczyła mi o co chodzi w rysowaniu, malowaniu i generalnie sztuce. Próbowała mnie też nauczyć podstaw rysunku, ale byłem w tym beznadziejny, przez co mieliśmy niezły ubaw. Uśmiechnąłem się do siebie, lecz przypomniałem sobie o mojej aktualnej sytuacji i uśmiech zniknął z mojej twarzy.

-"Farbowanie włosów? Ludzie są dziwni.Poza tym to odpada, nie chcę przyciągnąć do siebie więcej uwagi. To ostatnia rzecz jakiej teraz potrzebuje." -pomyślałem czytając kolejny pomysł.

Wszystko z listy odpadało, oprócz oglądania seriali, więc resztę dnia spędziłem na oglądaniu Netflixa.

***
Następnego dnia obudziłem się gdzieś o 15, lekcje dobiegały końcowi. I tak nie miałem zamiaru pójść do szkoły. Czułem się jeszcze gorzej niż wczoraj, wiedziałem że jestem skończony. Ludzie dowiedzieli się, że jestem demonem i że romansuje z Dipperem. Dodatkowo Rada Demonów... Lecz wiedziałem jak to "oszukać" - musiałem zawrzeć układ z Dipperem, jednak wątpię żeby chciał mieć ze mną cokolwiek wspólnego. Westchnąłem, czując łzy w oczach. Wszedłem na Facebooka, aby poprzeglądać memy, myśląc że to odwróci moją uwagę od obecnej sytuacji. Zobaczyłem, że Dipper i Avril są znowu razem. Zamarłem. Myślałem, że nie może być gorzej, ajednak tak jest. Zacząłem płakać. Wtedy usłyszałem pukanie do drzwi.

- Nie wiem kim jesteś, ale właśnie przeżywam problemy sercowe, więc sobie idź. - krzyknąłem.

- Bill, masz mnie natychmiast wpuścić! - usłyszałem głos Mabel.

Tylko tego mi brakowało

***

Ohayo~  

Mam nadzieję, że do rozpoczęcia roku szkolnego uda mi się wstawić rozdział albo dwa, jeśli nie to widzimy się we wrześniu  💕╰(*°▽°*)╯

Do zobaczenia ✌📚]







Kogo ja oszukuję, to będzie tragedia.   (┬┬﹏┬┬)

mój osobisty demon // billdipWhere stories live. Discover now