#6# Pierwsza Misja Drurzyny Kakashi'ego

139 3 2
                                    

Mai

Stałam rano i nie mogłam się doczekać pierwszej misi od tyłu lat jestem ciekawa jaką nam da Hokage mam nadzieję że nie jakąś łatwą. Patrzeć na zegarek i pokazuje 7:00 a biurze Hokage musieliśmy być o 8:30 ehhhh to jeszcze durzo czasu a nie zapomniałam że dla kakashi'ego to jest bardzo durzo czasu bo śpioch zawsze się spóźnia. Tym razem się nie spóźni muszę go obudzić. Szłam po schodach żeby dojść do sypialni siwowłosego i jakoś go obudzić ale to nie będzie łatwe.
Doszłam do sypialni kakashi'ego i weszłam do środka i co zobaczyłam no cuż co można zobaczyć..... A no tak jak Kakashi spi jak zabity ehhh trzeba go obudzić.

-Kakashi obudź się trzeba stawać już. Prubowałam go obudzić ale nic z tego. Ha mam plan

-Kakashi mam twoją ulubioną ksiąrzkę i zaraz ją wyrzucę. Powiedziałam do spiącrgo Kakashi'ego ale nic z tego może myśli że jej nie mam i dobrze myśli bo jej nie mam tylko jakąś inną trzumałam bo tamtej nie mogłam znaleść.

-KAKASHI STAWAJ TY LENIU. Kszyknełam na całą sypialnie a on nic. Pżyżekam że zaraz się wkurzę i coś mu zrobię. Nagle wpadłam na bardzo zły plan poszłam po wiaderko a potem do łazienki z wiaderkiem nalałam lodowatej wody. Tak ta woda wylonduje na niego. Ziełam wiadro z wodom i poszłam do kakashi'ego i nagle wszystko na niego wylałam. On szypkos się obudził i usiadł na łużku i patszył się na mnie.

-No wreście stałeś. Popatrzyłam się na niego i nagle zaczełam się śmiać jak on wyglądał nagle popatszył się na mnie i zaczełam ucieksć bo zaraz mi zrobi krzywdę. Nagle poczułam że ktoś mnie łapie i mocno ktoś mnie obiał a ja wiem kto kakashi zaczoł si| do mnie qtulać i nagle poczułam że ja też jestem cała mokra.

-No to ty też jesteś mokra. Powiedział Kakashi

-Haha bardzo śmieszne. Dobra idę się ogarniać. Powiedziałam do kakashi'ego i poszłam do łazienki.

Kakashi

Mai poszła się ogarniać a ja poszłem do sypialni po ręcznik żeby wytrzeć te moje mokre włosy i potem poszłem do kuchni żeby zrobić sniadanie.

* Po 10 minutach *

Zjedliśmy śniadanie i wyszliśmy z domu szliśmy do Naruto i Sakury.
Nagle widzę dzieciaków i nagle Naruto się odrzucił do nas.

-Kakashi-sensej znowu się spuzniłeś. Powiedziała Naruto.

-Yo! Już jesteśmy mieliśmy mały wypadek. Powiedziałem do naruto.

-No dobra choćmu już. Powiedziała Mai

Szliśmy do Hokage i Sakura tłumaczyła Naruto żeby nie naażekał na misję ale znając go to będzie narzekać. Doszliśmy do Hokage i nam powiedziała jaką mamy misję i co Naruto zaczoł nażekać że jest za łatwa i wogule. Spojrzałem na Mai i ona też nie była zadowolona nagle ktoś przybiegł do Hokage i dostaliśmy inną misję dowiedzieliśmy się że Akatsuki zaatakowało Wioskę Piasku i zabrali Gaare Naruto był bardzo zły i spytał się kiedy wyruszamy Tsunade powiedziała jak naj szybciej. Porzegnaliśmy się z Tsunade i poszliśmy wszyscy szypko się spakować.

* Po 25 minutach *

Spotkaliśmy się pszy głownej bramie i ruszyliśmy do wioski mieliśmy trochę daleko ale Naruto zaczoł szypko biec i nie mogliśmy go nadginić.

-Naruto zaczekaj na nas nie idziesz sam. Powiedziała Mai

-Ale Gaare jest porwany przez Akatsuki i musimy jak najszybciej go uratować. Powiedział zdenerwowany Naruto.

Mai

Myslałam że zaraz zabije naruto wiem że jego przyjaciel jest niebezpieczeństwie ale musi też na nas poczekać. Po paru godzinach spotkaliśmy na drodze Temari siostrę Gaary opowiedzieliśmy ci się stało i zaczeła z nami ruszać.

* Po 4 godzinach *

Dotarliśmy do Wioski Piachu i dowiedzieliśmy się że Gaary brat jest otruty i nie maogą mu pomoc nagle Sakura zaczeła go leczyć i kazała nam wyjść. Czekaliśmy długo ale nagle wychodzi Sakura i musi że wszystko już pożątku. Temari zaaprobowała nam nocleg i żeby jutro wyruszyć i my się zgodziliśmy. Poszliśmy do swoich pokoji ja byłam z kakashi a Naruto z Sakura bo jedne pokój był dwuosobowy a drugi był też dwuosobowy ale oddzielnie więc się zgodziliśmy i tam poszliśmy ja byłam smutna.

-Mai co ci jest. Spytał zmartwiony Kakashi.

-Boje się że spotkam Itahi'ego przecierz on tam jest a wiesz doskonale że to jest muj kuzyn i ja nie chce z nim walczyć bo z nim durzo przeszłam i wogule.

-Spokojnie może nie będziesz z nim walczyła a teraz lepiej się połorzyłam i odpocznij bo jutro będzie ciężki dzień. Powiedział kakashi.

-Czekaj a ty gdzie będziesz spał. Spytałam zdziwiona.

-Ja pójdę na kanapie. Powiedział kakashi.

-Co nie przecierz się nie wyśpisz choć ty razem pujdziemy przecierz nic się nie stanie. Powiedziałam uśmiechnięta do kakashi'ego.

-Napewno. Powiedział zdziwiony Kakashi.

-No choć i nie maruć.Powiedziałam do Kakashi'ego i połorzyłam się koło mnie i szypko zasnełam bo dzisiaj dzień był naprawdę ciężki a jutro będzie gorszy. Mam nadzieję że nie spotkam Itahi'ego.

Autorka

Sorki że tak późno ale nie miałam pomysłu I byłam zajęta ale spokojnie książka się nie kończy i mam nadzieję że się podoba do następnego😊😊

Stare uczucia do przyjaciółki (Kakashi x OC)Where stories live. Discover now