„Jego słowa są jak narkotyk, im więcej ich słuchasz, tym więcej tego pragniesz"
*Igor*
Leżymy wtuleni w siebie. Mógłbym tak cały czas.-Wiesz, że jesteś dla mnie najważniejsza?-mówię do jej pięknej, szczęśliwej twarzyczki.
-Ty dla mnie też Igor-cmoka moje usta, na co się uśmiecham. Tą wspaniałą chwile przerywa nam telefon. Jak zwykle coś musi spieprzyć takie cudowne chwile.
Dziewczyna niechętnie sięga po telefon i odbiera.
*Sylwia*
Szef: Dlaczego Pani nie stawiła się w Londynie?Sylwia: Bo...
Szef: Nie ma Pani już pracy.
Mężczyzna się rozłącza, a ja chowam twarz w dłoniach.
-Co się dzieje?-pyta zaniepokojony Igor-Mała...
-Nic-odpowiadam i wstaje. Udaje się do łazienki.
Jestem teraz bez pracy. Powinnam teraz skakać do nieba, bo jestem z osobą, która jest dla mnie najważniejsza, ale mam fatalny problem-nie mam pieniędzy, ponieważ straciłam tą jebaną prace.
-Otwórz-moje myśli przerywa Igor, który dobija się do łazienki.
Podchodzę do drzwi i delikatnie je otwieram.
-Nie płacz-od razu mnie przytula-No już, cichutko-masuje moje plecy.
-Nie mam pracy...
-Spokojnie-mówi cicho, musze przyznać, że on mnie uspokaja. Jego słowa są jak narkotyk, im więcej ich słuchasz, tym więcej tego pragniesz-Mam pewny plan, chodź myszko moja-łapie moją rękę i ciągnie do salonu. Siadamy. Chłopak się uśmiecha, a ja odwzajemniam ten gest.
Łapie jego rękę i wciąż spoglądam w jego piękne, czekoladowe oczy.
-Chciałabyś być moją modelką i nie tylko moją?-pyta-Do sklepu newbadline-dodaje.
-Ja i modeling?-prycham.
-Masz idealne ciało, jesteś piękna, najpiękniejsza. A pieniążki nie są małe-porusza brwiami.
-Sama nie wiem...
-Zgódź się. Szukamy modelki, a Luiza jest w ciąży, więc nie może tego już robić-oznajmia-Luiza to poprzednia modelka-dodaje.
-Yhym, rozumiem-mruczę-Chyba nie mam wyjścia. Zawsze w sumie lubiałam pozować do zdjęć-przyznaje-Szczególnie jak byłam mała-śmieje się, a później chłopak parska śmiechem.
-Więc twoje marzenie się spełni-puszcza mi oczko.
-Oh, co ja bym bez ciebie zrobiła?-mocno go przytulam.
![](https://img.wattpad.com/cover/206360161-288-k68984.jpg)
YOU ARE READING
Dawno, dawno temu...~Igor Bugajczyk „ReTo" [CAŁA]
FanfictionChce w niej opowiedzieć historię, która może przytrafić się każdemu z nas. Miłość na całe życie-czy takie coś istnieje? Nic już nie zdradzam. Miłego czytania ❤️