- Czerwone różę to odznaka miłości. Każdy kolor róż ma inne znaczenie. Na przykład różowe róże oznaczają słodkie myśli. Są symbolem wdzięczności, szlachetności, uznania i podziwu. Jaśniejszy odcienie różu podkreśla delikatność i urok obdarowywanych, natomiast ciemniejszy róż wyraża serdeczne podziękowania. - odpowiedział z miłością 

-  Yhm czyli każdy kolor każdej róży oznacza co innego rozumiem. A czerwony w skrócie oznacza słowo Kocham Cię. - odpowiedział zarumieniony. 

- Dokładnie. Patrz jesteśmy już na miejscu. - odpowiedział wesoło

Shathosi był tak pochłonięty rozmową , że swoim ukochanym ze nie wiedział, że całą drogę tutaj Hoshi trzymał go za dłoń. Po wejściu do uroczej kawiarenki o bardzo ciekawej nazwie wcale nie związanej z LGBT, usiedli w dalszym stoliku od strony okna z widokiem na most zakochanych i parku kwitnącej wiśni, wzięli menu i zamówili to na co mieli ochotę. Hoshi zamówił zwykłą czarną z dodatkiem kilku kropel rumu, a do tego jabłecznik na ciepło z lodami, za to Shatoshi zamówił  Latte i sernik z truskawkami, po skończonym posiłku za który oczywiście zapłacił Hoshi udali się w stronę domu jasnowłosego, chociaż nie wiedział po co i z jakimi zamiarami. 

........................

Po wejściu do środka jasnowłosy zamknął drzwi na klucz, ale zapomniał oczywiście o tym, że zostawił bałagan, bo jak najszybciej chciał zobaczyć swojego ukochanego...

- Przepraszam za bałagań Shatoshi, ty idź do salonu ja tu posprzątam...- odpowiedział zażenowany 

- Nie trudź się sam ja Ci pomogę tutaj posprzątać. - odpowiedział Shatoshi łapiąc za dłoń Hoshiego, który podnosił właśnie bluzę z podłogi. 

- Ale nie musisz mi pomagać. Jesteś moim gościem. - odpowiedział zarumieniony.

- I tak Ci pomogę nawet jeśli nie chcesz - odpowiedział pewnie i zaczął zbierać niektóre rzeczy. 

Po skończonych porządkach obaj chłopcy udali się do kuchni po coś mocniejszego, a później do pokoju jasnowłosego.  Z dwoma kieliszkami i whisky zamknęli za sobą drzwi na klucz i się zaczęło. Po wypiciu powiedzmy trzech kieliszków Hoshi zaczął grę wstępną. Położył czarnowłosego delikatnie na swoim wielkim łóżku z baldachimem i zaczął go całować najpierw po tych pięknych malinowych ustach, gdy poczuł że młodszy rozchyla usta wykorzystał to i zaczął go całować z języczkiem ich języki walczyły o dominacje, którą wygrał jasnowłosy, po czym zjechał na szyje, gdzie zaczął zostawiać Shatoshiemu malinki i ściągając jego koszulkę, która wylądowała na podłodze, później zaczął całować jego klatkę piersiową i zatrzymał się na prawym sutku i zaczął go ssać, za to czarnowłosy słodko jęczał z rozkoszy, zdejmując koszulkę jasnowłosemu, która też wylądowała na podłodze. 

Po chwili Hoshi zaczął się dobierać do dresowych spodni Shatoshiego, które również wylądowały na podłodze razem ze skarpetkami, spodnie Hoshiego i skarpetki również walały się po podłodze, a oni nie przestawali się całować. Jasnowłosy zaczął drażnić członka swojego partnera, który jęczał w niebo głosy co tylko nakręcało Hoshiego jeszcze bardziej. Później ugryzł czarnowłosego w bark i nagryzł płatek ucha swojego małego bottom. Który jęczał tak bardzo, że to było melodia dla uszu jasnowłosego. 

- Kurwa Hoshi, ja już nie wytrzyma po prostu to zrób. Jestem cholernie podniecony i ty również - odpowiedział jęcząc

- Jestem bardziej podniecony od ciebie. Ale to była gra wstępna. - powiedział po czym poszedł po kolejną dolewkę whisky i podał ją czarnowłosemu. 

................

- Teraz czas na drugą część. Przez tydzień nie usiądziesz mogę ci tyle zdradzić - odpowiedział cholernie podniecająco..

- Już nie mogę się doczekać - odpowiedział z pożądaniem 

Hoshi, zdjął swoje bokserki po czym zdjął je również Shatoshiemu, byli zupełnie nadzy. Hoshi bawił się członkiem czarnowłosego ruszając w górę i w dół, całując go w usta, żeby uciszyć jego jęki. Później włożył najpierw jeden palec w dziurkę, później dwa i na końcu trzy i ruszał nimi w środku po czym zastąpił je czymś dużo większym swoim członkiem którym ruszał w przód i w tył. Uciszał jęki partnera swoim pocałunkami. Po czym poczuł że doszedł, po skończonej zabawie opadł ze zmęczeniem obok swojego ukochanego ciężko wzdychał, a kropelki potu leciały po jego ciele. Co wyglądało seksownie z perspektywy Shatoshiego.

- Kocham Cię Shatoshi, wskoczę za tobą nawet w ogień. - odpowiedział całując go w usta

- Też Cię kocham. Teraz jestem tego pewien. I również skocze za tobą nawet w ogień. Ale chodźmy się razem umyć - odpowiedział zapraszająco

- Skoro zapraszasz to chodźmy...

I razem poszli.....


'' Pamiętaj jeśli kogoś kochasz i ten ktoś kocha ciebie to zaczeka na ciebie tak długo jak trzeba i skoczy za tobą w ogień'' Nie osądzajcie książki po okładce'' I nie osądzajcie ludzi zbyt wcześnie''


Like a Star? (Zakończona )Where stories live. Discover now