Epilog

1.1K 37 2
                                    

          Ustała przed dużym domem. Wpatrywała się w niego przez długi czas nie wiedząc po co tu przyszła. Po chwili na dworze bardzo się rozpadało ale ona nie ruszyła się ani o milimetr. Stała tam i pozwalała sobie moknąć. Spojrzała w okno gdzie chłopak bardzo uważnie się jej przyglądał. Uśmiechnęła się na ten widok. Chwile później wejściowe drzwi się otworzyły a z nich wyszedł zmartwiony mężczyzna. Biegiem podszedł do Harin i delikatnie ją objął. Spojrzał w jej oczy. Płakała i tego był pewny.

-Płakałaś? - powiedział z wyraźną troską.

-Tak płakałam. Chce do ciebie wrócić Jeon Jeongguk - rzekła ze słabym uśmiechem chwile później upadając.

//

          Po dwóch godzinach delikatnie otworzyła oczy od razu mrużąc powieki. Słońce raziło ją ale musiała się do niego przyzwyczaić. Gdy w końcu udało się jej dostrzec pokój przekierowała swój wzrok na Jeona siedzącego obok niej. Spał. Oczywiście nie raz przyłapywała się na przyglądaniu się śpiącemu Baekhyunowi ale to nie było to samo. Przy Byunie po prostu brała go za uroczego a jeśli chodzi o Jungkook to jej serce przyspieszało. Sięgnęła ręką by delikatnie dotknąć jego policzka. 

          Uroczy, pomyślała.

-Przyglądasz mi się - mruknął otwierając oczy. 

-Jak długo byłam nieprzytomna? 

-Dwie godziny. Harin... wrócisz? - spytał ze skruszeniem.

-Wrócę - uśmiechnęła się jednak po chwili przybrała poważny wyraz twarzy - ale nie mam rzeczy.

-Pojedziemy po nie teraz co za problem? 

          No właśnie co za problem? Że Byun Baekhyun miał być problemem? Tak. Bała się go. Pomimo ,że zapewniał jej bezpieczeństwo. Obiecał ,że się zmienił. Prawda była inna. Był taki sam. Tylko przystojniejszy i silniejszy. 

-Coś się stało? Wyglądasz na zmartwioną - spytał łapiąc ją za dłoń - chodzi o Baekhyuna prawda? - dziewczyna tylko skinęła głową - pójdę z tobą.

-Nie! To tylko go rozwścieczy.

//

          Stali pod jej obecnym mieszkaniem. Jeon zgodził się zaczekać na klatce bo za bardzo się bał by puścić ją samą. Delikatnie pchnęła drzwi i weszła do środka. Światło paliło się w salonie co oznaczało ,że ta przesiaduje chłopak. Poszła w głąb i nie myliła się. Siedział rozwalony na kanapie oglądając. Słysząc kroki odwrócił głowę w jej stronę i uśmiechnął się. 

-Wróciłaś - rzekł z ulgą.

          Dziewczyna nie mówiąc nic weszła do sypialni by złapać szybko za rzeczy i jeszcze szybciej wyjść. Chłopaka bardzo zdziwiło jej zachowanie więc podążył za nią. Widząc ,że się pakuje nie wiedział co zrobić. 

-Co ty wyprawiasz? 

-Pakuje się.

-Ale po co?

-Wyprowadzam się Baekhyun.

-Wyprowadzam się Baekhyun

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
|| I don't want to be your fake girlfriend  ||J.Jk|Where stories live. Discover now