#POV Cynthia
*na basenie
Tak jak myślałam. Jaden cały czas siedzi z Draykiem. Teraz leżę sama na leżaku i patrzę jak reszta świetnie bawi się w basenie.
*10 minut później
-Anthony! Normalny ty jesteś?-zapytałam bo nie czułam gruntu pod nogami. Po chwili czułam że zostałam wrzucona do wody.-Anthony nie żyjesz! Zginiesz, spłoniesz w piekle.-Dobra dobra każdy wie ze mnie nie zabijesz-powiedział i posłał mi buziaka, w zamian pokazałam mu środkowy palec bo czemu nie. Wyszłam z wody i wzięłam ręcznik. Jak się okazało nie byłam sama na leżakach. Avani też tu była.
-O! Cynthia! Co tam u ciebie?
-Jestem, mokra, wyziębiona i makijaż mi się rozpływa. A tak poza tym to nic ciekawego. A co u ciebie?-powiedziałam
-Dobrze. Jak chcesz to mogę ci pomóc się ogarnąć.
-Hmm... No dobrze.-odpowiedziałam i udałyśmy się do mojego pokoju.
-Toooo... co chcesz ubrać?-zapytała.
-Postawiła bym na bluzę i krótkie spodenki.
-Okej. Będziesz miała coś przeciwko gdybym szperała w twojej walizce?
-Nie spoko. Nie mam nic przeciwko. Ja idę szybko pod prysznic zaraz przyjdę.
-Okej.. to ja coś ci znajdę-powiedziała i puściła mi oczko. Nie jest taka zła jak myślałam. Zmywam makijaż a raczej jego resztki. Wchodzę pod prysznic. Myje włosy i ciało. Ubieram bieliznę, owijam sie w ręcznik i wychodzę z łazienki. W pokoju nie ma nikogo. Widzę ubrania i małą karteczkę na moim łóżku.
„Jak się ubierzesz to przyjdź do mnie"
Avani przygotowała mi zestaw ubrań *zdjęcie pod rozdziałem* w który się ubrałam. Tak jak powiedziała dziewczyna udałam się do jej pokoju gdy weszłam zobaczyłam mnóstwo kosmetyków, na łóżku i szafkach.-O! Już jesteś! Jeju jaka ty śliczna!!-praktycznie zapiszczała.
-Haha dziękuje. Masz zamiar zrobić mi makijaż?-zapytałam
-Tak. Jak nie chcesz to sama możesz się pomalować.
-Nie spoko. Poddam się w twoje ręce.-ukłoniłam się.
-Dobra. W takim razie chodźmy.-Dziewczyna pokierowała mnie na łóżko na którym usiadłam. Po godzinnej walce z makijażem Avani w końcu pozwoliła mi spojrzeć w lustro. *zdjecie pod rozdziałem*
-Jeju jak ślicznie! Dziękuje!-wstałam i przytuliłam ją.
-Nie ma za co!
-To co? Teraz szykujemy ciebie?
-Jak chcesz-dziewczyna wzruszyła ramionami.-dobra to ja idę pod prysznic. Możesz czegoś poszukać w mojej walizce.-powiedziała i zniknęła na drzwiami łazienki. Nie powiem miałam dosyć spore pole do popisu. Postawiłam na klasyki *zdjęcie pod rozdziałem* dziewczyna wyszła a ja podałam jej ubrania. Poszła się ubrać a ja zaczęłam myśleć nad makijażem.
-Masz świetny gust!-powiedziała dziewczyna wychodząc z łazienki.
-Dziękuje. Dobra chodź pomalujemy cię.-stwierdziłam i wskazałam by usiadła na łóżku. Moje wykonanie makijażu Avani wyniosło trochę więcej. Tak tylko o pół godziny. Ale efekt był tego warty.*zdjęcie pod rozdziałem*.
-Jezu! Chryste panie! Jesteś niesamowita!-dziewczyna dosłownie rzuciła się na mnie.
-Ty tez niczego sobie.-zaśmiałam się lekko.
-------------------------------
Ubranie i makijaż CynthiiUbranie i makijaż Avanii
Do przeczytania👋🏻