011

907 37 2
                                    

#POV Cynthia
Butelki z wodą. (Nie nie na Jadana moi drodzy pozdrawiam wszystkich którzy tak myśleli~aut)
Wypiłam jedną całą i polowe drugiej. Poszłam szukać Jadana. Siedział na kanapach i rozmawiał z Anthonym. Podeszłam do nich i usiadłam koło Hosslera. Ten odrazu objął mnie swoją ręka i przybliżył bliżej siebie. Nie przeszkadzało mi to. Przynajmniej wtedy czułam ze naprawdę komuś na mnie zależy. Chłopaki już kończyli. Zaraz będziemy wychodzić wszyscy razem na scenę. Nie mogę się doczekać.
*SKIP TIME
Jesteśmy już w hotelu. Zbieramy swoje rzeczy i zjeżdżamy na dół na recepcje. Około 10:30pm skończyliśmy szaleć na scenie. Wróciliśmy do pokoi przebraliśmy się i teraz o 11:30pm stoimy i czekamy na Trenta.
-Witam! Dallas jest bardzo zadowolone po dniu dzisiejszym. Po jutrze widzimy się w Huston. Na miejscu będziecie za około 4-5 godzin. Jutro macie dzień wolny. Możecie iść pozwiedzać miasto, pójść na basen hotelowy. Nie wiem co chcecie. Do zobaczenia po jutrze.- po słowach managera idziemy do autobusu.
-Siadasz ze mną?-zapytał się Jaden idący koło mnie.
-Jak już pytasz to tak-zaśmiałam się lekko a on mi zawtórował.
Wchodzimy do autokaru, razem z Hosslerem idziemy na sam koniec. Chłopak idzie pod okno ja natomiast siadam od strony przejścia.
-Mogę się o ciebie oprzeć?-zapytałam chłopaka
-Tak jasne.- jak odpowiedział tak też zrobiłam. Oparłam się o chłopaka a ten objął mnie ramieniem tak jak na kanapach.
*SKIP TIME
Jest godzina 2:30am a ja nadal nie potrafię zasnąć. Zaczynają przypominać ni się wszystkie złe fragmenty mojego życia. Momentalnie zaczynam płakać, budząc przez przypadek śpiącego obok osiemnastolatka.
-Hej Cynthia co się dzieje. Cichutko-po tym przytulił mnie mocno i szczelnie, jakbym miała mu uciec.-jestem tu, skarbie.-to ostatnie słowo powiedział niepewnie. Bał się że źle zareaguje. Ale mi się to podoba. -powiesz mi co się dzieje?
-Nic takiego. Przypomniały mi się przykre i złe fragmenty mojego życia, to nic wielkiego.
-Chodź tu do mnie-rozłożył ręce tak abym go przytuliła, co oczywiście zrobiłam. To jest najczulszy uścisk jakiego kiedykolwiek doznałam. Ten człowiek jest dla mnie jak narkotyk. Jego zapach, dotyk, i głos działają na mnie uzależniająco.
-----------------------------
Rozdział pisany o 2;21 wiec z góry przepraszam za wszystkie błędy
Do przeczytania👋🏻

I'm hereWhere stories live. Discover now