013

779 35 1
                                    

#POV Cynthia
*28 lipca
Dziś są urodziny Paytona i moje, dzisiaj tez przyjeżdża ta cała Avani. Przez ten tydzień zbliżyłam się do Anthonego, ale cały czas byłam przy Jadanie. Reeves jest bardzo sympatycznym chłopakiem. Dzisiaj przyjechaliśmy do NYC. W ciągu tamtego tygodnia byliśmy tylko i Philadelphii ponieważ odwołali nam jeszcze dwa meetingi. Z tego co wiem dzisiaj jest tez zaplanowana impreza. Idziemy na recepcje bo zaraz musimy być w hotelu w którym odbywa się spotkanie. W autokarze siadam oczywiście z Hosslerem. Nie jesteśmy razem ani nic, ale zachowujemy się jak para. Trent tłumaczy nam co i jak. Wyjeżdżamy a chłopak(jak zawsze) obejmuje mnie ramieniem.
*SKIP TIME
Jesteśmy już w autokarze. Jedziemy do naszego hotelu. Na spotkaniu było dużo osób, i nie obyło się bez śpiewania piosenki urodzinowej. Przez cała piosenkę Jaden obejmował mnie ramieniem. Na koniec pocałował mnie w czubek głowy. To było słodkie. W autokarze oczywiście siedzę z nim.
-Zaśpiewaj mi coś.-wyszeptałam do chłopaka.
-Później.
-Obiecujesz?
-Obuecuje-cmoknął mnie w usta. Wyglądał jakby się nad czymś mocno zastaniawiał.
#POV Jaden
Zastanawiam się czy zapytać się dzisiaj Cynthi czy nie chciała by zostać moja dziewczyną. Nie wiem czy się zgodzi. Niby zachowujemy się jak para a ona nie ma nic przeciwko ale zawsze jest jakas szansa że się nie zgodzi.
#POV Cynthia
Dojechaliśmy do hotelu. Z tego co powiedział Trent Avani już na nas czeka. Nie mogę się doczekać!(wyczuj sarkazm) Wchodzimy do hotelu, oczywiście moje palce są splecione z Jadana. Widzę Gregg. Już wiem że się nie dogadamy, ale kto wie może będzie inaczej? Wątpię. Ale nie psujmy sobie całego dnia jedną dziewczyną. Gdy tylko zauważa ją Payton biegnie do niej a ta rzuca się na niego. Żygać się chce od tej słodkości.
-----------------------
Do soboty nie będzie rozdziałów!
Do przeczytania👋🏻

I'm hereWhere stories live. Discover now