014

738 32 5
                                    

Rozdział pisany na życzenie psiapsi. Pozdrawiam Zuzię❤️
#POV Cynthia
-Hej! Jestem Avani!-dziewczyna podeszła do mnie i wyciągnęła rękę.
-Cynthia.-podałam jej rękę z grzeczności.
-O hej Jaden.-zauważyła chłopaka który mnie obejmował(bo jakby inaczej)
-Hej Avani.-dziewczyna podeszła do chłopaka i rozłożyła ręce w celu przytulenia go. Nie zostało mu nic innego niż zrobić to samo. Po dłuższej chwili zaczęli się od siebie odklejać.
-To co? Idziemy do pokoju?-zapytał Jaden.
-Tak chodźmy. Muszę się wykapać.
-Oki.-powiedział Hossler. Złapał mnie za rękę i ruszyliśmy w stronę naszego pokoju. W pokoju znów byliśmy we trójkę. Ja, Jaden i Huddy. Wchodzimy do pokoju i odrazu co robię to, podchodzę do walizki, wyciągam ręcznik kosmetyczkę bluzę z merchu JUICE WRLD i spodenki.
-Ubierz coś ładniejszego.-powiedział Jaden, ale z taką powagą że ledwo powstrzymałam się od śmiechu.
-Aha. Czyli bluza twojego ulubionego wykonawcy nie jest ładna?-udałam obrażoną.
-Tego nie powiedziałem. Poprostu ubierz jakąś sukienkę czy coś.
-Niech ci będzie.-wybrałam czarną sukienkę. Góra była z materiału a na nim była koronka, dół zrobiony był z materiału i trzech warstw tiulu. Idę do łazienki i wchodzę pod prysznic. Myje się żelem truskawkowym. Wychodzę z pod ciepłego strumienia wody i wycieram się ręcznikiem. Ubieram sukienkę i maluje się tak jak zwykle. Wychodzę i jedyne co widzę to płatki róż rozsypanie na podłodze. Idę za płatkami. Dochodzę do mojego łóżka. Widzę gigantycznego misia. Zajmuje on połowę łóżka. Jest tu tez duże serce również z płatków róż oraz jedno pudełko na którym znajduje się mała karteczka z napisem „otwórz mnie i przyjdź do pokoju chłopaków.".
------------------------
Poświęcam się dla was i piszę ten rozdział w deszczu, na plaży, przy wietrze halnym i pięknym widokiem. Pozdrawiam Zuzię dla której pisze ten rozdział.
Do przeczytania👋🏻

I'm hereWhere stories live. Discover now