23.

3.4K 160 22
                                    

Emily spojrzała na Bonnie.

-No mów! - warknęła blondynka - Co to do cholery miało być?!

Brunetka wzięła głęboki wdech.

-Weźmiesz mnie za wariatkę... Ale jestem czarownicą. - mruknęła.

Przyjaciółka spojrzała na nią w szoku.

- To jakiś żart? Jestem w ukrytej kamerze? - mruknęła rozglądając się.

Bonnie wzięła do ręki poduszkę i położyła przez sobą.

Po chwili podniosła rękę, szepnęła coś a poduszka się uniosła.

-O mój Boże! - Emily była w szoku.

-Teraz wierzysz?

-Tak! Od jak dawna wiesz?

-Od kilku miesięcy. - odparła.

- To jest... sama nie wiem? Rodzinne? Czy jesteś pierwsza?

-Moja rodzina to najpotężniejszy ród czarownic.

Oczy blondynki powiększyły się.

- Kto wie? - spytała - Jestem pewna, że ktoś wie, powiedz mi tylko kto.

-Yhh Elena, Caroline, Stefan, Matt, Tyler, Jeremy, Alaric i Damon... - ostatnie imię wypowiedziała szeptem. - I jak pewnie zauważyłaś wcześniej Enzo.

-Czekaj! Ric o wszystkim wiedział? - była zaskoczona.

-Tak, ale prosiłam go, żeby nikomu nie mówił. Wybacz. Nie chciałam kłamać, ale nie wiedziałam czy mogę Ci ufać... Teraz wiem, że mogę. Przepraszam.

-Cieszę się, że powiedziałaś mi prawdę! - oznajmiła uśmiechnięta Emily i przytuliła przyjaciółkę.

- To co z tą pizzą? - spytała Bonnie.

-Zamawiaj! - zaśmiała się blondynka.

Kiedy Bonnie zamawiała pizzę do Emily zadzwonił telefon.

-Tak? - zapytała.

-Gdzie jesteś? - spytał Ric.

-Ymm... znaczy no... poszłam z Bonnie na wagary... przeiaraszam, ale... - Alaric jej przerwał.

-Emi to teraz nie ważne! Gdzie konkretnie jesteś? - krzyknął.

-W domu! - odparła.

-Pod żadnym pozorem nie wychodź! Jesteś z kimś?

-Z Bonnie. - szybko odpowiedziała.

-Zostańcie w domu!

- Ric co się dzieje? - spytała przerażona blondynka na co jej koleżanka od razu na nią spojrzała.

-Były kolejne dwa ataki i to w szkole. - odparł - W tym momencie jest trop, kto może to robić, więc próbuje pomóc go złapać. Nie wiemy gdzie konkretnie może być więc po prostu siedźcie w domu! - powiedział i się rozłączył.

-Co się stało? - spytała Bonnie.

Emily nie potrafiła się wysłowić.

Spojrzała przerażona na przyjaciółkę.

-Był.. - szepnęła - Był kolejny atak. - wzięła wdech - A właściwie dwa ataki. I to u nas w szkole. - spojrzała na brunetkę.

W oczach Emily zaczęły gromadzić się łzy.

-Emi. Emi spokojnie! - Bonnie szybko przytuliła ją do siebie. - Wszystko będzie dobrze.

-Ric kazał nam nie wychodzić z domu. - szepnęła siedemnastolatka.

- Co?! - Bonnie zerwała się na równe nogi - Przecież ja mogę im pomóc!

Emily przemyślała wszystko do doszła do wniosku, że jej koleżanka ma rację.

-Faktycznie. Przez swoje zdolności masz większe szanse niż oni. To się może udać. - mruknęła - Idziemy! - zarządziła.

-My? - zapytała.

-Przecież nie puszczę Cię samej! No chodź. - powiedziała po czym zaczęła schodzić na dół.

Gdy były już przy drzwiach, Bonnie zaczęła.

-Jesteś pewna, że chcesz iść? To naprawdę może być niebezpieczne.

-Tym bardziej nie powinnaś iść sama. - stwierdziła i wyszły na zewnątrz.

Szybko pobiegły w stronę szkoły gdzie przy wejściu zobaczyły Alarica, Stefana, Damona i Enzo. Podbiegły do nich szybko.

Gdy Ric zauważył nastolatki byk wściekły a zarazem szczęśliwy, że nic im nie jest.

- Co wy tu robicie? - warknął patrząc na nie.

- Bonnie stwierdziła, że jej zdolności mogę się przydać. - odparła pewno Emily.

Po twarzy Rica przemknęło zdziwienie.

-Ty wiesz? - mruknął.

-Dowiedziałam się jakieś pół godziny temu... - odparła i wzruszyła ramionami.

-Czy możemy dokończyć tą rozmowę później? - zapytał Damon - W tym momencie mamy trochę większe problemy. - warknął.

-Fakt. Spróbujemy się rozdzielić. Morderca prawdopodobnie jest w szkole. - rzekł Ric a Bonnie i Emily spojrzała na niego w szoku.

Damon spojrzał na blondynkę i wiedząc jej minę parsknął śmiechem.

Wszyscy automatycznie spojrzeli w jego kierunku.

-Wybaczcie. - chrząknął - Rozdzielamy się, tak?

-Tak. - potwierdził Alaric - Ty idziesz z Enzo. - zwrócił się do Damona - Stefan Ty z Bonnie. A ja wezmę Emi. - rzucił i każdy poszedł w swoim kierunku...

****
Co myślicie? Gwiazdki i komentarze mile widziane! ❤

Ordinary Girl I ✔Waar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu