Najtrudniejsze siłowanie się na rękę ever! | Shigaraki Tomura x fem!reader

1.8K 69 3
                                    

Ostrzeżenia: brak. 

- Myślisz, że jesteś w stanie mnie pokonać? - zapytałaś rywala, lekceważąco na niego patrząc.

- Jeśli chodzi o ręce, to nie mam sobie równych – odrzekł, drapiąc się po wysuszonej skórze.

- Nie powinieneś sięokaleczać, ale cieszę się, że to robisz w tym momencie. W końcu to twój odruch, kiedy się stresujesz – powiedziałaś z wyższością.

Shigaraki tylko westchnął i położył rękę na blacie stołu. Cała liga złoczyńców przyglądała się temu niesamowitemu wydarzeniu – Shigaraki Tomura, przegadany przez porwaną zakładniczkę, dał się przekonać do gry, dzięki której dziewczyna mogła odzyskać wolność.

Siłowanie się na rękę. Nie brzmiałoby to zbyt bezpiecznie, gdyby nie fakt, że umiejętnością dziewczyny jest niesamowita regeneracja, która potęguje się, jeśli niewiasta skupi się na wybranym obszarze.

Była to więc potyczka wytrzymałościowa.

- Gotów? - spytałaś, oblizując usta.

Trzymaliście się za ręce, jednak jeden palec złoczyńcy nadal był w górze.

W momencie, w którym dotknął twojej skóry, zaczął się pojedynek. Starałaś się wyglądać na niesamowicie zmęczoną i wykrzywioną z bólu, jednak w gruncie rzeczy czułaś się świetnie – twoje ciało regenerowało się na zapas, także Shigaraki rozkładał tylko nadmiar komórek na dłoni.

Ponadto trochę ich okłamałaś – regeneracja ciała była umiejętnością dodatkową, która została przekazana genetycznie wraz z twoją główną indywidualnością – niesamowitą siłą.

Ułamek mocy wystarczył, by szala zwycięstwa zaczęła przechylać się na twoją stronę. Kunszt aktorski również nie był ci obcy, dlatego z pełną powagą udawałaś niemożliwy do zniesienia ból.

Aż w końcu ci się znudziło i lekko, acz stanowczo powaliłaś rękę przeciwnika.

Wstałaś od stołu i posłałaś buziaczka do przywódcy ligi złoczyńców, podczas gdy reszta jej członków czekała na rozkaz do pojmania ciebie:

- Chcesz coś ze sklepu, skoro już wychodzę? - zapytałaś drwiąco, kierując się w stronę drzwi.
- Lody miętowe.

Zdziwiło cię to, że odpowiedział, ale kupiłaś mu te lody i nawet przyniosłaś pod nos.

Nigdy nikomu nie wygadałaś, gdzie ukrywa się Liga, bo uznałaś, że Shigaraki nie jest taki zły.

Za każdym razem, kiedy cię widział, panicznie drapał się po szyi, a widywał cię często, ponieważ odwiedzałaś ich dwa razy w tygodniu. Zawsze liczyłaś się z tym, że mogą sprzedać cie na czarnym rynku, ale miałaś swojego asa w rękawie i słowo honoru złoczyńcy, że już nigdy nie zabierze ci wolności. 


____________
Okej, to było szybkie, ale musiałam coś takiego napisać XD 
Jakies pomysły na shoty? :D 

Boku no hero academia - opowiadania (oneshots x reader)Where stories live. Discover now