Niezrozumienie| Bakugo x fem!reader

2.1K 97 15
                                    


Ostrzeżenia: brak.
Informacje dodatkowe: zamówione. 

Od ostatniego obozu treningowego minęło kilka miesięcy. Szkoła wzmocniła zabezpieczania po niefortunnych wydarzeniach, które się wtedy rozegrały i ponownie udaliście się klasą w miejsce przeznaczone specjalnie do ćwiczeń. Byliście pod opieką zawodowców – prócz wychowawców klasy A i B znajdowało się z wami jeszcze czterech nauczycieli.

Tym razem obiekt był jeszcze bardziej odludny niż ostatnio. Ale każdy był zdeterminowany, by wycisnąć z tego jak najwięcej. Ponadto obiecano wam, że co wieczór organizowana będzie jakaś gra drużynowa.

Tym razem wypadło na grę w chowanego. Klasa A miała się chować, klasa B szukała, a później miała nastąpić zamiana.Oczywiście, za każdą złapaną osobę był punkt, jednak gdy czas minął i ktoś nie został znaleziony, zdobywał punkt dla swojej klasy. Aby zwiększyć bezpieczeństwo ukrywaliście się na wydzielonym obszarze, który był chroniony przez nauczycieli. Po upływie 30 minut mistrz Aizawa miał włączyć sygnał dźwiękowy, by dać wam sygnał, że zabawa skończona i musicie zgromadzić się w obozie. 


Niestety mimo najszczerszych starań nauczycieli i wszelkiego kunsztu organizatorskiego nikt nie mógł przewidzieć, że indywiduum znane szerzej jako Katsuki Bakugo, motywowany chęcią wygranej, wyjdzie poza obszar chroniony i zgubi się w lesie. Nikt nie mógł również przewidzieć, że wzorowa uczennica, motywowania chęcią powstrzymania lekkomyślnego kolegi przed popełnieniem kolejnego błędu życiowego, również się zgubi.

Jednak kiedy upłynęło trzydzieści pięć minut i nadal nie pojawiliście się w obozowisku, każdy przewidział, co mogło się stać. Byliście tylko wy, ogromny, gęsty, straszny, ciemny las, noc i wszyscy uczestnicy zabawy próbujący was znaleźć. Problem polegał na tym, że ty chciałaś być znaleziona, jednak Bakugo ubzdurał sobie, że im dłużej będzie siedział w lesie, tym więcej punktów zbierze.

- Bakugo, to niedorzeczne, już i tak mamy przechlapane. Nie pamiętasz, co stało się ostatnim razem?A jak nas zaatakują? - próbowałaś przemówić mu do rozsądku.

- Przestań pieprzyć, brzmisz jak bardziej wkurzająca wersja Deku – odpowiedział chłopak, nadal idąc przed siebie.

- Nie podoba mi się ten las. Przecież nawet nie mamy latarek! - krzyknęłaś w końcu.


Katsuki spojrzał na ciebie i wywrócił oczami. Jeszcze nigdy nie widziałaś, jak wywraca oczami. Zaniepokoiło cię to.
- Twoja indywidualność polega na świeceniu. Więc skoro tak bardzo brakuje ci latarki, to się zaświeć.

- Moja indywidualność polega na odbijaniu i magazynowaniu światła, ignorancie! A dzisiaj ze wszystkiego się wystrzelałam.

- No to odbij światło księżyca – zaproponował Bakugo, nadal patrząc na ciebie lekceważąco.

- Wiesz, to bardzo mądry pomysł, ale pragnę zauważyć, że aktualnie mamy nów, więc księżyca nie widać. Między innymi dlatego w lesie jest ciemno i narzekam na to, bo się boję! - wykrzyczałaś mu prosto w twarz.

Bałaś się ciemności od dawna. Dlatego z ulgą używałaś swojej umiejętności w momentach, w których czułaś się niepewnie.Niestety tym razem trening był zbyt ciężki i trwał do wieczora, dlatego nie mogłaś się naładować. 

- To po co w ogóle za mną lazłaś? - zapytał w końcu Bakugo.
- Żebyś nie zrobił czegoś głupiego – odrzekłaś poirytowana całą sytuacją. Zaciskałaś pięści i gdyby nie twoja słynna cierpliwość już dawno strzeliłabyś go w łeb.
- No to teraz oboje robimy głupie rzeczy. Jak chcesz, to możesz się wrócić – powiedział beznamiętnie i ruszył przed siebie.
- Katsuki Bakuo, zatrzymaj się w tej chwili – zarządziłaś, ale chłopak cię nie posłuchał. - Dlaczego ty zawsze musisz być taki uparty? Komu chcesz coś udowodnić?

Boku no hero academia - opowiadania (oneshots x reader)Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang