Egzaminy| Denki Kaminari x fem!reader (lemon)

1.3K 64 20
                                    

Ostrzeżenia: lemon, nsfw. 
Informacje dodatkowe: zamówione. Reader i Kaminari są w ostatniej klasie, więc z moich obliczeń wynika, że są pełnoletni ;))) 




- Hejka, (twoje imię)! - Kaminari przywitał się, wchodząc do twojego domu. - Mam nadzieję, że dzięki tobie zdam te egzaminy.
- Ja mogę ci tylko wytłumaczyć, zdać musisz sam – zaśmiałaś się, zamykając za chłopakiem drzwi.

Udaliście się do salonu. Twój dom był dość duży i przestronny w dodatku twoi rodzice mieli własna agencję bohaterską, dlatego przez większość dnia ich nie było.
Kaminari rozsiadł się wygodnie przy sporym stole, przygotowałaś herbatę i usiadłaś obok niego, rozkładając podręczniki i zeszyty.
- Więc czego nie rozumiesz? - zapytałaś, przeglądając w międzyczasie materiał z ostatniego semestru.
- Jakby to ująć...Wszystkiego? - Denki uśmiechnął się zakłopotany.
- To będzie długi i ciężki wieczór – westchnęłaś i zabrałaś się za tłumaczenie koledze matematyki. 


***


- Więc skoro tutaj masz kąt prosty, to promień okręgu opisanego na tym trójkącie, to połowa długości przeciwprostokątnej –wytłumaczyłaś. - Więc z czego wyliczysz tę długość, skoro masz podane długości przyprostokątnych?

Kaminari popatrzył na ciebie, mrugnął kilka razy i uderzył głową o stół.

-Jestem upośledzony, nie wiem. Jedyne trójkąty, jakie znam, to te,o których mówił Mineta.

Uderzyłaś głową w stół.

- No stary, nie zdasz tego, jak będziesz myślał o tym, co gada Mineta – powiedziałaś załamana. - Skup się, z czego to wyliczysz?

- Ze wzoru...- zaczął niepewnie chłopak.
-Jakiego wzoru? - próbowałaś go pociągnąć za język.
-Pitagorasa? - zapytał.
- No wreszcie! Dawaj, liczysz, wierzę w ciebie! - Zaczęłaś motywować kolegę.

- Skończyłem! -krzyknął w końcu i otarł pot z czoła.
Nachyliłaś się nad nim i jego zeszytem, by sprawdzić, czy rozwiązał to dobrze. Od razu uderzył cię zapach męskich perfum. Oczywiście, wcześniej też je czułaś, ale teraz byłaś o wiele bliżej Kaminariego. Mimo że zrobił błąd rachunkowy, jego gust, jeśli chodziło o dobór zapachów, był nienaganny.

- Trzynaście do kwadratu to sto sześćdziesiąt dziewięć. Nie sto dziewięćdziesiąt sześć. Dlatego masz takie brzydkie pierwiastki w wyniku – wytłumaczyłaś cierpliwie. - Przecież masz kalkulator, używaj go. Wiem, że to zajmuje trochę czasu, ale masz to zdać. Zrób pięć zadań dobrze, a nie osiem źle, dobra?

Nie odpowiedział ci. Spojrzałaś na na niego, a ten podpierał się ręką i miał zamknięte oczy.

- Co ty robisz? - zapytałaś skonsternowana.
- Ktoś mądry kiedyś powiedział „wykorzystuj każdą szansę", więc wykorzystuję – odparł spokojnie.
- Ten mądry ktoś, to mistrz Aizawa, a cytat odnosił się do walki.
- Cały czas walczę z matematyką i przegrywam, więc korzystam z tego, że jesteś tak blisko.
- I niby jak ci to pomaga? - Byłaś coraz bardziej zarumieniona.
- Myślenie o przyjemnościach zawsze pomaga.
- A to ciekawe. Ale wiesz co? Przyjemności dopiero po nauce – powiedziałaś i usiadłaś na swoim miejscu, krzyżując ręce na piersi.

Wtedy Kaminari zbliżył się i wyszeptał:
- Wiem, że nigdy nie będziesz dla mnie odpowiednia, ale i tak chcę cię pocałować.
- C-co?
Byłaś tak zaskoczona, że twoją pierwszą reakcją było odsunięcie się. Twoje krzesło zahaczyło o dywan i upadałaś.
Chłopak od razu wstał i klęknął przy tobie, pytając, czy nic ci nie jest.

- No i wylądowałam – zaśmiałaś się.

- Gdybym był ostatnim mężczyzną na ziemi, pocałowałabyś mnie? - Chłopak wziął cię za rękę i położył ją sobie na twarzy.
- Pocałowałabym cię nawet, gdybyś nie był, ale nie wiem, co cię tak na to wzięło – odpowiedziałaś zgodnie z prawdą. Nie potrafiłaś tego wyjaśnić, ale chłopak posiadał jakąś niesamowitą charyzmę.

Kaminari nie potrzebował niczego więcej – od razu zbliżył się i połączył wasze usta. Czegoś takiego jeszcze nie czułaś – przyjemność przeplatała się ze strachem. Nie wiedziałaś, czy postępujesz słusznie, ale właśnie tego wtedy chciałaś – jego.

Nie odrywając się od chłopaka zaczęłaś ściągać jego podkoszulek, na co on mruknął z zadowolenia. Kiedy byliście już prawie nadzy, wyszeptałaś tylko„sypialnia", a on podniósł cię i przeniósł do odpowiedniego pomieszczenia. Zamknęliście za sobą drzwi i kontynuowaliście.
Chłopak od razu zabrał się za zdejmowanie ci majtek. Gładził wewnętrzną stronę twoich ud, całując je i zostawiając ślady swoich zębów. Głaskałaś go po głowie, wiedząc, co zaraz nastąpi. Zaczął masować twoją łechtaczkę, wsuwając palec w głąb ciebie, byś mogła się przygotować. Przyjemność była nie do opisania, zagryzałaś pościel, by powstrzymywać się od głośniejszych jęków.

Kaminari całował cię po szyi, niespiesznie rozsuwając rozporek. Czułaś każdy jego oddech, każde zawahanie, każde drżenie.
W przypływie namiętności złączyliście się w jedność i trzymając się za ręce rytmicznie poruszaliście biodrami. Oplotłaś chłopaka nogami, by jeszcze bardziej go do siebie przyciągnąć.
- Pocałuj mnie, już czas – zażądałaś, ledwo powstrzymując się od krzyczenia jego imienia.
Zrobił to bez najmniejszego zawahania.
-Wyglądasz tak pięknie – powiedział, nie przestając się poruszać.
W końcu napięłaś się, bo po chwili opaść bez sił, a chłopak skończył zaraz po tobie.

Kaminari chwilę później wystawił kciuka w górę, dając znak, że jest w porządku, a ty spostrzegłaś, że stało się z nim to, co dzieje się, gdy użyje swojego specjalnego ataku.
- Zidiociałeś! - zaśmiałaś się, zakrywając kołdrą.

Chłopak nic nie powiedział. Zaczęłaś ubierać się i ubierać jego, po czym odprowadziłaś go do salonu, by kontynuować naukę. 


***


- Nie zdałem – powiedział Kaminari.
- Zarwaliśmy nockę tylko po to, żebyś zdał! - wydusiłaś z siebie w końcu. - No to pewnie będziesz miał zajęcia wyrównawcze na obozie treningowym.
- Było warto – odparł po chwili i przytulił cię.  


____________
Coraz swobodniej mi idą te lemonki, ja już chyba nie mam wstydu XD
A skoro mowa o lemonkach i Kaminarim, to zapraszam do mojej nowej książki "BNHA Alfabet NSFW i SFW" (którą znajdziecie najprościej poprzez wejście na mój profil), w której to opisuje intymność bohaterów BNHA na podstawie alfabetu! :D (reklama dźwignią handlu, nie?) 
Zapraszam do zamawiania pod notką zamawiajką! ^^ 

Boku no hero academia - opowiadania (oneshots x reader)Where stories live. Discover now