Nigdy nie odczujesz braku,

Bo zawsze będę wszystkim, czego potrzebujesz.

Przysięgam.

Na zawsze.

Do końca życia niezmiennie.

Kocham Cię – powiedział Sev.


Rozkochałbyś mnie w sobie

Nawet skrawkiem siebie.

Myślą kruchą, byś mnie uwiódł,

A nie mówiąc już – spojrzeniem.

Rozkochałbyś mnie i słowem,

Rozkochałbyś i milczeniem.

Muzyką, byś mnie uwiódł,

A nie mówiąc już – mówieniem.

Jesteś tym, czym dla słowa mówienie.

Jesteś tym, czym pełnia w nicości.

Czymże byłeś przed sobą – ja nie wiem.

Jesteś przecież miłością w miłości – powiedziała swoją przysięgę szatynka.


- Wspaniale, moi mili! Wspaniale! A teraz powtarzajcie po mnie: Ja, Severus biorę sobie ciebie Hermiono Jane Granger za prawowitą małżonkę, jak i towarzyszkę w życiu, a także w magii – Mistrz eliksirów powtórzył po urzędniku. Potem Hermiona zrobiła to samo, z wyjątkiem imienia i nazwiska – Ogłaszam was mężem i żoną. Co magia połączy, niech żaden śmiertelnik nie stara się rozłączyć – Po tych słowach para młoda wyciągnęła swoje różdżki, a z nich wystrzeliło jasne światło, które owinęło ich ciasnym kokonem i wsiąknęło w parę.

- Moi drodzy, z całego serca dziękujemy za przybycie. Zapraszamy na przyjęcie, które odbędzie się w Magnoliowym Dworze. Ja zaraz do was dołączę. Musimy, ja i pan Potter tu jeszcze coś załatwić – powiedział, wyjaśniając Snape, po czym ruszył z Harrym, który na rękach miał Teddy'ego, Lucjuszem i Arturem do działu pieczy nad nieletnimi.

- Pan Potter, jak miło pana widzieć – powiedział urzędnik. Harry coś burknął, ale gdy usłyszał chrząknięcie Severusa, szybko się zreflektował i odparł grzecznie, że również jest rad z tego spotkania. Po chwili byli już u odpowiedniej osoby, która się tym zajmowała.

- Witam panów – powiedziała kobieta na oko około 45-letnia – Jest mi niezmiernie miło was gościć w moich progach. Czy jesteście pewni swojej decyzji? Po wyjściu z tej sali będziecie uznawani za ojca i syna i nic tego nie zmieni.

- Jesteśmy tego świadomi – odparł chłodno Snape.

- Więc niech pan Snape zacznie – zadecydowała wiedźma.

- Ja Severus Tobiasz Snape przyrzekam ci być ojcem, przyjacielem i nauczycielem. Mój dom od tej chwili jest twoim domem, moja rodzina jest twoją rodziną, moje dobra stają się twoimi dobrami, wraz z tym przyjmuję na siebie obowiązek ukształtowania twych poglądów. Zastrzegam sobie również możliwość interweniowania w twoją karierę i naukę oraz kierowania twym majątkiem i innymi aktywami, dopóki nie ukończysz 22 roku życia. Przyjmując cię do rodziny, wraz z tobą przyjmuję twego syna chrzestnego, młodego Tedda Lupina, sierotę po poległych w bitwie o szkołę Hogwart, Remusie Lupin oraz jego małżonce Nimfadorze Lupin z domu Tonks zastrzegając, że prawnie odpowiedzialny za tego chłopca jesteś ty, gdyż jest to zgodne z ostatnią wolą państwa Lupin, jak i Andromedy Tonks z domu Black. Nie zamierzam ingerować w twoje wychowanie chłopca, lecz służyć radą i pomocą, a dla niego być dziadkiem ostoją, opoką, być częścią jego rodziny i przyjąć go również do swojej rodziny, jako wnuka. Zaświadczam ci to mymi słowami, jak i magią.

- Ja, Harry James Potter przyrzekam ci być przykładnym synem i przynieść chwałę i chlubę twemu domowi, bronić twego dobrego imienia, szanować cię, jako ojca i mentora oraz liczyć się z twym zdaniem. Zastrzegam sobie jednak jakąkolwiek ingerencję w moją sferę uczuciową, czy wybór partnera oraz nie zgadzam się na żadne angażowane związki względem mnie, jak i mego syna chrzestnego Tedda Lupina. Przyrzekam ci również być ci podporą i opoką u kresu twych dni. Zaręczam ci moim słowem, jak i magią.

- Merlinie słodziutki, już dawno nie słyszałam tak dobrze i mądrze ułożonej przysięgi. Gratuluję. Jesteście rodziną – powiedziała urzędniczka, podając im spisane ich przysięgi z podpisami świadków, a mężczyźni po opuszczeniu sali udali się wprost do Magnoliowego Dworu.




Oki. Przysięga Seva, jak i Miony znaleziona w internecie. Czekam na komentarze, bo to karmi moją wenę.

Wasza

Mania

A wszystko przez niegoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz