Rozdział 14

951 36 0
                                    

---Hope---

Wstałam z uczuciem jakbym się na nowo narodziła. Niestety, ale musiałam ubrania w których byłam na imprezie więc sporo osób patrzyło na mnie jak na wariatkę. Zastanawiałam się czy zadzwonić do Jamesa i powiedzieć mu że żyje, ale stwierdziłam że chyba śmieszniej będzie jak wrócę sobie do domu jakby nic się nie stało. Oczywiście nie wiedziałam gdzie jestem, ale w powrocie do domu pomogła mi magiczna aplikacja, którą mam na telefonie. Dzięki niej już po jakieś godzinie stałam pod swoim domem. Jeszcze jak wychodziłam z taksówki to jebnęłam głową o dach i aż mi kilka łez poleciało z oczu, szybko je starłam. Weszłam starając się być jak najciszej, ale niestety wszyscy zauważyli moją obecność:

-Gdzieś ty była całą noc - chyba mój kuzyn mocno się zdenerwował

-A w różnych miejscach

-A dokładnie

-Wolałbyś nie wiedzieć

-I kurwa czemu wyglądasz jakbyś płakała wcześniej?

-A no widzisz spędziłam noc z bramanem, którego poznałam na imprezie no, a dzisiaj się okazało że jestem w ciąży

-Powiedz, że żartujesz

-Niestety nie - nie wiem czy wam mówiłam, ale kiedyś przez telefon też go tak wkręciłam i od razu mojego grzechy zostały mi odpuszczone, także to jest stary, dobry i sprawdzony sposób

-Chryste panie, coś ty sobie myślała?

-A no nie wiem, wkurzyłam się na ciebie i samo jakoś tak wyszło

-Co na to ten gościu?

-Nie wiem, nie znam

-Co Kurwa?

-Oj no nie denerwuj się, bo jeszcze dostaniesz wczesnego zawału. To był zwykły żart - no i zaczęłam się śmiać

-Do grobu chce mnie wpędzić, gdzie byłaś całą noc? - spytał podejrzliwy

-A w sumie to nie wiem, znalazłam jakiś hotel po drodze, bo powiedziałeś że do domu mam nie wracać,a  ogródek mi się nie uśmiechał

-Co ja z tobą mam

-Same przygody

-No dokładnie


I tak zakończyła się nasza rozmowa, ja poszłam do siebie się wykąpać i ubrać w coś normalnego. Następnie dostałam zadanie od Jamesa, polegało ono na zrobienie zakupów. Dzięki temu mogłam bez problemu, ani bez pytania o zgodę pożyczyć auto swojego ukochanego kuzyna. Tak właśnie sobie teraz pomyślałam, że mogłabym robić to częściej.



---Will---

Wbrew temu co może się wydawać, to ten dom ma dosyć cienkie ściany. Skutkiem tego było to, że słyszałem całą kłótnię, w sumie powodem tego mogło być też to, że dosyć głośno mówili. No muszę przyznać, że Hope mi zaimponowała. Do tej pory myślałem, że jest ona raczej osobą, która czegoś takiego by nie zrobiła, a tu proszę. Dodatkowo cieszy mnie to, że wkurzyła Jamesa nawet nie świadomie. Skoro mojego brata denerwuje moje zachowanie wobec niej, to aby jeszcze bardziej mnie znienawidził powinienem spędzić z nią więcej czasu. Byłaby to idealna okazja, aby zdenerwować całą 3 za jednym razem, a także mógłbym poznać ją bliżej. W końcu skoro odwaliła taką akcje, to myślę że jest duża szansa na to, że okaże się zajebistą laską. Aż jestem dumny z tego, że wpadłem na taki pomysł. Problemem jest tylko to, że nie wiem co lubi, ale słyszałem że musi iść na zakupy, a to idealna wymówka, aby spędzić z nią czas. 


Wakacyjna miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz