Kakashi i ty- Kakashi X Reader

Tajemniczy chłopak się przedstawia.

Rano uznałyście, że pójdziecie do sklepu, do którego wczoraj nie weszłyście. Tuż przy nim znów zauważyłaś chłopaka z dziwnymi włosami, ale nie pokazywałaś już go przyjaciółce. Tym razem chłopak zauważył Cię i pomachał dyskretnie. Podeszłaś do niego. On wtedy zagadał.
-Cześć, masz na imię [twoje imię] ?
Konoha Cię potrzebuje.
-Poczekaj. Nie znam Cię, ty do mnie gadasz, i proponujesz, żebyśmy z miejsca gdzieś jechali??? Wiesz, że nie mam na to ochoty? Nie jestem głupia.
-Nie ma czasu do stracenia. Twoja koleżanka też z nami jedzie.
- Jak masz w ogóle na imię?
-Och, przepraszam.- uśmiechnął się.- Kakashi Hatake.
-Więc jesteś z Konohy? Słyszałam o niej. Myślałam, że to fikcja.
-Konoha istnieje na prawdę! Zirytował się Kakashi.
- Okej, okej. Wierzę Ci. To kto jest waszym hokage?
-Eeee... No wiesz... Ja nim jestem. I mam misję znaleźć najlepszą kunoichi aby mi pomagała chronić wioskę.
- Ale dlaczego ja???
- Wybrałem Cię. Nie powinnaś marudzić. To zaszczyt. Odwiedziłem twój kraj, opuszczając swoją wioskę. A ty marudzisz!
- Ok. Mogę wziąć bagaże? Nie ma tego dużo, bo się jeszcze nie rozpakowałam.
- Ja pójdę.
- Wiesz gdzie?
- Oczywiście.
- Ok, to spotykamy się tutaj. Weź też bagaże Marianki, a ja jej spróbuję wytłumaczyć, o co chodzi.
- Okej. To do zobaczenia zaraz.
I zniknął w kłębach pary. Dobrze że w domu w którym mieszkałyście nie było właścicielki. 😉