Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Dym papierosowy był czymś czego nastolatek nienawidził, gdy ktoś przy nim palił wręcz się dusił. Ale gdy sam sobie zapalił, dym już nie był taki zły, to Jisung nauczył go palenia, kiedy to jego straszy kolega kupił mu jedną paczkę jagodowych papierosów, które Jimin wręcz uwielbiał.
To właśnie dzisiaj poprosił Jeongguka który odbierał go ze szkoły by zatrzymał się w jednym ze sklepów pod pretekstem kupienia sobie paczki chipsów. Tak naprawdę wiedział, że kasjer bez problemów sprzeda mu jego ulubione jagodowe papierosy.
*
Siedział właśnie w pokoju dla gości, okno było uchylone a on palił papierosa, myślami był gdzie indziej dlatego nie usłyszał kiedy Jeongguk wrócił z zakupów. Starszy udał się na piętro. - Dzieciaku!? - krzyczał na schodach by znaleźć chłopaka.
Park Jimin wiedział, że będzie miał kłopoty dlatego szybko zgasił papierosa a następnie zamknął okno, w całym pokoju śmierdziało papierosami a wiedział, że nie wywietrzy tego tak szybko. Wyszedł z pokoju w pośpiechu zamykając za sobą drzwi i ruszył w kierunku schodów. - Tutaj jestem - zaśmiał się nerwowo i ruszył schodami w dół, żeby jak najszybciej znaleźć się w kuchni i sprawić by Jeongguk nie wszedł z powrotem na górę.
Ale starszy nie był głupi i kiedy chłopak przechodził koło niego na schodach wyczuł od niego tytoń. - Dzieciaku, czy ty paliłeś? - pyta lekko się śmiejąc bo wie, że jeśli Yoongi się dowie to rozniesie nastolatka w przeciągu kilku sekund.
- Nie - od razu zaprzecza i nalewa sobie do szklanki dużą ilość wody by zaraz ją wypić.
- Paliłeś, przecież czuć od ciebie na kilometr. Chyba bym każdego podejrzewał ale nie ciebie, chyba zdajesz sobie sprawę co Yoongi zrobi gdy się dowie?
- Yoongi się nie dowie - od razu mu oznajmia licząc na to, że Jeongguk nic nie powie. - Masz mu nic nie mówić Jeon.
- No już już nie denerwuj się tak - śmieje się i chwyta za kawałek ciasta leżący na stole. - spokojna głowa twoja niczego ode mnie nie usłyszy.
Park Jimin oddycha z ulgą choć jeszcze nie wie jak bardzo będzie miał przechlapane kiedy to Jeon Jeongguk przez przypadek powie o kilka słów za dużo
