Zaprasza cię na randkę + jej przebieg ✔

4.8K 153 96
                                    

!Perspektywa chłopców! W sumie niektóre sytuacje nie wyglądają jak randki.!

Naruto:

Dzisiaj to zrobię, dattebayo! Uda mi się podejść do [reader] bez jąkania i plątania. Zaproszę ją na ramen i po jedzeniu pójdziemy na spacer. Może zaproszę ją na kolejne spotkanie do gorących źródeł... Myśląc o tym, potknąłem się zarumieniony i upadłem pod czyjeś nogi i łapy. Poczułem język psa na włosach i podniosłem wzrok. Tego się obawiałem, dattebayo! To była [reader] i [i.p.]. Nie miałem zielonego pojęcia co powiedzieć. Miała tą swoją groźną minę mordercy.

-Cześć, dattebayo... Ja...

-Wstawaj i nie przynoś wstydu- powiedziała, podając mi dłoń. Przyjąłem to z radością, bo każdy kontakt z [reader] jest dobry. Nigdy nie widziałem piękniejszej kobiety, która jest taka samodzielna i odważna.

-Chciałabyś, dattebayo...

-Chodź idziemy na ramen jestem głodna i nie mam pieniędzy, więc zapłacisz za mnie- nie spodziewałem się, że tak dobrze mi pójdzie. Wręcz byłem siebie ogromnie dumny. Nie uciekłem w popłochu i nie przeszkodził nam Kiba. Coś czuje, że cały dzisiejszy dzień z [reader] będzie doskonały.



Całe spotkanie minęło dosyć spokojnie, nie licząc moich ogromnych finansowych strat i dołączenia pewnej osoby. Kiba nie mógł odpuścić sobie darmowego żarcia. Więc przylazł do swojej siostry, żeby wyżebrać coś na ząb. A kiedy ją znalazł, siedziała ona obok mnie i uroczo patrzyła na mnie! Myślałem, że może nawet ją pocałuje, ale brunet ciągle jęczał jej nad głową. Aż w końcu moja miłość nie wytrzymała i rzuciła ramenem w swojego brata. Rozpoczęła się bitwa na jedzenie, za którą musiałem zapłacić, bo oni nie mieli pieniędzy...

Sasuke:

Szedłem spokojnie, zastawiając się co mogę zrobić, aby przybliżyć się do swojego celu. Czyli zabicia brata. To napędzało całe moje dotychczasowe życie. Mimowolnie mój wzrok pokierował się w stronę kwiaciarni. Zobaczyłem tam [reader] i tego idiotę Hyuge. Ciągle kręcił się przy niej, przez Ino, która stwierdziła, że pasują do siebie. Wydaje mi się, że wziął to na poważnie. Podświadomie chciałem podejść i go uderzyć. Ale byłoby to dziwne. A z daleka zauważyłem Sakure, która też zmierzała do kwiaciarni z Ino.

-[reader] będzie świetnie wyglądać z Nejim! Już widzę, jakie będą mieli kwiaty na ślubie!- zachwycała się blondynka.

-Ja nadal uważam, że bardziej pasuje do Naruto! On jest głupi, a ona inteligentna dopełniliby się!- brew mi zadrgała, ten przygłup z [reader]? Wolne żarty, [kolor]oka to za wysoki poziom jak na niego.

-Mówisz tak tylko dlatego, że on cię podrywa i chcesz się go pozbyć!- wewnętrznie zgodziłem się z Ino. Ale nigdy tego nie przyznam słownie.

-W takim razie ty chcesz zeswatać [reader] z Nejim, żeby Sasuke skupił się na tobie!- było to lekko żenujące podsłuchiwać je tak za rogu. Ale nie mogłem zostawić ich wszystkich bez nadzoru.

-Pozbywam się tylko konkurencji, a po drugie zobacz! Chyba pójdą razem na randkę!- obie ożywiły się i szybko podeszły do drzwi kwiaciarni wychylając tylko głowy, żeby widzieć całe zajście.

-Wiesz [reader] pomyślałem sobie, że moglibyśmy razem potrenować, jeśli masz czas dzisiaj- powiedział brunet, a ja już mijałem dwie dziewczyny w drzwiach.

-To bardzo miło z twojej strony i z chę...

-Niestety spóźniłeś się Neji, bo teraz [reader] idzie ze mną trenować- chwyciłem [kolor]włosom za nadgarstek i pociągnąłem w stronę pola treningowego. Zostawiając pozostałych w wielkim szoku.



👏Scenariusze- Naruto👏Where stories live. Discover now