Blade słońce Konohy chyliło się już tego dnia ku zachodowi. Śnieżnobiały puch zaczęły zakrywać różnokształtne cienie, tańczące na jego płaszczyźnie.
I w takim właśnie obrazie można było zaobserwować idącego z wolna chunnina. Przeciętnego wzrostu brązowowłosy mężczyzna szedł właśnie, z rękami wsadzonymi w kieszenie, a z głową spuszczoną w stronę przeciwną do poszarzałego już nieba.
Iruka westchnął w duchu, a potem tak naprawdę i wzniósł swoją twarz mu nkebiosom tak, jakby to miało w czymś kolwiek pomóc.
- Co tutaj robisz Iruka?
- Kakashi. - Umino spojrzał na srebrnowłosego siedzącego na drzewie, oczywiście z książką u boku. - Nie spodziewałem się ciebie tutaj - przyznał, choć przez zamyślenie nie mógł stwierdzić czy było to do końca prawdą.
- Nie? - spytał retoryczne jounnin. - No cóż...
Hatake zeskoczył z gałęzi na ziemię, prosto przed swojego rozmówcę i, częściowo patrząc na niego a częściowo trzymając nos w swoim czytadle, powiedział:
- Chodź ze mną Iruka. Chciałbym ci kogoś pokazać.
Nauczyciel Uzumakiego ożywił się nagle zdziwiony, po czym ruszył za przyjacielem.
~☆☆☆~
Zaś na innym końcu wioski sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. No... niezupełnie....
Młody, niebieskooki ninja leżał rozwalony na swoim łóżku z rękami włożonymi pod głowę i spoglądał bezwiednie na sufit.
Niestety nie miał kogoś, kto by przyszedł do niego i powiedział "Chodź, pokażę ci coś", albo pocieszył w jakikolwiek inny sposób, dlatego westchnął i po prostu odwrócił się na bok, usiłując zasnąć.
~☆☆☆~
Kiedy dwaj doświadczeni shinobi spacerowali po opustoszałej już o tej godzinie Konohy, ich rozmowę zastępowała narazie głucha cisza.
Dopóki starszy z nich jej nie przerwał.
- Więc... jak tam nasi adepci? - zadał pytanie, choć w zasadzie chciał poruszyć bardziej drażliwą kwestię.
- Chodzi ci głównie o Naruto, prawda?
Iruka nie był ani głupi, ani nie chciał rozmawiać z Kakashim owijającym go w bawełnę.
- Cóż... najkrócej mówiąc, znowu są z nim problemy - podsumował swoje przemyślenia.
"Problemy powiadasz? To do niego całkiem podobne". Zamaskowany ninja nie miał zamiaru jednak skupiać się dokładnie na tym. Zamierzał pokazać Iruce coś, a raczej kogoś, kto mógł mu pomóc w tej sytuacji.
Jemu i Naruto, choć z obserwacji Kakashiego wynikało, że raczej narwany uczeń Iruki nie będzie zadowolony z takiej formy pomocy. Bynajmniej na początku, choć Kakashi miał nadzieję, że może sprawy jeszcze go zaskoczą.
~☆☆☆~
Próby nawiązania połączenia ze światem snów poległy w gruzach, przez coo młody Uzumaki nie mógł nazwać ich choć w połowie udanymi.
Przewracanie się na drugi bok tylko po to, by położyć się z powrotem na ten sam, stało się już dla niego męczące. Ręce leżące teraz pod jego głową zaczęły być twarde i drażniące. I w ogóle wszystko w tym pokoju było nie do zniesienia!
- Aaaaa! Dlaczego ta noc tak długo trwa!? - przebrzmiało przez powietrze to, dość głośne pytanie.
Blondyn zerwał się z łóżka i wyszedł na balkon. Potem - jak gdyby nigdy nic - wgramolił się w samej piżamie na dach budynku i po prostu... stanął na nim.
![](https://img.wattpad.com/cover/156660789-288-k209712.jpg)
ŞİMDİ OKUDUĞUN
Upilnować Naruto - zadanie niemożliwe ?
Hayran KurguJeśli Naruto nadal jest "bezczelnym szczeniakiem" a Gaara dopiero wkracza na tą "jasną stronę mocy", to spotkanie tych dwóch po prostu musi skończyć się katastrofą! Humorystyczna opowieść o tym, jak gennin z wioski piasku, dostaje za zadanie mieć na...