Rozdział 15 | Przepowiednia

72 7 4
                                    

Kocica zaczęła się rozglądać. Była przy rzecze. Na drugi brzeg, prowadziło rozwalone drzewo- dąb.
-Dąb będzie drogą, lecz ogień ją spali ...- usłyszała głos.
Nikogo jednak nie było. Nagle na drugim brzegu, zobaczyła dwa cienie kotów. Jeden był ognisty, za to drugi brązowy. Stały naprzeciwko siebie w pozycji bojowej. W ułamku sekundy, zabłysnęły szmaragdowe i bursztynowe oczy. Nagle ognista postać, przygniotła drugą. Za nią powstała ognista smuga. Kładka, prowadzącą przez rzekę, zaczęła się palić i rozpadać. Nagle wokół kocicy pojawił się ogień. Las zaczął się palić. Na niebie zabłysnęły bursztynowe oczy. Nagle zaczęły spadać krople... Łez? Gdzieś w pobliżu pojawiły się piski kociaków
-Dąb będzie drogą, lecz ogień ją spali. Dąb będzie drogą, lecz ogień ją spali... Dąb będzie drogą, lecz ogień ją spali...- słyszała coraz głośniejsze szepty.
Nagle się obudziła. Rozejrzała się badawczo. Znajdowała się w legowisku medyczki.
-Muszę to przekazać Paprociowej Gwieździe...- mruknęła do siebie.
Wyszła z swojego legowiska. Ruszyła ku legowisku przywódczyni. Przeszła przez wiszące liście.
-Witaj Biała Sadzawko. Co cię do mnie sprowadza?- zapytała szara kotka siadając.
-Mam ci coś do przekazania...- odpowiedziała i usiadła naprzeciwko liderki.
-Słucham ...
-Klan Gwiazdy dał mi przepowiednię- odparła i wyrecytowała.- ,,Dąb będzie drogą, lecz ogień ją spali".
Przywódczyni chwilę się namyślała. Zastanawiała się nad sensem wypowiedzianego przez medyczkę zdania. Ta opisała całą sytuację, którą widziała w śnie.
-Musimy to przemyśleć. Nikomu nie mów o tej przepowiedni. Myślisz że jest to ktoś z naszego klanu?- zapytała szara kotka.
-Chyba tak...- stwierdziła Żółty Kieł.
-Ale nikomu o tym nie mów... To może wywołać panikę- nakazała liderka
-Dobrze.
-Możesz już iść.
Medyczka wyszła z legowiska, zostawiając tam przywódczynię samą. Spojrzała na srebrną skórę.
-Ach... Klanie Gwiazdy... Co to ma znaczyć? Czy to jest nasza zagłada?- mruknęła.
Rozejrzała się po polanie. Zauważyła Miodową Łapę śpiącą w legowisku uczniów. ,,To na pewno nie ona". Ruszyła ku legowisku medyczka. Ułożyła się i zasnęła rozmyślając o przepowiedni.

Ścieżka przeznaczeniaWhere stories live. Discover now