Epilog

1K 32 48
                                    

Jimin pov.

Czy wierzysz w przeznaczenie? Ja nie wierzyłem dopóki los nie sprawił, że ścieżka moja i Jungkooka przecięły się. Wierzę, że to nie przypadek, że wpadłem wtedy na Kooka. Myślę, że to było gdzieś przez kogoś zaplanowane. Jestem temu komuś bardzo wdzięczny. Bo gdyby nie ten zakład, to raczej nie bylibyśmy razem, a ja nie odnalazłbym miłości mojego życia. Nie wiem do końca co przyniesie nam przyszłość, ale jedno wiem na pewno, będziemy w tym razem.

Jungkook pov.

Ostatnie pół roku było jak z bajki. Oboje ukończyliśmy szkołę, Jimin oczywiście z wyróżnieniem. Ja przejąłem firmę po ojcu i dzięki temu, że byłem zabezpieczony finansowo, zacząłem powoli planować naszą wspólną przyszłość.  W przeciągu najbliższego miesiąca planowałem oświadczyć się Jiminowi i uczynić go moim do końca życia.  Miałem tylko problem z wyborem pierścionka, ponieważ każdy nawet największy brylant nie wydawał mi się odpowiedni, aby zdobił rękę osoby, którą kocham najbardziej na świecie. Dlatego postanowiłem poradzić się V, który interesował się modą, z nadzieją, że pomoże mi znaleźć odpowiedni pierścionek. 

Razem z tym gucci boy'em wybrałem się do Cartiera. Stwierdziłem, że nie będę taki jak wszyscy i nie będę kupował zwyczajnego diamentu. Dlatego też, kiedy w gablocie ujrzałem ogromny różowy brylant, osadzony w różowym złocie, już nie potrzebowałem pomocy tego modnisia, bo znalazłem to czego szukałem. Wskazałem ekspedientce mój wybór i poprosiłem o zapakowanie.

-No, no. Nie wiedziałem, że mój przyjaciel ma taki gust. - odpowiedział zadowolony V.

-Ja też nie, ale jak go ujrzałem to wiedziałem, że to właśnie będzie odpowiedni pierścionek zaręczynowy dla Jimina.- odpowiedziałem, szeroko się uśmiechając. 

-Na pewno mu się spodoba. Ciekawe, czy ten, który da mi Suga będzie też taki ładny. - westchnął chłopak, z nutką rozczarowania, że jego chłopak jeszcze mu się nie oświadczył. 

A tak, bo wy nie wiecie? V z Yoongim, zeszli się w tym samym czasie co my, cieszy mnie, że nasi przyjaciele też odnaleźli szczęście. 

*Time skip - 7 miesięcznica związku Jimina i Jungkooka*

Jimin pov.

Dziś mija dokładnie 7 miesięcy, kiedy wyznaliśmy sobie nasze uczucia. Dziś świętujemy 7 miesiąc naszej wspólnej miłości. Nie mam pojęcia co zaplanował mój chłopak. Kazał mi się jedynie ubrać w garnitur i przyjść do naszej ulubionej restauracji o 20. 

Założyłem mój ukochany czerwony komplet, który Kook sprezentował mi miesiąc temu i udałem się do restauracji.

Kiedy byłem już przed wejściem, zauważyłem, że jest w środku dość ciemno, już myślałem, że pomyliłem restauracje , ale spojrzałem na nazwę, wszystko się zgadza

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Kiedy byłem już przed wejściem, zauważyłem, że jest w środku dość ciemno, już myślałem, że pomyliłem restauracje , ale spojrzałem na nazwę, wszystko się zgadza. Pchnąłem drzwi, były otwarte. Dziwne, bo nikogo nie było w środku. Po chwili zauważyłem ścieżkę utworzoną z świec. Prowadziła on w głąb restauracji. Podążyłem nią i zobaczyłem ich więcej wokół przybranego stolika, na którym stał przeogromny bukiet czerwonych róż. A chwilę później ujrzałem Kooka, który wyłonił się zza kwiatów. Wyglądał jak ósmy cud świata.

Przeznaczenie? JikookWhere stories live. Discover now