Słodkie maliny i gorzka czekolada?

1K 44 14
                                    


Jungkook pov.

Boże ja chyba zwariowałem. Usta Jimina nie dość, że mają malinowy kolor to smakują jak maliny. Musi chyba używać jakiejś pomadki smakowej czy coś bo przecież to nie możliwe, żeby były takie z natury. Prawda? 

Kiedy skończyłem podważać moje zdrowie psychiczne postanowiłem trochę zabawić się tymi usteczkami. Objąłem mojego chłopka w pasie i mocniej oparłem o ścianę, przylegając do niego całym ciałem. Chciałem pogłębić pocałunek, ale Jimin nie chciał rozchylić tych swoich rozkosznych warg. Więc postanowiłam zagrać nieczysto. Dłońmi zjechałem na jego cudowne pośladki i chwyciłem za nie równocześnie je ściskając co spowodowało, że Jimin wydał z siebie jęk co umożliwiło mi wsunięcie mojego języka i pogłębienie naszego pocałunku. Miło mnie zaskoczyło, że Park owinął swoje nogi wokół mnie po tym jak moje dłonie weszły w kontakt z Jibootym. Jednak stwarzało to pewien problem, ponieważ nasze krocza były bardzo blisko siebie, a ja mając na celu rozkochanie go w sobie nie chciałem go przelecieć w szkolnym kantorku, jak pierwsza lepszą dupę w tej szkole, o nie. W końcu to byłby pierwszy raz mojego chłopaka, więc powinienem zadbać o romantyzm , świecie , róże i te inne duperele, ale nie byłem pewien czy moje hormony mi na to pozwolą. No w końcu halo, ta wiewióra w cale mi tego nie ułatwiała...

Jimin pov.

Poczuł jak ręce Kooka owijają się wokół jego talii ale nie mógł nic na to poradzić, że jego ręce wylądowały na karku królika ,w końcu to był naturalny odruch, to jego ciało nim kierowało, nie jego zdrowy rozsądek, więc uznał, że to nic złego. Wręcz przeciwnie, pomyślał sobie, że postara się to wykorzystać na swoją korzyść.


Jednak jego pewność siebie zaburzyły dłonie Jungkooka, które teraz jakimś cudem znalazły się na jego tyłku. Z zaskoczenia ( z tylko i wyłącznie tego, to nie tak, że podobał mu się dotyk tych silnych dłoni na jego pokaźnym tyłku) wydał z siebie jęk, czego od razu pożałował, bo dał się podejść i umożliwił Kookowi wtargnięcie językiem w swoje jeszcze niewinne usta. Nie zauważył całkowicie zamroczony odczuciami jakie przetaczały się przez jego ciało, kiedy owinął "swojego chłopaka swoimi umięśnionymi udami wokół talii. 

Na początku Jimin nie wiedział co ma robić ze swoim językiem, podczas gdy ten Kooka sprawnie manewrował wewnątrz jego ust, postanowił naśladować jego ruchy ale wychodziło mu to na początku trochę nieudolnie, ale w końcu przestał nad tym myśleć i dał się ponieść chwili. 

Czując, że Kook cały czas lekko ściska jego pośladki Jimin postanowił nie być gorszy i jedną rękę trzymaną na szyi Kooka przeniósł na włosy i zaczął delikatnie ciągnąc za ciemne kosmyki królika. 

Jungkook pov.

Nasz pocałunek stał się już bardzo namiętny. Nasze języki walczyły ze sobą o dominację, ale na razie walka była wyrównania. Nie powiem byłem blisko przegranej, kiedy poczułem jak Jimin ciągnie moje włosy, ale nie dałem się mocniej chwytając go pomiędzy tym jego tyłeczkiem a udami i przyciskając do jego krocza to moje z już lekko twardniejącym przyrodzeniem. Wiedziałem, że nie mogę się posunąć za daleko, żeby Jimin nie uciekł. Dlatego postanowiłem, że jeśli chce dojść i sprawić, żeby Jimin doszedł i się mnie nie przeraził, muszę to zrobić bez ściągania ubrań. 

Jak postanowiłem tak zrobiłem wcielając swój plan w życie. Zacząłem kołysać biodrami ocierając się swoim kroczem o to Jimina, cały czas łapczywie go całując.  Widziałem, że z całej siły próbuje być cicho. Dlatego na chwilę przerwałem pocałunek o oparłem się o jego czoło swoim i spojrzałem w jego zamglone oczy i żeby go trochę pokusić odezwałem się używając swojego seksownego tonu:

Przeznaczenie? JikookWhere stories live. Discover now