Rozdział 19

9.1K 282 23
                                    

3/3

Emily

Od kilku dni zostawałam na noc u Andrew. Kate nie miała nic przeciwko byciu samą w moim mieszkaniu. Może potrzebuje teraz samotności.
Był już wieczór, a my siedziałyśmy w salonie i oglądałyśmy Seks w wielkim mieście, oglądałam go już kilka miesięcy razy, ale nigdy nie będę miała dość. Za chwilę powinni przywieść naszą pizze.
-Jak się skończy musimy koniecznie obejrzeć drugą część- odezwała się Kate
-Widzę, że też lubisz ten film-
-Tak.. - przerwał nam dzwonek do drzwi.
-To pewnie pizza, pójdę otworzyć- już wstałam z kanapy.
-Zostań, ja to zrobię- powiedziała Kate i poszła otworzyć.
Po chwili usłyszałam podniesiony głos Kate, od razu tam poszłam i zobaczyłam, że to jednak nie pizza, a Jordan. Jego ręce były na ramionach Kate, podeszła bliżej i odciagnęłam ją.
-Nie powinno cię tu być Jordan, wyjdź albo dzwonię na policję-
-Nie przyszedłem tu do ciebie rudzielcu, tylko do mojej dziewczyny-
-Chyba chciałeś powiedzieć byłej dziewczyny- odezwała się w końcu Kate.
-Ja ci dam zaraz byłej, idź natychmiast do mojego samochodu to twoja kara nie będzie tak dotkliwa-
Kate zaczęła drżeć.
Próbowałam wypchać go za drzwi, ale przy moich 169cm nie wiele mogłam.
-Nie utrudniaj tego ruda, zabieram Kate i już nas nie ma-
-Kate idź do salonu-wskazałam na niego palcem-A ty lepiej się stąd wynoś, ona nigdzie już z tobą nie pójdzie-
-To się jeszcze okaże- zaczął się cofać, ale ciągle patrzył na mnie, jego wzrok był mroczny.
-To jeszcze nie koniec ruda- krzyknął i odszedł.
Zastanawiałam się skąd ma mój adres.
Weszłam do salonu i zastałam tam roztrzesioną Kate.
-Spokojnie, jakoś sobie poradzimy, on już nigdy nic ci nie zrobi. Zadbam o to-

*******

Mimo moich nalegań Kate zdecydowała się  wczoraj w nocy wyjechać do swoich rodziców w Chicago. Zawiodłam ją wczoraj na pociąg.
Dzisiaj byliśmy umówieni na grilla u Drew'a i Johnnego.
Andrew powinien tu niedługo być.
Postawiłam na prosty ubiór, czarne leginsy i luźna pomarańczowa bluza. Włosy związałam w kitke.
Andrew jeszcze nic nie wiedział o tym, że Jordan tu wczoraj był, powiem mu po grillu, nie chce żeby się niepotrzebnie denerwował.
Rano rozmawiałam z Kate, mówiła że już jest na miejscu.
Usłyszałam pukanie więc szybko wziąłem torebkę i wyszłam. Na zewnątrz czekał Andrew, wyglądał wspaniałe.
Miał na sobie jeansy lekko przetarte na kolanach i granatowy T-shirt, który tylko podkreślał jego mięśnie. Włosy miał zaczesane na bok.
Zastanawiałam się czy nie iść się przebrać, on wyglądał tak dobrze, a ja jak nastolatka.
-Witaj skarbie- chyba pierwszy raz zwrócił się tak do mnie, podobało mi się to.
Podeszłam do niego i pocałowałam go w policzek, ale jemu to nie wystarczyło po wpijł się w moje usta.
Po chwili oderwaliśmy się od siebie zdyszeni.
-Chodźmy, chyba że chcesz się spóźnić-
Byliśmy już w jego Land Roverze.
-Gdzie mam jechać? - dopytywał
-Drew mieszka na Bay Ridge-
Po dłuższej ciszy zaczęłam rozmowę
-Kate wczoraj wyjechała-
-Dlaczego to zrobiła? Nie mówiłaś nic wcześniej-
-Wczoraj odwiedził nas Jordan, zrobił małą awanturę-
Andrew mocniej ścisłął kierownicę.
-Dlaczego mówisz mi o tym dopiero teraz? Powinnaś wczoraj do mnie zadzwonić-
-Nie było takiej potrzeby, poradziłam sobie z nim sama-
-A gdyby cię uderzył? Co byś wtedy zrobiła? -
-Nie uderzył mnie więc nie ma co gdybać-
-Jestem na ciebie wściekły, masz mówić mi o wszystkim-
-Nie jesteśmy parą żebym Ci się ze wszystkiego spowiadała więc lepiej się pilnuj-
Andrew zacisnął szczękę
-Masz rację-
Resztę drogi pokonaliśmy w ciszy.
-To tam- pokazałam mu gdy zatrzymał się na parkingu.
Andrew wysiadł pierwszy i otworzył mi drzwi.
Położył dłoń na dole moich pleców.
-Przepraszam, nie powinienem tak reagować, ale zrozum, że martwię się o ciebie, nie chce żeby coś ci się stało-
-Ja też przepraszam, nie powinnam się tak unosić-

Nieznajomi✔️[Two Souls II]Where stories live. Discover now