Pierwszy sierpień - poniedziałek zapowiadał się na spokojny dzień dla Sally spędzony z przyjaciółką. Jednak pech siedemnastolatki postanowił, że zrobi kompletnie inaczej i magicznie okaże się, że Sally pomyliła daty i zaprosiła Kamilę na nie ten dzi...
Kiedy wreszcie mogliśmy otworzyć oczy przed nami stała Kamila z lekko otwartymi ustami. Popatrzyła się na swoje ręce i zapytała z niedowierzaniem: - To byłam ja? Skierowałam wzrok za nią - cała góra była rozwalona! Gdzieniegdzie były bloki cobelstone'a i surowców, a także ciała mobów i martwych ludzi. Pytanie, co się stało z lawą, która jeszcze przed chwilą tu była? - Rozpierdoliłam górę - powiedziała po chwili Kamila. - O kurwa. - I to wielka - powiedział zszokowany Karol. - Co ty zrobiłaś?! - wrzasnęła zdenerwowana Vannesa. - Zrobiłam coś nie tak? - spytała dziewczyna. - Ty się jeszcze pytasz?! - półandroid zdawał się wręcz pienić że złości. - Ta jaskinia była moim domem! Gdzie ja mam teraz mieszkać?! - Wybacz! Odbuduję ci, obiecuję. - Okej, ale ma się wtapiać w otoczenie. Nie chcę, aby ktoś oprócz was wiedział o moim istnieniu. Kamila wyciągnęła przed siebie rękę, z której wystrzeliła fioletowa wiązka. Przed dziewczyną pojawił się ekran o takim samym kolorze. Vannesa przybliżyła się do brunetki i obydwie zaczęły coś robić. Po chwili wszystkie surówce i cobelstone'y gdzieś znikły, a na jego miejscu pojawiło się niewielkie wzgórze. - Wejście jest tutaj - powiedziała Kamila wskazując na zbocze wzgórza. - Dzięki. Przy... - Vannesa nie zdążyła dokończyć wypowiedzi, gdyż usłyszeliśmy jęk Star. - Zdaje mi się, że ból jej wzrasta, bo aż łzy zaczęły jej lecieć z oczu- powiedział Rox. - Musimy się pośpieszyć! - zawołałam. - Jeżeli chcemy zdążyć na czas do szpitala w Bałkanice musimy przedostać się jakoś przez te bagna! - No to świetnie! - zawołał z dołu MWKa. - Zdążyłem zrobić łódki. Mam ich siedem - sześć dla dwóch osób i ostatnia dla jednej. - Jesteś niezastąpiony Marcin - powiedziałam. - Miło mi słyszeć.
Oczami Kamili
Na całe szczęście zdążyliśmy w ostatniej chwili dowieźć Star do szpitala, gdzie lekarze podali jej odpowiednie lekarstwo. My tymczasem zatrzymaliśmy się w tutejszym hotelu, bo Star została uśpiona na kilka godzin, więc musimy na nią zaczekać. Akurat krzątałam się po hotelu szukając Amy. - Chłopaki! - zawołałam do Karola i Huberta. - Nie widzieliście Amy? - Jest u siebie - odpowiedział Dealer. - Dzięki! - odpowiedziałam. To dziwne, przecież sprawdzałam czy tam jest i jej nie było. Po chwili znalazłam się pod drzwiami jej pokoju. - Amy? Jesteś tam? - spytałam i weszłam do środka. Amy siedziała przy stole, na którym miała rozłożene książki, mapy i jeszcze jakieś papiery. - Eee... Co ty robisz? - spytałam. - Obliczam, czy to o czym myślę jest prawdą i wyszło mi, że jest! - krzyknęła zadowolona. - Ale co? - spytałam zdziwiona. - To, że masz moc technopaty i jesteś pierwszą w historii trzynastym Obrońcą Minecrafta! - Serio? Ekstra! - Musisz się tylko nauczyć jak ją obsługiwać - Amy podała mi jakąś książkę. - To powinno ci w tym pomóc. - A co to jest? - zaczęłam przeglądać książkę. - Książka, w której jest wszystko napisane o tej mocy. - O kurcze! - zawołałam. - Co się stało? - spytała Amy. - Tu pisze, że mogę się teleportować! Wystarczy, że skupię się wyłącznie na miejscu, do którego chce się przenieść i... - popatrzyłam się na drzwi, obok których stała Amy, lecz nagle świat mignął mi przed oczami, a ja znalazłam się... Na balkonie? - Nie o to mi chodziło - podeszłam do drzwi i zapukałam do środka, żeby Amy otworzyła mi je. - Chyba ci coś nie wyszło - powiedziała blondynka. - Chyba widzę. W tym momencie usłyszałyśmy krzyk Karola: - Hej ludzie! Star wróciła! Zaczęłam biec jak szalona. - Kamila czekaj! - Mam w dupie, co chcesz mi powiedzieć! - krzyknęłam do Amy. - Mówi się "jest napisane" - dokończyła dziewczyna pod nosem. - Sally! - rzuciłam się na przyjaciółkę wyprzedzając Roxa. - Nawet nie wiesz jak się o ciebie bałam! - Spokojnie Kamila. - Jak mogę być spokojna?! - krzyknęłam. - To ja do tego doprowadziłam! By the way - jestem nowym obrońcom i oficjalnie należę do was. - Naprawdę?! To świetnie! - Co?! - krzyknął Karol. - A więc oficjalnie zaczyna się mój życiowy horror! Zaczęliśmy się wszyscy śmiać z Dealerqa. Bidulek. Nagle dołączyła do nas Amy. - Wracamy do domu? - spytała. - Ale ja chciałam zobaczyć Wielkie Miasto! - powiedziałam z pretensją. - Może następnym razem. Możesz tu wrócić, kiedy tylko chcesz, ale Star na dzisiaj ma chyba dość, co nie siostro? - Racja - powiedziała Sally. - No dobra - zgodziłam się w końcu. - Ale tylko ze względu na Sally. Wyszliśmy na zewnątrz, gdzie Amy wyczarowała portal z glowstone'u i wszyscy przeszliśmy przez niego.
A few momentslater ...
Oczami Star
Siedziałam wraz z Kamilą na kanapie w moim pokoju, a z torby mojej przyjaciółki wydobywał się dźwięk dzwonka telefonu. - Mój telefon! - krzyknęła dziewczyna i poleciała go odebrać. - Halo? Cześć Zuz! Na lody? Czekaj chwilę... Sally dziewczyny mówią, że są pod trzynastką i pytają czy chcemy iść z nimi na lody, bo mogą na nas zaczekać. Co ty na to? - Przyda mi się jakieś orzeźwienie - powiedziałam. - Pewnie! Zaraz będziemy! - odpowiedziała Kamila do telefonu. Dosłownie dziesięć minut później byłyśmy na miejscu. Wszystkie od razu zerknęły na moją nogę. - Rany, co ci się stało? - spytała Sara. - Eee... - zaczęłam, ale Kamila uratowała sytuację. - Przewróciła się na rowerze! Nie chcecie wiedzieć jak, wierzcie mi! - To idziemy! Za mną! - zawołała Zuza. - Nikt tego nie powiedział - powiedziała Jola.
KONIEC
★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★
Dwie godziny to pisałam! 794 słów! A więc nastał koniec tej części i zaczynamy dwie - moim zdaniem - najbardziej porąbane części (zwłaszcza piąta)! Z czwartej części pojawi się prolog i pierwszy rozdział w tym samym czasie i poinformuję was oczywiście o nich. Początkowo miały być w piątek, ale wtedy jadę pierwszy raz do mojej koleżanki i nie wiem o której wrócę, bo mieszka jakąś godzinę jazdy tramwajem od szkoły, a dodatkowo są remonty, więc się dłużej do niej jedzie. Dlatego uznałam, że już jutro to zrobię! A prprawione rozdziały z pierwszej części pojawią się najszybciej w sobotę. A teraz rysunek - zapowiedź:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Właśnie! Tytuł nowej części to:
Wciągnięci w Minecraft Rubin wolności
Jak myślicie, co może się w niej dziać? Piszecie odpowiedzi w komentarzach (w sumie, gdzie indziej moglibyście je napisać? XD). Sugerujcie się rysunkiem 😊 Widzimy się już jutro w nowej części! Bajo!
PS. Osoba na środku to Damianka, jakby ktoś nie rozpoznał. ;)