5. Dziurawa podłoga

98 8 6
                                    

Oczami Star

   Świetnie! Zamiast Wielkiego Miasta i spokojnego wypoczynku mamy jakskinię z pułapkami i bez wyjścia. Bardzo mnie to cieszy.
- Dzięki Kamila! - powiedziałam zdenerwowana do przyjaciółki.
- Ja nie wiedziałam, że tak to wyjdzie.
- Musimy się stąd wydostać! - zawołała Amy.
- Przecież mówiłaś, że stąd nie ma wyjścia! - wrzasnęłam.
- Musi być jakiś sposób, żeby się stąd wydostać! Chociaż to!
- To znajdziemy ten sposób! - dodał pozytywnie nastawiony Dealer. - I wiem, że nie do tematu, ale Kamila... Można do ciebie mówić jakoś inaczej?
- Na przykład: Scarlett - odpowiedziała brązowooka.
- Czemu akurat tak?
- Bo to mój nick w Minecraftcie.
- To wszytko wyjaśnia.
- Skończyliście? - spytałam poirytowana.
- Tak - odpowiedzieli obydwoje.
- Mam propozycję: chodźmy po prostu do przodu - odezwała się nagle Magda.
- Popieram! - powiedziałam i ruszyłam przed siebie. - Tylko ja nic nie widzę!
   W tym momencie pojawiło się jasne światło, które wypływało od Kiny. Dziewczyna dosłownie świeciła jak glowstone.
- Kina, ty świecisz! - zawołał zdziwiony MWK.
- Serio? - Kina zaczęła siebie oglądać. - Nawet nie wiedziałam, że tak potrafię.
- No to mamy naturalne światło - odezwała się Dealer.
- To za mało - Amy wyciągnęła swoje berło, które również zaczęło świecić. - Macie jakieś pochodnie.
- Mam pięć - powiedziałam.
- Ja mam trzydzieści cztery - dodał Marcin.
- Pięćdziesiąt! - krzyknęła Magda.
- Nikt więcej? No dobra... Wychodzi na to, że mamy osiemdziesiąt dziewięć pochodni. Mam nadzieję, że wystarczy.
- No to naprzód! - zawołałam.
   Ruszyliśmy przed siebie. Jaskinia była spowita pajęczynami i innymi obrzydliwymi rzeczami. Nie wyglądała jakoś nadzwyczajnie, póki Kamila nas nie zatrzymała.
- Stójcie! Tu coś jest! - zawołała zatrzymując ekipę.
   Podeszliśmy do ściany. Wraz z Kamilą odgarnęłyśmy kurz i zobaczyłyśmy tablicę z wyrytymi znakami.
- "Dwie głowy, dwa umysły, choć różne, to miłością spowite; trzy serca stworzyły: jedno zesłane pod ziemię, drugie - szczęśliwsze - miastem włada, trzecie - najszczęśliwsze - na Ziemii w dobrej rodzinie." - przeczytała Amy. - Nie mam pojęcia, co to może oznaczać.
- Hmm... Mi się zdaje, że chodzi o dwie osoby, które były w sobie zakochane i miały trójkę dzieci. Niestety z tymi dziećmi się coś stało - wyfilozowała Kamila.
- Kamila! Ty jesteś genialna! - krzyknęła Amy. - Dokładnie o to w tym chodzi!
- A dziękuję - powiedziała Kamila.
- To jest chyba ten... Jak mu tam było... - Kremcia pstryknęła palcami. - Klucz do przyszłości! O dokładnie to!
- Tak. Klucze są umieszczone na takich tablicach. Jeśli się uda nam stąd wydostać, może nam się to później przydać - powodziała Amy.
- Możliwe, że w Minecraft chce, żebyśmy się czegoś dowiedzieli. Dlatego trafiliśmy tutaj - powiedziałam.
- To jest pewna teoria.
- No dobra. Wiemy chyba już wszytko, więc ruszajmy dalej.
   Poszliśmy dalej, ale ja nie poczułam, że nadepnęłam na coś, na co nie powinnam stawiać swojej stopy.
- Star, właściwie, co ci tak śpieszno? - spytał Karol.
- Bo nie mam zamiaru tu tkwić dłużej niż to konieczne i dlate... Aaaa!
- Star!
- Sally!
- Sally!
   Spadłam w przeklętą dziurę. Teraz miałam tylko nadzieję, że na dole jest woda.

★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★

Zmartwychwstałam! Yey! Na sam początek, bo zorientowałam się, kiedy pisałam ten rozdział: rysunek tym razem MalaBiedlonka

Zmartwychwstałam! Yey! Na sam początek, bo zorientowałam się, kiedy pisałam ten rozdział: rysunek tym razem MalaBiedlonka

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Po drugie: poszukuje swojej weny! Nie widział jej ktoś? Zaginęła mi w poprzedni piątek 23 marca. Tęsknię za nią... :'(
Po trzecie: teraz pod każdym rozdziałem będą tak zwane przeze mnie "kulisy". Sami ogarniecie już o co chodzi.
Bajo!

Kulisy

Dealereq: I wiem, że nie do tematu, ale Kamila... Czy można do ciebie mówić jakoś inaczej?
Kamila: Na przykład: fanka - psychopatka Karola Kutera a.k.a. Dealereqa. *banan na twarzy*
Dealereq: ...
Kamila: *jeszcze większy banan na twarzy*  
Dealereq: ...
Dealereq: Mogłem nie pytać...
StarvingStar: Ja piórkuje...

Dealereq: Star, właściwie, co ci tak śpieszno?
Star: Bo nie mam zamiaru tu tkwić dłużej niż to konieczne i dlate... *klapa się otwiera, a Star nie stała na niej*
StarvingStar: Kto tam jest przy mechanizmie?
IsuperMWK: A gdzie Kamila?
Kamila: *ucieka* To nie ja!

StarvingStar

Wciągnięci w Minecraft Labirynt sekretnych korytarzy ✔Where stories live. Discover now