Rozdział 34

429 28 9
                                    

3 lata później

Za niedługo kończę 19 lat, tak jak Carlos z resztą. Reszta naszej paczki ma po 20 lat, więc można wywnioskować, że nie chodzimy już do liceum tylko na studia, ale również w Auredonie. Podczas tych marnych 3 lat straciliśmy kolejne osoby. Stary, nasz kochany piesek, pomimo, że nie wspominałam o nim zbyt wiele, to i tak kochałam go tak samo mocno jak cała nasza reszta. a druga osoba to..............Jay. Tak, nasz kochany chytrus odszedł z tego świata. Lonnie była załamana najbardziej z nas wszystkich. Ale jeśli mam być szczera, to zdecydowanie bardziej przeżywałam śmierć Evie, bo była dla mnie jak starsza siostra, oraz ikona do naśladowania. Zaczynam bać się o naszą resztę naszej paczki. Zostało nas już niewiele, bo tylko ja, Carlos, Mal i Lonnie.  Wszędzie chodzimy razem, bo boimy się sami wyjść z domu. Nikt nie ma chęci życia, czujemy się niepotrzebni i skończeni.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Bardzo krótki rozdział, wiem. Zdziwieni, że uśmierciłam już ty

"We're rotten to the core" • Descendants • Where stories live. Discover now