Rozdział 31

436 26 0
                                    

-No bo gdyby poszła gdzieś na dłuższy czas napewno by nas o tym poinformowała. - powiedziałam.
-No. - odpowiedziała Mal.
-I napewno nie zostawiłaby swojej bransoletki od Dizzy, tej z sercem. Ona nigdy się z nią nie rozstaje, chyba, że gdy idzie spać, bo boi się, że przez sen ją zniszczy. - powiedziała Lonnie.
-No, mądra uwaga. - powiedział Jay.
-Trzeba powiedzieć o tym Dobrej Wróżce, bo szukając jej sami nie damy razy, przecież Auredon jest ogromny. - powiedziała Mal.
-Dobra, Jay i Lonnie idą do Dobrej Wróżki, a ja, Mal i Carlos przeszukamy cały pokój, może znajdziemy coś interesującego. - powiedziałam, a po chwili każdy zabrał się do działania.

27 minut później

Przewróciliśmy cały pokój do góry nogami, i nic. Dobra Wróżka została już poinformowana o zaginięciu. Do naszych marnych przeszukiwać dołączyli się Jay i Lonnie.
-I co, macie coś? -zapytała Lonnie.
-Nie. - odpowiedziała jej Mal.
-To nie ma sensu. - powiedziałam wstając z podłogi.
-Musimy zacząć działać, ale lepiej! - krzyknęłam.
Reszta pokiwała głowami na znak, że się ze mną zgadzają.

1/3

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wiem, że mnie nie było, ale nie miałam internetu, ale już wracam i to w dodatku z maratonem z okazji 2 tys. odczytów za które jestem Wam MEGA wdzięczna. Do następnego. ❤

"We're rotten to the core" • Descendants • Waar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu